Kochany Synu,
Piszę do Ciebie z mieszanymi uczuciami, ale czuję, że muszę to zrobić. I chcę to zrobić. Nie pisałem nigdy wcześniej, bo chyba nie wiedziałem, jak się do tego zabrać. Tyle rzeczy chciałbym Ci powiedzieć.
Przede wszystkim, chciałbym Cię, Mój Synku, prosić o przebaczenie za wszystkie krzywdy jakie Ci wyrządziłem. Przyznaję się do tego i pragnę, żebyś mi wybaczył. Wiem, ze popełniłem wiele błędów. W dzieciństwie mogłeś odczuwać, że jesteś samotny, odtrącony, niekochany i nieszczęśliwy,gdyż nie poświęcałem Ci zbyt wiele czasu i uwagi. Chcialem, abyście, Ty i Twój starszy brat, nigdy nie zaznali biedy i głodu. Pracowałem dniem i nocą, żebyście mieli lepiej w życiu nisz Wasz stary, zchorowany ojciec. Chciałem wychować Was na wspaniałych mężczyzn. Myślę, że mi się to udało, chociaż popełniacie błędy.
Doszły do mnie słuchy, że źle Ci się wiedzie. Doświadczasz biedy i głodujesz. Musisz się poniżać do takiego stopnia że żebrzesz. Jest mi z tego powodu bardzo smutno.
Chcę, abyś wiedział, że nie czerpię z tego faktu żadnej satysfakcji. Każdy popełnia głupstwa, błędy w swoim życiu, ale ważne jest to, aby mieć odwagę i potrafić przyznać się do nich i naprawić je.
Człowiek uczy się na błędach, dlatego nie potepiam Cię, wręcz przeciwnie. Bardzo mocno Cię kocham i chcę dla Ciebie jak najlepiej.
Chcialeś być niezalezny, usamodzielnić się, zafascynowało Cię to jak miraż. Wszystko rozumiem, bo też byłem kiedyś młody i wybaczam Ci wszystkie Twoje występki i słabości, bo jesteś moim kochanym Synkiem, niezależnie jakie jeszcze błędy popełnisz.
Kocham Ciebie i Twojego brata nie za to, jacy jesteście, ale za to, że w ogóle jesteście. Dzieki Wam mam dla kogo żyć. Bez Was moje życie straciłoby sens.
Pamiętaj, że masz dom, do którego w każdej chwili możesz wrócić. Drzwi stoją otworem. Twój brat i ja czekamy każdego dnia na Ciebie. Umieram z tęsknoty i codziennie modlę się, byś do mnie wrócił. Synu, miłość rodzica jest wielka, bezgraniczna i niekończąca się nigdy. Chcę,abyś o tym zawsze pamiętał.
Twój kochający Tato.