Polskie prawo zaczęło suwerennie działać dopiero od 16 lat. Prawodawstwo wciąż się kształtuje i wiele norm i innych zapisów jest na bieżąco weryfikowanych. Przez to, oraz przez pewne „potknięcia” prawa polskiego jest ono odbierane głównie jako złe, nie spełniające swoich funkcji i niezadowalające obywateli.
Polskie prawo realizuje swoją funkcję dystrybucyjną z różnym skutkiem. Bardzo wyraźnym tego przykładem jest służba zdrowia, która jest w głębokim kryzysie od kilku lat, wciąż brakuje na nią pieniędzy a pod koniec roku bardzo często można usłyszeć że „za dużo chorujemy i nie mieścimy się w limitach”. Kolejne reformy zdrowia, wprowadzenie Kasy Chorych, później NFZ-u wprowadziły zamęt a nie uporządkowanie tak u podatników-chorych jak i samej służby zdrowia. Ludzie widzą w telewizji i innych mediach jak za ich ciężko zarobione pieniądze ludzie na wysokich kierowniczych stanowiskach lub np. ministrowie jeżdżą pięknymi samochodami, dostają luksusowe wille i zarabiają w tydzień tyle, ile wielu zarabia w rok. Ci którzy zarabiają kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie za nic mają sobie że na samym dole piramidy społecznej ludziom brakuje pieniędzy na podstawowe produkty i na zapłacenie rachunków. Ludzie w skrajnej nędzy nie zawsze na to zasłużyli, czasem padli ofiarą prawa polskiego w którym brakuje zapisów o ochronie i pomocy wielu z takich ludzi. Na pewno nie jest to sprawiedliwy rozdział dóbr państwa. Przynależność Polski do Unii Europejskiej na pewno przyspieszy wyrównywanie tych różnic, pomoże politykom we wprowadzaniu prawa z którego większa ilość społeczeństwa będzie zadowolona, a pieniądze nie będą tak marnotrawione jak to się dzieje w wielu przypadkach. Uważam że Polacy sami, bez niczyjej pomocy z zewnątrz nie poradziliby sobie z tym kryzysem.
Jako regulacja życia społecznego- w teorii jest naprawdę dobre. Lecz niestety w praktyce jest dużo gorzej. W szeroko pojętej opinii publicznej Polska to kraj zniszczony korupcją, aferami, chuligaństwem. W kraju rozwijającym się nie powinno być ponad 20% bezrobocia, życia wielu w głodzie i skrajnej nędzy, nie powinno być tak, że ktoś nie ma np. prądu lub wycofuje się jedyny środek komunikacji z jego miejscowości bo to się „nie opłaca”. Przy spełnianiu tej funkcji najważniejszym powinien być obywatel a nie dobra materialnych ludzi na stołkach kierowniczych. Wraca tutaj i zazębia się mocno wypełnianie funkcji dystrybucyjnej ponieważ właśnie ona ma największy wpływ na niszczenie ładu społecznego w naszym państwie. Gdyby ludziom nie było tak ciężko nie byłoby pracy na „czarno”, bez podatków i ubezpieczenia, nie byłoby szeroko pojmowanego złodziejstwa- -od kradzieży do malwersacji finansowych w firmach. Gdyby ludzie mogli normalnie szybko i bez zbędnej biurokracji załatwić swoje sprawy nie byłoby korupcji. Nie byłoby oszustw, lub choćby te wszystkie anomalie zmniejszyłyby się w dużym stopniu.
Swoją represyjną i wychowawczą funkcję prawo polskie wypełnia z roku na rok coraz lepiej. Przestępczość zmniejsza się powoli, lecz coraz surowsze kary i zwiększenie wydajności pracy instytucji zajmujących się egzekwowaniem prawa powoli będzie odmieniać tendencje sprzyjające łamaniu prawa. Prostym przykładem dla nas, uczniów LO w Jeleniej Górze jest choćby praca policji na drogach- pod naszą szkołą, przy hotelu Fenix nikt nie zwracał uwagi że są tam światła, że trzeba przycisnąć guzik który uruchamia te światła. Odkąd zaczęła się w tych okolicach zjawiać rano policja już żaden zaspany uczeń nie przejdzie przez te pasy bez wcześniejszego zastanowienia się nad tym, jak to robi. Na większą skalę gdzieś w ludziach rodzi się strach że jakieś przestępstwo się nie uda. W Warszawie niedawno namnożyły się fałszywe alarmy bombowe, ale ich autorzy trafiali do aresztu w przeciągu kilku dni. Łatwo też zauważyć że nawet ludzi wpływowych skazuje się teraz na kary więzienia i bardzo duże grzywny, co wcześniej zdarzało się bardzo rzadko.
Z drugiej strony z wielu stron słyszy się o opieszałości sądów, wypuszczaniu groźnych przestępców i tej wszechobecnej korupcji- to jeszcze musi się zmienić, a im szybciej się to stanie, tym lepiej dla całego narodu.
Najlepiej nasze prawo wypełnia funkcję kulturotwórczą; nie zapominamy wciąż o naszych przodkach a nasi politycy dbają o to, by o ważniejszych wydarzeniach z polskiej historii mówiono poza granicami naszego państwa i-przede wszystkim-mówiono prawdę. Wciąż ważne dla naszego społeczeństwa jest to, że mamy katolickie pochodzenie i jesteśmy „ostoją katolicyzmu” w coraz bardziej laickim świecie, przede wszystkim w Europie. To widać w preambule naszej konstytucji. Coraz rzadziej można zauważyć przejawy niegrzeczności lub wręcz chamstwa w naszym życiu politycznym, gdyż prawo chroni ludzi przed zniewagami i pomówieniami. Pan Kurski, który bez żadnego zająknięcia oczernił kandydata na prezydenta pana Donalda Tuska za przeszłość jego dziadków, został natychmiast oddalony od swojej partii, Prawa i Sprawiedliwości. Trzeba zauważyć, że pomimo że pan Kurski wciąż ma swoich wyborców, jest to jego kolejna partia z której został wydalony lub z której musiał odejść. Politycy coraz bardziej uważają co robią i mówią, w ten sposób dając bardzo dobry przykład wszystkim Polakom.
Historia Polski w XX wieku wciąż jest bardzo bliska całemu narodowi. Teraz, gdy jesteśmy w Unii Europejskiej uczymy się też tolerancji i uszanowania innego spojrzenia na wydarzenia przede wszystkim II Wojny Światowej innych krajów. Uczymy się umiarkowania w słowach, nawiązywania porozumień i negocjowania.
To wszystko powoli pozwoli nam odbudować społeczeństwo które tak długo było gnębione, które było pogrążone w złym systemie i przeżyło więcej niż większość społeczeństw na świecie. A gdy Polska, jej mieszkańcy będą działać wspólnie i w zgodzie łatwiej będzie wprowadzać zmiany w polskim prawie tak, by wypełnianie każdej jego funkcji było odbierane za bardzo dobre.