Temat: Charakterystyka Ani Shirley. 11.03.06r.
Anna Shirley to główna i tytułowa bohaterka powieści L. Maud Montgomery pt. „Ania z Zielonego Wzgórza”. Dziewczynka urodziła się w Bolingbroke, w Nowej Szkocji. Rodzice jej to Berta i Walter, którzy trzy miesiące po jej narodzeniu zmarli na febre.
Ania nigdy nie miała stałego miejsce zamieszkania. Najpierw była u. p.Thomas, następnie u p.Hamonnd.W wieku 8 lat Ania musiała opiekować się dziećmi. Wiedziała ze musi być silna psychicznie i fizycznie. Noszenie trzech par bliźniąt było to nie lada trudne zadanie. „Tak strasznie byłam zmęczona od wiecznego dźwigania tych dzieci…”. Ania była silna, lecz to nie wystarczało, musiała tez przecież być odpowiedzialna i cierpliwa. Przy wychowywaniu dzieci stała się pracowita, odporna na trudy życia i wyrozumiała. Bardzo jej to pomagało w dalszym życiu…. Prawdziwą miłość i prawdziwy dom znalazłam dopiero na Zielonym Wzgórzu u Mateusza i Maryli Cuthbertów. Dziewczynka od razu zdobyła serce starego Mateusza. Maryla była dla niej nieco bardziej chłodna i dużo od niej wymagała. „Mówi za wiele, ale można by to z niej wykorzenić. A zresztą w tym , co mówi nie ma nic pospolitego ani prostackiego. Jest w niej nawet cos z młodej damy…” tak myślała o Ani Maryla. Ania na Zielonym Wzgórzu poznała smak innego, prawdziwego życia nastolatki. Nie musiała wychowywać dzieci i niańczyć ich. Zaczęła chodzić do szkoły poznawać nowych ludzi i nowe rzeczy.
Na Zielonym Wzgórzu zmienił się też wygląd Ani. Wszyscy uważali, że była to brzydka marna dziewczyna. Tak naprawdę było to śliczne i nie typowe dziecko. „… Ubrana była w bardzo krótką, wąską i brzydka sukienkę z szarożółtej szorstkiej wełny. Na głowie miała wyblakły, brunatny kapelusz marynarski, spod którego opadały na ramiona dwa bardzo grube czerwone ja ogień warkocze”. W dzisiejszych czasach każdy chciałby mieć tak piękne ogniste włosy jakie miała Ania. Nigdy nie mogłam zrozumieć, czemu Ania ich tak nie znosiła. „Twarzyczka jej była drobna, blada, chuda i bardzo piegowata, szerokie usta i duże, zmieniające barwę oczy, to zielone, to znowu szare.” Prawdą jest to ze Ani przydałoby się trochę rumieńców na twarzy, ale mi i tak się bardzo podobała.
Ania posiadała niezwykle bujnaą wyobraźnię. Często o czymś marzyła i rozmyślała. Nadawała nowe nazwy przyrodzie o przedmiotom. Nie potrafiła zrozumieć jak tak piękne jezioro mogło nazywać się porostu Stawem Barry. „… ja bym to inaczej określiła… niech mi pan pozwoli pomyśleć… Jezioro Lśniących Wód” . Tak właśnie Ania nazwała staw Barry. Ania nie tylko nazwała Jezioro, dała tez nazwę alei „ droga rozkoszy” i wielu innym pięknym zjawiskom natury. Bujna wyobraźnia miała tez swoje złe strony. Anie często robiąc cos ważnego zamyślała się albo o czymś marzyła. Wraz z Dianą wyobrażały sobie ze stary las jest lasem duchów i tak też go nazwały. Kiedy Anie przyszło w nocy iść przez las najadła się strachu. Ten dramatyczny epizod wyleczył Anię z nadmiaru fantazjowania: „ Będę się już teraz zadowalała pospolitymi miejscami” . Wyobraźnia Ani prowadziła do tego, że często marzyła o swoim wyglądzie w przyszłości. Wyobrażała sobie swoje piękne kasztanowe włosy. Dowodziło to, że Ania była bardzo mądra i inteligenta, ponieważ normalny i zwykły człowiek nie potrafiłby wyobrazić sobie tyle rzeczy.
Dziewczynka była bardzo inteligenta, a przy tym pracowita. Osiągała największe sukcesy. Była uparta i ambitna. Nie dawała za wygraną. Przygotowywała się do Seminarium Nauczycielskiego i była jedną z najzdolniejszych uczennic. Ania była wrażliwa na piękno poezji. Kochała ją i uwielbiała czytać. „czy pani tez lubi wiersze, które przeszywają człowieka dreszczem wzdłuż krzyża? W wypisach na piątą klasę jest taki wiersz: „Upadek Polski”. Ileż on dreszczy wywołuje! Ja naturalnie nie byłam w piątej klasie, tylko w czwartej, ale starsze dziewczynki pożyczały mi swoje wypisy do czytania.
Dziewczynka świetnie dogadywała się z ludźmi. Była bardzo towarzyska, prostolinijna. Świetnie porozumiewała się z Mateuszem i uważała go za pokrewną dusze. Rozumieli się bez słów. „Zaledwie go zobaczyłam , poczułam, ze to pokrewna dusza”. Ania dobrze dogadywała się tez z Marylą. Nie były to takie stosunki jak z Mateuszem, ponieważ Ania bardzo różniła się od Maryli. Maryla wychowywała Anię, dlatego tez często miały odmienne zdania.
Najlepszą przyjaciółką Ani była Diana. Tak naprawdę to była jej przyjaciółką od serca. Kochały się i przysięgły sobie przyjaźń do końca życia. Przyjaźń ich przetrwała wiele złych sytuacji, ale z każdej wyszły zwycięsko.
Dziewczynka nie żyła ze wszystkimi w zgodzie. Jej odwiecznym rywalem w nauce był Gilbert. Ania znienawidziła go po jednym przykrym incydencie. Była obrażona długo na Gilberta, potem bardzo tego żałowała. Gdy dorośli pogodzili się i zakopali topór wojenny. Zaprzyjaźnili się. Potem przyjaźń ich przerodziła się w silna miłość.
Na Anie miała świetny wpływ p. Małgorzata Linde, choć nie zawsze Ania ją lubiła. Kiedy P. Linde po raz pierwszy ujrzała Anię obraziła ją wypowiadając przykre zdanie na temat Ani. Dziewczynce bardzo zależało na opinii innych i starała się by była jak najlepsza. Bardzo zabolała ją ta wypowiedź, ale nie stała bezczynnie. Także wypowiedział się na temat p. Linde i to w bardzo przykry i niestosowny sposób. Potem Ania żałowała swoje czynu. „ To, co ja powiedziałam pani, również jest prawdą, ale nie powinnam była jej mówić”. Po tych słowach zauważyłam, że Ania była szczera, choć miała w sobie dużo taktu. Myślę, że nie każdy zdobyłby się na taki gest. Ja sama „spaliłabym” się ze wstydu i unikała p. Linde do końca życia.
Uważam Anię za spontaniczną, miłą i szczerą dziewczynkę. Chętnie bym się z nią zaprzyjaźniła. Nie każdy ma tyle wdzięku i taktu co Ania. Myślę, ze Ania wywołuje wiele współczucia wśród czytelników. Ja uważam ja za najciekawszą bohaterkę literacką, książek jakich do tej pory przeczytałam.