Wysoko w peruwiańskich Andach w Ameryce Południowej płynie niewielki strumyczek zasilany wodą z lodowca. Tak właśnie Amazonka - największa rzeka na świecie pod względem powierzchni dorzecza i zasobności wód rozpoczyna liczącą sobie 6400 kilometrów lub według innych źródeł – 6296 km podróż przez najszerszą część Ameryki Południowej, by zakończyć swoją wędrówkę w Oceanie Atlantyckim. Wśród wiecznie zielonych lasów równikowych dołączają do niej tysiące dopływów, tworząc dorzecze o powierzchni niewiele mniejszej niż Australia. Niektóre z tych dopływów, szczególnie Rio Negro, Madeira i Tapajos, są ogromnymi rzekami kilkakrotnie większymi od naszej najdłuższej rzeki, Wisły. Dzięki niesionej przez nie wodzie Amazonka nabiera tak ogromnych rozmiarów, iż w środkowym biegu jej szerokość sięga do 20 km, a przeprawa promem na drugi brzeg trwa blisko godzinę. Głębokość wynosi średnio około 100m, powierzchnia dorzecza około 7,2 mln km2, zaś przepływ od 14 000 m3/s do 350 000 m3/s. W górnym biegu, na odcinku około 700 km, rzeka płynie w głębokiej dolinie tworząc wiele przepięknych przełomów i wodospadów. Tworzy deltę o powierzchni ok. 100 tys. km2 z licznymi odnogami (około 200). W delcie rzeki wytworzyło się wiele wyspy, m.in. Marajo mająca powierzchnię ok. 48 tys. km2 i będąca największą wyspą rzeczną świata.
Amazonka niesie ogromne ilości wody wpadające do oceanu, powodujące osładzanie się jego w promieniu 400 km od ujścia. Specyficzny charakter ujścia rzeki, nietworzącego delty, przegrodzonego licznymi kanałami i ławicami osadów, jest przyczyną niezwykle gwałtownego działania fali przypływowej zwanej pororoca. Dochodzi ona do 3 m wysokości i porusza się z prędkością prawie 20 km/godz. Pororoca zachodzi w czasie zmiany faz księżyca, głównie podczas zrównania dnia z nocą, i dociera przeszło 1000 km w górę rzeki, transportując doń słoną wodę. Stały wysoki stan wód przez cały rok związany jest z porami deszczowymi występującymi w całym dorzeczu - w północnej części od marca do września, a w południowej od października do czerwca. Amazonka wylewa średnio 2 razy w roku. Przybór wody wynosi wtedy 10-15 m.
W Amazonce żyje wiele niezwykłych i niespotykanych zwierząt: m.in.: delfiny, manaty, żółwie skórzaste, krokodyle, aligatory, kajmany oraz ok. 2 tys. gatunków ryb z największą rybą słodkowodną - arapaimą, węgorzem elektrycznym oraz piraniami. W jej wodach lub nad nimi przebywa legendarny wąż anakonda, którego długość sięga nawet do 12 m. Brzegi rzeki są doskonałym miejscem do prowadzenia obserwacji egzotycznych gatunków zwierząt. Odwiedzane są one przez zimorodki, czaple i ibisy. Papugi i tukany żywią się orzechami i owocami rosnącymi w konarach drzew. Często przepędzają je stamtąd skaczące z gałęzi na gałąź małpy. Niespodziewany plusk wody może świadczyć o tym, że przed chwilą do rzeki wpadła jaszczurka, strząśnięta z konaru przez leniwca lub przestraszona przez pasącą się kapibarę - największego gryzonia na świecie, osiągającego do 1 metra długości.
W wodach Amazonki żyje ponad 2 tysiące gatunków ryb, czyli 10 razy więcej niż we wszystkich rzekach Europy łącznie i trzykrotnie więcej niż w ogromnej afrykańskiej rzece Zair. Są wśród nich kolorowe neonki i skalary, śmiertelnie niebezpieczne płaszczki oraz węgorze elektryczne. Największa z nich, arapaima, osiąga nawet 3 metry długości i waży średnio 200 kilogramów. Wśród ryb najgorszą sławą okryte są piranie, o ostrych jak brzytwa zębach. Te zaledwie 30-to centymetrowe ryby polują gromadnie i z dużego ssaka w ciągu zaledwie kilku sekund są w stanie pozostawić tylko szkielet, szczególnie, jeśli jest on chory lub zraniony. Jednak wbrew obiegowym opiniom nie zdarza się to często. Pirania żywi się głównie rybami, a także nasionami i owocami.
Największym drapieżnikiem w Amazonce jest kajman czarny, krewny aligatora, osiągający długość 4,6 metra. Znane są przypadki zaatakowania przez niego człowieka, zazwyczaj jednak żywi się on ssakami wodnymi, takimi jak manaty, oraz lądowymi, np. kapibarami i tapirami, które porywa z brzegu, gdy piją wodę z rzeki.
Ogromna różnorodność flory i fauny amazońskiej sprawia, że jest to największy obszar dzikiej przyrody na świecie.
Pięćset lat temu wzdłuż Amazonki i jej głównych dopływów rozrzuconych było wiele indiańskich osiedli. Takie plemiona jak Taruma i Omagua zbierały z ziem, użyźnianych bogatymi w składniki mineralne wodami zalewowymi, obfite plony kukurydzy, manioku i dzikiego ryżu. Indianie poławiali też licznie występujące tu ryby i żółwie. Stopniowo jednak tubylcza ludność całkowicie wyginęła w wyniku wojen, niewolnictwa i sprowadzonych przez białych osadników chorób.
Dziś jedynymi plemionami zamieszkującymi dorzecze Amazonki są te, które zawsze żyły w głębi dżungli, z dala od głównych rzek. Podobnie jak ich przodkowie, prowadzą koczowniczy tryb życia i uprawiają niewielkie, niezbyt urodzajne tymczasowe poletka. Ich podstawowym źródłem utrzymania jest myślistwo i rybołówstwo. Doskonale jednak orientują się w bogactwach dżungli - członkowie plemienia Tiriyo znają na przykład lecznicze właściwości ponad 300 roślin. Populacja amazońskich Indian zmniejszyła się do około 100 tysięcy, wciąż jednak stanowią oni przynajmniej 150 różnych grup językowych.
Specjaliści od ochrony środowiska coraz bardziej zaniepokojeni są bezustannym naruszaniem największych na świecie wiecznie zielonych lasów równikowych. Wycinanie drzew jest najbardziej dramatycznym przykładem grabieżczej działalności człowieka. Odkrywkowe wydobycie surowców mineralnych, rozwój rolnictwa, poszukiwanie ropy naftowej i budowa elektrowni wodnych, wiążą się z wycinaniem lasów na wielką skalę. Ogromne obszary leśne są wypalane dla potrzeb upraw rolnych i hodowli zwierząt. Taka działalność ma szczególnie dewastacyjny wpływ na regiony Puszczy Amazońskiej, przylegającej do wielkich rzek. Na szczęście ostatnio tempo niszczenia lasów zaczyna się zmniejszać. Na przykład w 1990 roku wycięto 10 000 km2 dżungli, podczas gdy rok wcześniej aż 21 000 km2.
Czy jednak uda się ludziom ocalić ten wspaniały zakątek świata i zarazem ogromny i bogaty rezerwat przyrody? Czy zdołają zahamować procesy niszczące ten niezwykły krajobraz?
Mi się podoba.Ładnie rozmieszczone i ciekawe.
takie se, powinno być jeszcze coś o wpływie na klimat Polski i życie.