Jan Kochanowski, uznany za jednego z najwspanialszych poetów wszechczasów, jest także uważany za wybitnego przedstawiciela epoki, w której żył. W swoich pracach porusza on często tematy trudne do opracowania lub ówcześnie kontrowersyjne. Jednak czy rzeczywiście możemy go uznać za typowego przedstawiciela renesansu?
W niektórych utworach Kochanowski podejmuje problem obywatelskiej odpowiedzialności za losy ojczyzny. Zdaniem poety, jedynie bezinteresowny patriotyzm jest warunkiem oraz gwarancją zbawienia. Myśl tę potwierdza między innymi w pieśni XII, uznając cnotę, która symbolizuje oddanie ojczyźnie, za najwyższą i jedyną doskonałą wartość.
Także w pieśni XIX Kochanowski nawołuje do działania dla dobra ogółu.
W utworze tym poeta przeciwstawia dwa wzorce osobowe: ludzi dbających jedynie o dobra doczesne oraz tych, dla których najważniejszy jest spokój duchowy. Według tych ostatnich ciało i dusza powinny żyć w harmonii, lecz to właśnie swojemu wnętrzu duchowemu trzeba poświęcić największą uwagę. Jako powód takiego podejścia podaje, iż ciało przemija, a jedynie duchowa cząstka nas samych może pozostać w pamięci potomnych na wieczność. Dlatego właśnie Kochanowski uważa, iż trzeba kierować się rozumem, służyć społeczeństwu oraz działać dla wspólnego dobra poprzez nauczanie oraz obronę praw chrześcijańskich. W "Pieśni o spustoszeniu Podola" poeta z ogromnym smutkiem opisuje klęskę Polaków na Podolu w walce z koczowniczym ludem. Także tutaj Kochanowski apeluje do swoich rodaków o wyzbycie się dóbr materialnych oraz zjednoczenie się przeciwko potężnemu wrogowi jakim była Turcja. Moim zdaniem fraszka "Na sokalskie mogiły" może być uznana za podsumowanie patriotycznych nawoływań Kochanowskiego. Utwór ten jest formą epitafium na mogiłach poległych pod Sokalem w bitwie z Tatarami. Zbiorowy podmiot liryczny wygłasza pouczenie dla "gościa", który nie powinien na próżno "łez nad nimi tracić". Fraszka ta jest przykładem antycznego wzorca postawy patriotycznej.
Kochanowski, oprócz tego, iż był wielkim patriotą jest także znany jako myśliciel i filozof. Dla tego wybitnego polskiego twórcy renesansu najważniejszym tematem rozmyślań był człowiek oraz zagadnienia starożytnych nurtów filozoficznych: stoicyzmu i epikureizmu. Motyw równowagi ducha, umiaru w szczęściu i spokoju w nieszczęściu, czyli stoicka postawa wobec przeciwności losu szczególnie widoczna jest w pieśniach. Na przykład w pieśni IX podmiot liryczny ukazuje, iż nie ma człowieka, który znałby swoją przyszłość, fortuna jest zmienna i tylko Bóg wie jak potoczy się nasz los. Poeta uświadamia czytelnikowi, iż w życiu powinniśmy być przygotowani i na szczęście, ale i na nieszczęście, które powinniśmy przyjmować ze stoickim spokojem. Poeta, zastanawiając się nad życiem, starał się określić miejsce i rolę ludzi. Te rozterki przewijają się w jego całej twórczości. Jednym z ulubionych aspektów tego zagadnienia w dorobku Kochanowskiego jest pochwała życia, świata, radości i przyrody, której jesteśmy cząstką. Jego dziełem jest zbiór fraszek, w których poeta z epikurejskim spojrzeniem na świat opisuje żywot ludzki jako nieustanną przygodę pełną niewiadomych. We fraszce "Do gór i lasów", która jest liryczną autobiografią, przewija się motyw piękna natury oraz radości jakiej doznaje człowiek z nią obcujący. Zauważyć można w niej także epikurejską pointę:
"(...)Srebrne w głowie nici,
A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci."
Pochwałę piękna przyrody oraz uroków wiejskiego życia można znaleźć też w "Pieśni świętojańskiej o sobótce". Poeta wychwala życie na wsi jako bezpieczne, uczciwe oraz samowystarczalne. Za przyjemności uznaje ścinanie trawy, łowienie ryb czy podziwianie wiejskich krajobrazów. Kochanowski twierdzi, iż w rodzinnym gnieździe najważniejsze wartości, czyli cnota, skromność i prawość, powinny być przekazywane wnukom przez dziadków. Także fraszki "Na lipę" oraz "Na dom w Czarnolesie" uwypuklają epikurejską postawę myśliciela. W tej drugiej obserwujemy uwielbienie Boga - zwierzchnika podmiotu lirycznego. Jak każdy epikurejczyk, Kochanowski twierdzi, iż celem życia człowieka jest osiągnięcie szczęścia, dlatego należy korzystać z wszelkich przyjemności i rozkoszy życia, lecz należy to robić z umiarem. Fraszka "O doktorze Hiszpanie" w doskonały sposób ujmuje te poglądy. Z humorystycznej postawy podmiotu lirycznego w tym wesołym utworze wnioskujemy, iż poeta ceni wspólne zabawy, jednak nie zapomina o tym, iż we wszystkim należy zachować umiar. Bardzo podobne przesłanie niesie pieśń XX, gdzie Kochanowski w jednym zdaniu zawarł esencję tego nurtu:
"Miło szaleć, kiedy czas po temu".
W tej samej pieśni poeta odradza odbiorcy bezsensowne martwienie się o przyszłość. Jego zdaniem trzeba żyć chwilą, gdyż to co ma się stać, jest już zaplanowane przez Boga i ludzie nie są w stanie tego zmienić. Jednak śmierć ukochanej córki Urszulki zachwiała tę epikurejską postawę poety. Poświęcone jej pamięci dziewiętnaście trenów, przepełnione są emocjami dalekimi od uczucia radości. Kochanowski jako pierwszy poświęcił dziecku treny o charakterze liryki osobistej. Te żałobne strofy są wyrazem ogromnego smutku ojca, który stracił ukochaną córkę. Treny łączą w sobie pierwiastek osobisty oraz refleksyjno - filozoficzny.
W nich ujawnia się cały dramatyzm uczuć poety, a także zostaje zachwiana wiara w istnienie Boga. Pierwszy tren jest wyrazem buntu Kochanowskiego wobec tak nagłego i niesprawiedliwego zrządzenia losu. Podmiot liryczny neguje stoicyzm jako niezgodny z ludzką naturą. Kolejne treny poeta poświęca pochwałom cnót i zalet Urszulki oraz wyrażeniu ogromu poniesionej straty. W szóstym trenie zrozpaczony ojciec zwraca się jeszcze do Boga jako do swojego przyjaciela, jednak już w trenie dziesiątym, poprzez uświadomienie sobie nieodwracalności i bezsensu śmierci córki, zauważamy zwątpienie w Boga i życie pozagrobowe. Ten tren razem z następnym są apogeum cierpień i rozterek zrozpaczonego ojca. Następne treny zmierzają w końcu do nawrócenia podmiotu lirycznego. Tren XVII ma charakter psalmu i jest przyznaniem się do winy, jaką było zwątpienie w istnienie Boga. W tym zbiorze żałobnych utworów zauważamy także nagły zwrot postawy filozoficznej Kochanowskiego. Stoicyzm, będący wcześniej natchnieniem i podstawą rozmyślań, tutaj okazuje się zawodny. Już w trenie dziewiątym ujawniają się rozterki poety. Podmiot liryczny stwierdza, iż bezsensownie pogłębiał swą wiedzę i zdobywał mądrość, gdyż żadna z nich nie jest w stanie zabezpieczyć go przed troskami, bólem i cierpieniem. Natomiast tren dwunasty jest formą zupełnego odrzucenia przez niego filozofii stoików. Słowami
"A kto w nieszczęściu się śmieje, Ja by tak rzekł, że szaleje"
wyraża on swój surowy sąd dotyczący stoików. Płacz, ból i cierpienie uważa za rzecz ludzką, a szaleńcem nazywa człowieka, który potrafi się śmiać w chwilach tak trudnych, jakie sam przeżywał .Podsumowując wszystko to, co Kochanowski przekazał w swoich utworach, nie ma wątpliwości, iż był on wyjątkowym artystą. Niezwykłość jego utworów - dostrzeżona i doceniona także przez współczesnych - polega nie tylko na tym, iż są one typowe dla renesansowych postaw i poglądów oraz sztuki poetyckiej epoki renesansu, ale także i na tym, że są one wyjątkowo doniosłą syntezą elementów, które mało kto umiał i chciał przedstawiać - filozofii antycznej i chrześcijańskiej religijności, poglądów starożytności oraz średniowiecza, nowoczesności i tradycji, problemów polskich i ogólnoeuropejskich doświadczeń. We fraszkach doskonale potrafił przedstawić w krzywym zwierciadle negatywne ludzkie cechy takie jak pijaństwo we fraszce "O doktorze Hiszpanie". Pomimo ogromnego cierpienia, stworzył niepowtarzalne dzieło jakim jest seria trenów. Jego utwory, bogate we wspaniałe obrazy poetyckie, na przykład w trenie V Bóg jako ogrodnik pilnujący swojego ogrodu - świata; nawiązania do antyku - motyw Ikara w Pieśni XXIV czy liczne inne środki stylistyczne, zawierają wartości ponadczasowe. Dlatego też zawsze były one i ciągle są inspiracją dla innych wspaniałych poetów i pisarzy takich jak Julian Tuwim czy Bolesław Leśmian, który na przykład w jednym ze swoich utworów posłużył się motywem śmierci Urszulki.
Dlatego myślę, iż Kochanowski rzeczywiście był wyjątkowym przedstawicielem epoki renesansu, a wartości zawarte w jego spuściźnie mają charakter ponadczasowy.
Joanna Jassem kl. IIa