Matka Teresa z Kalkuty przyszła na świat 26 sierpnia 1910 roku jako Agnes Gonxha Bojaxhiu w Skopje w Macedonii. Zanim ukończyła dwunasty rok życia odkryła w sobie powołanie zakonne, a kiedy miała lat osiemnaście zyskała pewność, że jej powołaniem jest byś misjonarką. We wrześniu 1928 roku opuściła swoje rodzinne miasto i udała się w podróż, aby w grudniu 1928 roku zakończyć ją w Kalkucie. Wstąpiła do zgromadzenia sióstr Matki Boskiej Loretańskiej i przyjęła imię Teresa od dzieciątka Jezus. Swą działalność zaczęła od uczenia najbiedniejszych dzieci w miejscowej szkole przy klasztorze. Jednak prawdziwą nędzę zobaczyła dopiero, gdy wyszła na ulice Kalkuty, gdzie mogła zobaczyć „najbiedniejszych z biednych”. Widziała wtedy ludzi umierających na ulicach i postanowiła poprosić miasto, aby przydzieliło jej budynek i odtąd wszyscy, którzy byli skazani na umieranie w samotności i nędzy przychodzili do niej, a ona opiekowała się nimi. Matka Teresa szybko zrozumiała, że nie zdoła sama opiekować się wszystkimi umierającymi, dlatego rozważała założenie własnego zgromadzenia. Po długich staraniach w końcu się udało. W październiku 1950 roku Stolica Apostolska wydała list aprobujący zgromadzenie Sióstr Misjonarek Miłości. Działalność Matki Teresy szybko stała się głośna i wśród biedoty i wśród lepiej usytuowanych, z którymi miała wcześniej styczność- wspierali oni materialnie działalność Matki Teresy.
„Ludzie na świecie mogą się różnić wyglądem lub religią, wykształceniem i pozycją, ale wszyscy są tacy sami. Wszystkich trzeba kochać”- mówiła Matka Teresa.
W miłosierdziu z zewnątrz można zobaczyć pewien stosunek nierówności, ten, kto je okazuje jest wyższy, Matka Teresa jednak szanowała tych, którym udzielała pomocy. Żyjąc wśród nich niczym się nie wywyższała, starała się być na równi z nimi. Uznawała ludzką godność nawet największego nędzarza. Dzięki takim osobom jak ona Kościół nie tylko Boże miłosierdzie wyznaje, ale także żyje nim, dając mu świadectwo wobec współczesnych ludzi. Przez Matkę Teresę miłosierdzie Boże docierało tam gdzie już brakowało zwykłej ludzkiej litości, do tych, od których wszyscy się odwrócili. Jednak Ona świadczyła swymi czynami, że Bóg się od nich nie odwrócił. Matka Teresa, która wyrosła w atmosferze niepokoju i zagrożenia, bowiem jej rodzina należała do mniejszości etnicznej i religijnej, umiała jednak w swym późniejszym życiu, pokazywać, że miłosierdzie jest czymś więcej niż tylko zwykłą sprawiedliwością społeczną, że jest od niej bogatsze. Swoimi uczynkami przypominała ludziom, że prawdziwemu miłosierdziu powinna towarzyszyć czułość. Nie brzydziła się dotykać tych najnędzniejszych, którymi wzgardziła nawet najbliższa rodzina. Święty Paweł mówi: Jedni drugich brzemiona noście. Matka Teresa to właśnie czyniła przez całe swe życie. Uczyła ludzi pokory, równając się z nędzarzami i tak ich traktując, że nie czuli się w niczym gorsi od niej, że czuli się godnymi szacunku ludźmi. Pokazała wszystkim, że miłosierdzie działa na zasadzie: ja biedny(tzn. tak samo słaby i niedoskonały jak ty) współczuję ci z całego serca i co mogę daję tobie biednemu.
Bóg stał się widoczny i odczuwalny przez pariasów dzięki osobie Matki Teresy. Eksplodowała Ona Bożą Miłością w zimnym i bezdusznym świecie niepokoju i nienawiści. Była żywym oskarżeniem naszych ślepych czasów, które mają oczy jedynie dla pieniędzy i władzy, lecz nie widzą nędzy szarych ludzi.
Matka Teresa, drobna i uboga kobieta, była wystarczająco mała, by pozwolić Bogu spełniać wielkie dzieła.
Umierała z każdym umierającym i tysiącom przywróciła życie. Kobieta, w której Bóg stał się widoczny, odczuwalny i dotykalny dla najbiedniejszych z biednych i dla całego świata.
„Nikt nie myśli o piórze, gdy czyta list, pragnie jedynie poznać myśli osoby, która ten list napisała. Dokładnie widać tu, czym jestem w ręku Boga- małym ołówkiem.”- Matka Teresa
W 1979 roku Matka Teresa otrzymała za swoją pracę pokojową nagrodę Nobla. Zmarła na atak serca 5 września 1997 roku w Kalkucie. Przeżyła 87 lat, w tym 69 jako zakonnica.
Całe życie Matki Teresy było przepełnione bezgranicznym zaufaniem Bożej opatrzności. Fundamentem jej życia i działalności była żywa i głęboka więź z Jezusem.
W przypadku Matki Teresy Stolica Apostolska postanowiła odstąpić od dotychczas stosowanych zasad podejmowania procesu kanonizacyjnego nie wcześniej niż 5 lat po śmierci. Beatyfikacji Matki Teresy dokonał Jan Paweł II 19 października 2003 roku.
Według danych sprzed kilku lat Misjonarki Miłości żywią pół miliona dzieci; uczą ich 20 tysięcy i opiekują się 250 tysiącami chorych.
„Świętość, nie jest luksusem dostępnym nielicznym. To zwykły obowiązek, wasz i mój. Na świecie jest tyle ubogich tylko dla tego, że nie daliśmy z siebie dostatecznie dużo”- MATKA TERESA Z KALKUTY