W swoich utworach, Juliusz Słowacki poświęca wiele uwagi sprawom narodowowyzwoleńczym, a w szczególności powstaniu listopadowemu, które wybuchło przeciwko Rosji 29 listopada 1830r. Autor neguje postawy i twórczość poetów piszących w tym okresie oraz zachowania szlachty, a w szczególności dowódców powstania.
Jednym z takich utworów jest „Kordian. Część pierwsza trylogii. Spisek koronacyjny”.
Już w „Przygotowaniu”, które rozgrywa się w noc sylwestrową z 31 grudnia 1799r. na 1 stycznia 1800r., Słowacki poddaje ostrej krytyce przywódców powstania i dokonuje jego oceny. Scena ta ma charakter protetyczny, diabły przepowiadają klęskę powstania i przyszłe losy zniewolonego narodu:
„Ten naród się podniesie, zwycięży i zginie”
„Dziś mamy prawo stwarzać królów i nędzarzy
Na całą rzekę stuletniego cieku”
Szatan i Czarownice tworzą postacie, które później będą wpływały na losy powstania.
Jako pierwszy ukazuje się gen. Józef Chłopicki, który zostaje skrytykowany za swój podeszły wiek i niedołężność:
„Stary – jakby ojciec dzieci,
Nie do boju, nie do trudu;”
oraz za ugodowość w stosunku do caratu i nie dopuszczenie chłopów do powstania:
„Dajmy mu na pośmiewisko
Sprzeczne z naturą nazwisko”
Następny zostaje wywołany książę Adam Czartoryski - przesadnie ostrożny, zmienny i pyszny z powodu arystokratycznego pochodzenia:
„Dajmy mu na pośmiewisko
Sprzeczne z naturą nazwisko;
Ochrzcijmy imieniem Czarta.”
W dalszej kolejności z kotła wychodzi gen. Piotr Skrzynecki – wódz naczelny po ustąpieniu Chłopickiego. Słowacki krytykuje go za brak zdolności przywódczych, troskę wyłącznie o własną karierę, niezdecydowanie. Skrzynecki niczym rak cofał się przed armią carską:
"Wódz! Chodem raka przewini,
Jak ślimak rogiem uderzy,
Spróbuje – i do skorupy
Schowa rogi, i do skrzyni(...)”
Kolejny ukazuje się poeta, Jan Ursyn Niemcewicz. Autor określa go mianem konserwatywnego starca, żyjącego wspomnieniami. Pisał dużo, ale na ówczesne czasy jego dzieła nie miały wartości:
„Starzec jak skowronek,
Zastygły pod wspomnień bryłą(...)”
Po nim pojawia się Joachim Lelewel – historyk, który zastanawia się tylko nad kształtem przyszłej Polski, ale nie podejmuje działań, aby ta odzyskała niepodległość.
Jako ostatni wyłania się Jan Krukowiecki – dyktator w ostatniej fazie powstania. Uznany został za zdrajcę, bo poddał carowi Warszawę:
„On z krwi na wierzch wypłynie – to zdrajca!
A gdy zabrzmi nad miastem dział huk,
On rycerzy ginących porzuci;”
Drugim aspektem jest ocena społeczeństwa polskiego, pokazana w scenie w podziemiach; celem Słowackiego stało się pokazanie niedojrzałości spiskowców i całego młodego pokolenia przejawiającego się w niezdecydowaniu, przywiązywaniu większej wagi do symboli niż walki, niewykorzystania siły jaką mogą stanowić chłopi. Krytykowany jest także zły wybór celów – zabójstwo cara nie miało sensu. Autor starał się pokazać, iż jednostkowy bunt, szczególnie bohatera romantycznego, który był nadwrażliwcem i kierował się uczuciami, bez poparcia ogółu społeczeństwa nie ma szans na powodzenie a więc na zmianę sytuacji politycznej Polski.
W „Kordianie” pojawia się hasło „Polska Wilkenridem narodów”. Jest ono nawiązaniem do postaci bohatera szwajcarskiego, który w czasie bitwy z Austriakami skierował na siebie wrogie włócznie, co pozwoliło ostatecznie Szwajcarom zwyciężyć.
Słowacki neguje hasło Mickiewicza z „Dziadów części III” – „Polska Mesjaszem narodów”. Krytykuje tak usypiająco – pocieszającą rolę poezji oraz bierne wyczekiwanie na cud zmartwychwstania, które ma się dokonać dzięki sprawiedliwości Bożej i zwiastującego ową przyszłą sprawiedliwość
proroka – poety.
Drugi po „Kordianie” głos w sprawach narodowowyzwoleńczych Juliusz Słowacki zabiera w utworze pt.: „Grób Agamemnona”. Oprócz refleksji autotematycznych dotyczących własnej twórczości, poeta porusza problem wyzwolenia Polski. Przedstawia dwa symbole walki: „Termopile” – gdzie oddział 300 Spartanów zatrzymał armię perską. Kojarzą się one z poświęceniem dla ojczyzny. Drugi – to „Cheronea”, oznaczająca klęskę. Dla Słowackiego Polska jest Cheroneą. Uważa, iż naród polski jest podzielony i nie potrafi się zjednoczyć, aby wspólnie walczyć o wyzwolenie ojczyzny:
„O! Polsko! Póki ty duszę anielską
Będziesz więziła w czerepie rubasznym,
Póty kat będzie rąbał twoje cielsko,
Póty nie będzie twój miecz zemsty strasznym,
Póty mieć będziesz hyjenę na sobie,
I grób – i oczy otworzone w grobie!”
Juliuszowi Słowackiemu bardzo bliska była sprawa Polski. Często poruszał problematykę narodowowyzwoleńczą, a „Kordian” i „Grób Agamemnona” należą do najsłynniejszych utworów, w których poeta dokonał rozrachunku
z powstaniem listopadowym.