PAŃSTWO RZYMSKIE PO UPADKU CESARSTWA ZACHODNIEGO
Od 476 r.n.e. dawna pars occidentalis przestała istnieć faktycznie, kilka lat później formalnie. Został teraz tylko jeden cesarz roszczący sobie pretensje do władzy nad całością dawnych ziem imperium, stojący na czele biurokratycznego państwa. Pretensje cesarzy do panowania nad dawnymi ziemiami na Zachodzie znajdowały tylko przejściowe i formalne urzeczywistnienie. Jedynie w VI w., okresie wyjątkowej potęgi i pokoju z państwem perskim, Cesarstwo mogło się zdobyć na zakrojoną na wielką skalę próbę odzyskania dawnych terenów.
Co było przyczyną tej trwałości Cesarstwa? Oczywiście na pierwszy plan wysuwają się tu względy strategiczne i organizacyjne. Niewątpliwie punkt najważniejszy Cesarstwa, jego stolica, została założona w miejscu mającym do dziś wyjątkowe znaczenie polityczne i strategiczne i niezwykle silnie umocnionym. Jeżeli też pominiemy zdobycie Konstantynopola przez krzyżowców IV wyprawy w r. 1204, możemy powiedzieć, że dopiero szturm wojsk tureckich w maju 1453 r. położył kres istnieniu resztek dawnego imperium.
Bez trudu dostrzec można również sprawność aparatu państwowego Bizancjum i doskonałość jego armii. Ustrój Bizancjum opierał się na znanych nam już przesłankach występujących w całości dawnego Cesarstwa od początku III w. Zakładał on najwyższą władzę cesarza jako podstawę, na której opierał się skomplikowany aparat urzędniczy. Władzę cesarską popierał i sankcjonował kościół, który swe stanowisko dominujące w państwie i bogate uposażenie musiał jednak opłacać wyraźnym i pogłębiającym się podporządkowaniem głowie państwa. Ta ścisła symbioza między państwem a kościołem, wyraźna skłonność nie tylko kleru i warstw wykształconych, ale nawet ogółu mieszkańców do dyskusji teologicznych spowodowały zjawisko występowania ruchów dysydenckich przeciwstawiających się oficjalnej, popieranej przez państwo wierze. Występujące w Bizancjum napięcia i zróżnicowania wyznaniowe obejmowały swym zasięgiem dwór cesarski, który nieraz przeciwstawiał się nauce oficjalnego kościoła, starając się doprowadzić siłą do zwycięstwa popieranego odłamu. Z drugiej strony wobec działalności sekt i herezji istniejących w prowincjach występują wyraźne przeciwieństwa nie tylko wyznaniowe, ale również krystalizujące się na ich tle napięcia społeczne i konflikty narodowościowe między Syryjczykami i Egipcjanami a Grekami.
Formy ustrojowe Bizancjum wykształcają się w V w., w szczególności w tym okresie ustala się zasada daleko idących uprawnień cesarza w zakresie spraw kościelnych i skomplikowany ceremoniał dworski otaczający osobę władcy niemal nadprzyrodzonym blaskiem. Na ustrój Bizancjum formalnie stanowiący kontynuację dawnego rzymskiego imperium wpływają jednak coraz bardziej wzory przejęte z tradycji monarchii wschodnich i współczesnego państwa perskiego Sassanidów.
W ustroju tego scentralizowanego państwa Cesarz stanowi centrum władzy, wypełnia misję opatrznościową w skali uniwersalnej, jego wola decyduje o wszystkim, jego osoba jest otoczona nadprzyrodzonym blaskiem. Uważa się, że władca dostaje się na tron na skutek najwyższej decyzji Boga. Teoretycznie osobę władcy wyznacza zgodna wola armii i ludu. Stosuje się tu wyznaczenie osoby cesarza przez senat, wyniesienie wybranego przez armię, aklamację dokonaną przez lud. Od połowy V w. Dochodzi tu jeszcze jako akt najważniejszy koronacja o charakterze wyraźnie religijnym, dokonywana przez pierwszego dostojnika kościelnego państwa – patriarchę Konstantynopola.
Cesarz rządzi przy pomocy urzędników spełniających swe obowiązki w pobliżu osoby suwerena. Najważniejsi z nich to magister officiorum, quaestor sacri palatti i różni comites (sacrarum largitionum, commerciorum, rerum priwatarum). Obok tych urzędów, wykształconych jeszcze w czasach istnienia Cesarstwa jako całości, powstają nowe. Na ich czoło wysuwa się urzędnik stojący na czele całości służb pałacowych z tytułem praepositus sacri cubiculi. Był nim z zasady eunuch. Urzędnik ten odgrywał coraz większą rolę, zajmował nieraz stanowisko pierwszego ministra i najważniejszego doradcy suwerena.
Cesarz Justynian podjął próbę zreformowania hierarchii urzędniczej starając się podkreślić bezpośrednią zależność zwierzchników poszczególnych służb od cesarza, przy ograniczeniu zakresy uprawnień wysokich dygnitarzy. Dążenia te akceptują się w w. VII, chodzi tu nadal o wprowadzenie bezpośredniej zależności urzędników wykonawczych od cesarza i radykalne zmniejszenie ilości dawnych wpływowych dygnitarzy, których zastępują teraz zwykli officiales stojący na czele poszczególnych służb. Obok aparatu urzędniczego istnieje w państwie bizantyjskim senat, spełniający funkcję podwójną, rady miejskiej stolicy i zgromadzenia politycznego kontynuującego tradycje dawnego senatu rzymskiego. W czasie wyznaczania władcy senat potwierdza wybór armii i ludu. Cesarz może pod jego obrady poddać ważne sprawy państwowe, zwłaszcza z zakresu polityki zagranicznej. Mimo znaczenia senatu jako jednego z formalnych czynników współdziałających w wyborze cesarza, rola jego nigdy nie może być uznana jako decydująca o losach państwa.
Wspomnieć na koniec wypada o zgromadzeniach ludowych. Pierwsze, często zwoływane i zbierające się w pałacu cesarskim, obejmuje reprezentantów prowincji i ludu stolicy (silention). Służy ono dla uświetnienia uroczystych audiencji czy jako asysta przy politycznych procesach, znaczenie jego jest więc raczej reprezentacyjne. O wiele większe znaczenie miała druga forma zgromadzeń ludowych zbierających się w hipodromie. Hipodrom, olbrzymi stadion sportowy (wyścigi wozów konnych), obejmował 50 000 miejsc i służył również jako miejsce triumfów, koronacyjnych uroczystości oraz zgromadzeń ludu, który dowiadywał się od cesarza o ważnych zamierzeniach. Była to więc forma kontaktu władcy z ludem, mająca mu umożliwić przekonanie się o nastrojach mas czy uprawianie propagandy politycznej.
Istniały dwa zasadnicze stronnictwa: „niebieskich”(do których włączyli się z czasem „biali”) i „ zielonych” (którzy wchłonęli „czerwonych”). „Niebiescy” przedstawiali interesy arystokracji, a na tle stosunków wyznaniowych rygorystyczną ortodoksję (pełne uznanie zasad panującego kościoła). „Zieloni” rekrutują się z warstw niższych, a nawet zarabiającego pracą rąk plebsu wielkomiejskiego, wśród nich znajdują zwykle powodzenie poglądy sprzeczne z oficjalną doktryną – herezje. Cesarz z reguły staje po stronie jednego z tych stronnictw, co uwydatnia przez przyjęcie jego kolorów.
W ten sposób władca uzyskuje możność wpływania na lud i przekonywania się osobiście o jego nastrojach. Kontakt taki jest nieraz ryzykowny dla władcy. Przekonał się o tym Justynian kiedy w 532 r. wybuchło w hipodromie powstanie ludowe „nika” („zwycięstwo” – takie było hasło powstańców). Tylko zdecydowana postawa żony Konstantyna Teodory i użycie barbarzyńskich gwardii, które dokonały masakry powstańców ,uratowało wówczas tron Justyniana.
W stosunkach gospodarczych Bizancjum dużą rolę odgrywa państwo, kontrolując całą wytwórczość i handel, przy czym w pewnych działach interwencja państwa doprowadza do stworzenia monopoli. Władzy centralnej chodzi tu o zaopatrzenie miast, zwłaszcza stolicy. Życiem gospodarczym kraju kieruje eparcha, jemu podlegają korporacje wytwórców i kupców, on kieruje produkcją. Specjalnemu nadzorowi eparchy podlegają banki, domy wymiany i targi. Nie podlegają jednak temu urzędnikowi monopole państwowe, a więc wytwórnie chleba, jedwabiu (ważna gałąź przemysłu po przeniesieniu w VI w. na teren Cesarstwa sztuki hodowli jedwabników i przeróbki surowca). Państwo zastrzega sobie wyłączność nabywania od obcych na granicach kraju produktów luksusowych (korzeni, jedwabiu, kosmetyków).
W handlu obserwujemy szereg zakazów i ograniczeń w stosunku do barbarzyńców czy wrogów (Persów). W stosunku do pewnych kategorii towarów obowiązuje zasadniczy zakaz eksportu.
Sytuacja gospodarcza Bizancjum w w. IX-X jest korzystna. Można powiedzieć, że dzieli wprost przepaść państwo bizantyńskie, bogate i sprawnie rządzone, od współczesnych półbarbarzyńskich państw Zachodu. Państwo utrzymuje pod swą kontrolą całość życia społecznego. Ulega jej również kościół, państwo ma w swych rękach nauczanie, wszechstronnej kontroli ulega również całość życia gospodarczego.
Na początku XI w. zaczyna się jednak kryzys gospodarki bizantyńskiej, za którym następuje upadek znaczenia politycznego i militarnego państwa narażonego na nowe niebezpieczeństwa zewnętrzne. Główna przyczyna kryzysu – to przecięcie przez nowe fale ludów grupy tureckiej kontaktów handlowych z państwem kijowskim i dalekimi rynkami Azji. Bezpośrednie skutki kryzysu wyrazić się musiały w spadku dochodów skarbu i postawiły władze wobec konieczności radykalnych oszczędności. Ponieważ wielkie sumy pochłaniała armia i flota, zdecydowano się wówczas na ograniczenie wydatków na tę ostatnią. Temu kierunkowi sprzyjała zresztą arystokracja ziemska, która niechętna handlowi zamorskiemu potrafiła doprowadzić do zwycięstwa swego punktu widzenia. Powoduje to jednak nie tylko niezadowolenie załóg okrętowych i osłabienie siły morskiej Cesarstwa, ale w ślad za tym zmniejszenie się znaczenia handlu, upadek miast i mieszczanstwa.
Lit. Iwo Jaworski „Zarys powszechnej historii państwa i prawa”