GDZIE WYSTAWIONO SZTUKĘ?
Sztuka została wystawiona w Teatrze Muzycznym „ROMA”
TREŚĆ
Sztuka rozgrywa się w polskim, typowym szlacheckim dworku z XIX w.
Fabuła utworu jest bardzo prosta– starsi państwo – pan Radost i pani Dobrójska, wpadli na doskonały pomysł – postanowili doprowadzić do małżeństwa bratanka Radosta - Gucia, z Anielą – córką Dobrójskiej. Jak się okazało, Gucio bardzo się na wsi nudził, był paniczem z miasta, nie mającym najmniejszego zamiaru na poważny związek z kobietą, a tym bardziej na ożenek. Nie miał jednak nic przeciw nic nie znaczącym flirtom. Aniela zaś była kobietą doskonałą, ucieleśnieniem tych cnót, które każda kobieta winna posiadać. Była poważna, miała czyste serce. Guciowi jednak wydała się wyjątkowo nudną osobą.
Obok tej niezwykłej pary we fredrowskiej komedii znajdowali się także inni młodzi ludzie – Klara i Albin. Klara była osóbką bardzo sprytną, inteligentną. Albin zaś był w niej bez pamięci zakochany, całe dnie snuł się smutny po salonie, stając się odepchniętym kochankiem.
Gucio nie chciał się żenić, co w efekcie zniweczyło małżeńskie plany starszej pary. Ale nie była to jedyna przeszkoda. Panny bowiem obiecały sobie, iż nigdy za mąż nie wyjdą, bowiem według nich cały męski ród jest nic nie wart. Nigdy także nie chciały zostać niewolnicami swych mężów.
Intryga ta osiągnęła niezamierzony cel – Gustaw nie chciał Anieli za żonę, Klara nie chciała Albina, Albin bardzo chciał poślubić Klarę, Aniela zaś nie chciała się przyznać do miłości do Gucia. Radost jednak mimo to nie dawał za wygraną. Przeprowadził sprytną intrygę, co zmusiło niejako Gucia do kolejnego miłosnego podboju. W efekcie zaś pary połączyły się tak, jak życzył sobie tego Radost.
W sztuce zachowano jedność miejsca, czasu i akcji.
STROJE REKWIZYTY
Już na pierwszy rzut oka widać, że scenograf celująco skupił się na swojej pracy. Choć wprawdzie oglądamy tylko jedną scenerię to jest ona godna podziwu. Pięknie oddano wystrój dworu szlacheckiego.
W centralnej części pokoju ustawiony jest stół a wokół niego krzesła. W dalszym planie stoją: kredens i kufer. Izba ta posiada dwoje drzwi, przez które wchodzą aktorzy, a także jedno okno. Wszystko to przypomina antyczne rozplanowanie sceny z małymi poprawkami.
OŚWIETLENIE I EFEKTY AKUSTYCZNE
Nie wykorzystano wielu efektów akustycznych. Jednak nie to jest w tym wypadku najważniejsze. Dobrze oddano efekt błyskawic na początku komedii. Scena była wzorowo oświetlona.
OCENA GRY AKTORÓW
Tak powinno się profesjonalnie wystawiać sztuki. Aktorzy, którzy się wcielili w role bohaterów komedii świetnie dopasowali się do charakteru swych postaci. Z przyjemnością słucha się ich wyrafinowanej dykcji podczas sztuki. Nie można się doszukać żadnego błędu w ich interpretacji.
KOMIZM POSTACI
Oddanie komizmu komedii Fredry robi wrażenie. W sztuce hrabiego występuje język aluzyjny, ironiczny. Również język poszczególnych postaci jest zindywidualizowany. Szczególnie dobre wrażenie robi aktor recytujący kwestie Gustawa. Przedstawił dobrze jego wesołość, roztargnienie. Tym samym wykreował on najciekawszą postać w sztuce.
REAKCJA PUBLICZNOŚCI I MOJA OCENA
Dzięki ekipie teatru „Roma” widać, że „Śluby panieńskie” to perełka wśród komedii. Nie zestarzały się wcale, a ich dowcip jest wciąż świeży. Doskonale świadczyła o tym reakcja publiczności, którzy przy każdej stosownej okazji nagradzała aktorów gromkimi brawami.. Prawidłowa interpretacja wiersza, tekst czytelnie podawany przez aktorów oraz brak zbędnej nadinterpretacji, a także prawdziwie dobry smak polskiej komedii sprawiają, że warto zaprosić na to przedstawienie nie tylko młodzież.