Władza towarzyszy człowiekowi od początków jego istnienia, od narodzin aż do samej śmierci. Termin ten bywa rozmaicie rozumiany i stosowany. W szerokim znaczeniu obejmuje sposób, w jaki człowiek może kontrolować otaczający go świat. Władza jest często celem jednostek ambitnych, obdarzonych charyzmą i wolą panowania. Czym w ogóle ona jest: powołaniem, zobowiązaniem, zaszczytem, czy może tylko pokusą?
Obecnie prawie każdy - w większym lub mniejszym stopniu - dąży do władzy, bowiem świadomy jest płynących z niej korzyści. Nie trzeba prowadzić dowodów również na to, że od wieków wodzowie, cesarze, królowie i prezydenci traktowani są z szacunkiem, honorami i stoją na samym szczycie elity sprawującej rządy nad społeczeństwem. W niektórych przypadkach jednak dostępujący zaszczytu pełnienia tak ważnej i odpowiedzialnej funkcji wykorzystuje swoją pozycję. Władza nie jest tylko przywilejem - jest także obowiązkiem, o czym wielu z nas zapomina. Panujący odpowiada za podwładnych, za ich życie, warunki pracy... nie bez znaczenia jest zdanie, że "kapitan ostatni opuszcza tonący okręt" - jest odpowiedzialny za załogę i pasażerów. Niestety wielu zarówno rządzących, jak i pragnących władzy nie zdaje sobie sprawy jak dużą odpowiedzialność i jakie obowiązki wzięli lub chcą wziąć na siebie. Władza, wyższość, którą ona zapewnia jest marzeniem chyba każdego człowieka. Jedni marzą o tym, aby być liderem w grupie rówieśników, inni chcą zostać prezydentem, jeszcze inni chcą władzy nad światem. Musimy jednak być świadomi konsekwencji naszych czynów i być pewni tego czy władza jest właśnie tym, czego brakuje w naszym życiu, a nie jest tylko próbą zaspokojenia naszych chorych ambicji. Nie każdy ma predyspozycje, siłę przebicia, inteligencję, silną wolę, poczucie sprawiedliwości i wytrzymałość psychiczną potrzebną do objęcia wymarzonego stanowiska. Można powiedzieć, że nie każdy jest do tego powołany.
Pierwszą wspólnotą, w której pojawiają się elementy dominacji, czyli swego rodzaju władzy, jest związek kobiety i mężczyzny. Już w tej wspólnocie któraś ze stron, świadomie bądź nie, odgrywa rolę przewodnika. Jest to zwykle osoba obdarzona zdolnościami przywódczymi, swego rodzaju charyzmą, która ułatwia sterowanie i koordynację działania w grupie. My kobiety często wykorzystujemy słabość mężczyzn dla własnych celów. Mężczyźni potwierdzają to, mówiąc: "My rządzim światem, a nami kobiety "(Ignacy Krasicki), "Piękna kobieta to raj dla oczu, piekło dla duszy i czyściec dla kieszeni" Wiliam Szekspir, "Pieniądze albo życie - złodziej zostawia nam wybór, żona żąda jednego i drugiego" Samuel Butler.
Już w Biblii odnajdujemy motyw władzy, z tym że władzy sprawowanej w sposób dobry i mądry. Chodzi mi tu o Króla Salomona. Był to właśnie dobry i mądry władca który potrafił trafnie rozpoznać problem ludzki i wpłynąć na człowieka tak że ten sam rozwiązywał swój problem, bez pomocy rozkazów i przymusu. Jest to przykład władcy z powołania. "Ludźmi można rządzić jedynie poprzez służenie im. Zasada ta nie ma wyjątków" (Jean Cousin). Tak właśnie robił ten wielki biblijny król. Całą swą mądrość zawdzięczał Bogu. Następnym motywem władzy w Bili, chodź zupełnie innej jest Piłat, który to zamiast sprawować ją tak jak powinien, oddaje ją w ręce ludu. Sprawia, że to oni za niego podejmują decyzję, czego konsekwencją jest śmierć Jezusa. Zaś Bogowie opisani w Mitologii greckiej są właściwie jak ludzie, kłócą się, knują intrygi, są kapryśni i postępując w jakichkolwiek sytuacjach nie kierują się dobrem człowieka, a jedynie własnym interesem. Władza sprawowana przez nich ma na celu dbanie o własne dobro i dawanie jak najmniej człowiekowi. Przeciwstawnym do tego przykładem jest Bóg opisany w Biblii. Jest miłosiernym władcą kochającym ludzi i skłonnym zrobić dla nich właściwie wszystko, ludzie pod jego panowaniem czują się dobrze.
Kolejnym punktem moich rozważań będzie ukazanie władzy w ‘Folwarku zwierzęcym’ George Orwella. Sposób życia w Państwie totalitarnym został tu ujęty z bezlitosną przenikliwością. Widzimy wyraźnie, że w miarę rozwoju sytuacji postępuje różnica między propagandą a rzeczywistością, a ideały siedmiu przykazań ulęgają prostackiemu przeinaczeniu na potrzeby rządzących. Zabiedzonym mieszkańcom folwarku zatyka się pyski kłamstwem statystyk i pompą pochodów, ucina się dyskusje, przekręca fakty, organizuje pokazowe procesje i trzyma warczące psy w ciągłej gotowości.
Następnie rozważać będę władzę nałogu, a konkretnie narkotyku nad życiem człowieka ukazaną w książce pod tytułem "My, dzieci z dworca ZOO". Jest to szokująca relacja piętnastoletniej narkomanki z Berlina zachodniego Christiane F. Dziewczyna mając dwanaście lat zaczęła palić haszysz w wieku trzynastu lat sięgnęła po heroinę. Uzależniając się od tego narkotyku powoli traciła swoją prawdziwą osobowość. Heroina miała nad nią nie tylko władzę fizyczną, ale również psychiczną, która była o wiele bardziej groźna. Christiane chcąc zerwać z nałogiem szybko mogła uwolnić się od uzależnienia fizycznego, lecz jej zatruta psychika nie pozwalała na to i dziewczyna wracała do uzależnienia. Narkotyk miał nad nią taką władze, jakiej nie miała rodzina i nauczyciele. Dla Christiane liczyło się już tylko to, aby mieć codziennie na porcje heroiny i tu zaczynał się problem. Skąd trzynastolatka ma mieć około 280 marek tygodniowo? Zaczeła od wyprzedaży wszystkich wartościowych rzeczy z jej pokoju a skończyło na kradzieżach i prostytucji. Narkotyki miały niesamowitą władze nad tą dziewczyna za ich przyczyną Christiane robiła rzeczy, o których nawet nie myślała będąc wolna od nałogu.
Kolejnym przykładem istotnej roli władzy w życiu ludzi jest dramat Juliusza Słowackiego pod tytułem "Balladyna", w którym to główna bohaterka dla tytułu królowej i bogactwa zabija rodzoną siostrę, a potem skazuje na śmierć własną matkę.
Wszystko to ukazało nam, jak bardzo ludzie pragnęli i pragną władzy oraz jaki ma ona wpływ na nasze życie. By ją osiągnąć, gotowi są zabijać, oszukiwać i kłamać. Są także gotowi robić to dalej, po to, by władzę utrzymać. Władza jest więc często pokusą nie do odparcia. Rzadko kiedy zdarzają się ludzie sprawujący władzę z powołania, którzy dotrzymują zobowiązań wobec narodu i dbają o dobro obywateli. Gdy człowiek zaczyna rządzić, to jest mu bardzo trudno zostać znowu zwykłym obywatelem, wykonującym rozkazy. Dlatego też nawet porządny początkowo człowiek, gdy zacznie rządzić, będzie się chciał piąć coraz wyżej, by osiągnąć najwyższą władzę, a my zwykli obywatele odczujemy to najbardziej.