profil

Czy człowiek jest istotą kruchą czy silną?(XXlecie- "Przedwiośnie", "Granica", "Ferdydurke")

poleca 85% 809 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Stefan Żeromski

Czy człowiek jest istotą kruchą czy silną?


W utworach XX międzywojennego możemy znaleźć wiele bohaterów, którzy starali się walczyć ze swoim losem. Biorąc pod uwagę trzy utwory z tego okresu: „Ferdydurke”- Witolda Gombrowicza, „Granica”- Zofii Nałkowskiej oraz „Przedwiośnie”- Stefana Żeromskiego chcę udowodnić ich kruchość wobec problemów przed którym stają.
Według Gombrowicza forma jest to ogólna postawa wobec życia i kształt, jaki przyjmuje człowiek wobec reszty świata. To sposób kontaktowania się z innymi ludźmi; forma jest wymagana. Tworzy się dopiero w kontakcie z innymi. Jest nienaturalna dla człowieka, bo jest narzucana z zewnątrz i fałszuje prawdziwą naturę danej osoby. To maska, za którą kryje się prawdziwy człowiek. Jest jednak niezbędna w kontaktach między ludzkich, bo trzeba przyjąć jakąś konkretną formę, która będzie dla innej osoby zrozumiała, będzie do niego docierać, ponieważ człowiek żyje w społeczeństwie, jest skazany na formę, nie może od niej uciec, bo ucieknie tym samym od ludzi;
W "Ferdydurke" narrator (i główny bohater) wyraźnie pokazuje nam, że poszukuje formy, aby dostać się do świata dorosłych. Wie, że jest ona konieczna, aby tam zaistnieć. Także wyraźnie pokazane jest automatyczne przyjmowanie przez ludzi sytuacji, jaka w danej chwil nastepuje, np. gdy do pokoju Józia wchodzi jego były belfer Pimko, ten automatycznie zaczyna zachowywać się jak uczniak, chociaż ma już 30 lat. W spotkaniu z nauczycielem Józio jest bezradny i nie może się mu przeciwstawić. Opanowuje go strach, nie jest w stanie wziąć życia we własne ręce. Jest zupełnie podporządkowany czynom Pimka, bo mimo sprzeciwów zostaje zabrany do szkoły, z której nie potrafi uciec, czyli się przeciwstawić.
„Granica” jest niewątpliwie powieścią oryginalną. Nałkowska mobilizuje czytelnika do obserwacji zachowań bohaterów, a następnie do analizy postępowania, motywów nimi kierujących. W świetle problematyki psychologicznej utwór jest pytaniem o możliwość poznania samego siebie.
Nałkowska udowadnia, że osobowość nie istnieje w ukształtowanej, gotowej formie. Zmieniamy się w zależności od ludzi, których spotykamy, zdarzeń, okoliczności, warunków życiowych, miejsca, w którym jesteśmy, sytuacji społecznej, obyczajów. Poglądy i uczucia kształtują się przez określone prawa i obowiązujące w społeczeństwie normy. Nałkowska pyta czy człowiek jest schematem ukształtowanym przez zbiorowość, regułą czy wyjątkiem w świecie kompromisów i układów. Jesteśmy nieustającą niespodzianką, bowiem nigdy nie wiadomo jak pod wpływem określonych czynników się zachowamy.
Zenon Ziembiewicz, główna postać powieści mówi: „Jest się takim jak miejsce, w którym się jest”.Każdy wybiera własną postawę wobec tych warunków. Zenon chce przekształcać rzeczywistość według własnych poglądów, zmieniać świat, ucieleśniając swoje idee. Stało się jednak odwrotnie. To rzeczywistość przekształca jego, sprawia, że zostaje on jednostką zdegenerowaną moralnie, masą, materią, którą dowolnie można urabiać, zapewniając jedynie to czego oczekuje – pozycji społecznej, pieniędzy, zaszczytów i dogodnego życia.
Człowiek jest egocentrykiem. Na własną korzyść potrafi kłamać, tworzyć całe systemy wyimaginowanych zdarzeń i fikcyjnych teorii. Usprawiedliwienia własnych błędów szuka w innych ludziach, w ustroju, w panującym systemie. Przykładem może tu być Zenon, który całą winę za zmarnowanie życia Justynie i przekreślenie swoich ideałów, młodzieńczych marzeń dla zrobienia kariery spycha na fatalny, jego zdaniem, układ świata i niepomyślny zbieg okoliczności.
W „Przedwiośniu” po bolesnej konfrontacji marzeń z rzeczywistością, po szukaniu szklanych domów, o których opowiadał mu ojciec, Cezary zrozumiał, że sytuacja Polski jest tragiczna. Przekonał się o tym, widząc warunki mieszkaniowe ludzi w mieście (Lulek) oraz chłopów na wsi (Chłodek). Porównał życie biedoty z bezmyślnym wykwintem życia nawłockiego dworu i to stało się podstawą do stwierdzenia beznadziei sytuacji Polski. Baryka kochający ojczyznę swoich przodków troszczył się o jej przyszłość, dlatego też chciał się udzielić dla dobra Polski. W celu wyboru działań prowadzących do poprawy sytuacji zapoznał się z różnymi programami reform.
Jednym z nich był program Gajowca. Był autorem programu reform, które chcieli przeprowadzić w Polsce ludzie stojący wtedy u władzy. Reformy te dotyczyły spraw polityki zewnętrznej państwa, armii, kwestii finansowych i częściowo agrarnych. Inny program, którym spotkał się Cezary, przedstawiali komuniści. Program rewolucjonistów postulował zniesienie dotychczasowych niesprawiedliwości społecznych drogą ogólnej rewolucji. Był to pomysł zbyt radykalny, jak na ówczesną sytuację w Polsce. Ale Cezary postawił sobie pytanie o sens walki o lepsze życie za pomocą rewolucji. Bał się, że ona może zniszczyć jeszcze bardziej życie człowieka, zwłaszcza biednego. Baryka nie wiedział, którą z proponowanych dróg wybrać. Pozostał pomiędzy nimi dwiema, nie wybierając żadnej. W ten sposób poddał się w walce ze światem.
O każdym człowieku można wyrazić wiele różnych opinii. Z jednej strony jest on jednostką wolną, odpowiadającą za własne czyny, posiadającą prawo wyboru, z drugiej zaś zdeterminowaną, podporządkowaną schematom, z których nie może się wyzwolić. Uważam, że ponieważ żyjemy pomiędzy innymi ludźmi, ważniejsze od naszych intencji i zamiarów jest to, czy swoim działaniem przynosimy im dobro, czy też wyrządzamy krzywdę. Myślę, że bohaterowie kierowali się podobnymi pobudkami w walce o swój los i dlatego ponieśli klęskę osobistą w starciu z bezwzględnymi mechanizmami świata. Na podstawie zgromadzonych argumentów mogę stwierdzić, że bohaterowie tych utworów są istotami kruchymi i podatnymi na wszelkie wpływy innych ludzi.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut

Ciekawostki ze świata
Teksty kultury