profil

Oryginalność sonetu J. A. Morsztyna "Do trupa"

poleca 86% 105 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Istotą poety jest kocept poety, aby rozbudować następujący paradoks: wskazać podobieństwo człowiekiem zakochanym, a... trupem. Można oczywiście dyskutować o trafnosci i takcie owego porównania, lecz Morsztyn sprawnie operuje opisem cech, takich jak: bladość ("Ty krwie- ja w sobie nie mam rumianości"), płomień (świeca albo żar uczuć), ciemności (sukno żałobne, a ciemność zmysłów) itd. Poeta wykazuje takze różnice, milczenie i nieczułość, chłód umarłego, a cierpienie i "upał piekielny" zakochanego i nietylko, sam pomysł wydaje się zaskakujący- zaszkować może również pointa: oto trup i zakochany są do siebie podobni, lecz w lepszej sytuacji jest nieboszczyk- zakochany bowiem nie może przerwać swych cierpień i powstrzymać "płonących w nim ogniach". W formie utwór rzeczywiście jest sonetem: dwie pierwsze strofy są czterowersowe, dwie następne- trzywersowe. Dwie pierwsze to raczej opis zewnętrznego wyglądu obu bohaterów wiersza, w dwóch ostatnich poeta zwraca uwagę na cechy psychiczne i tym razem na różnice, a nie podobieństwa. Łatwo zauważyć, że strofy ułożone są przy użyciu powtórzeń zaimka "Ty" w początkach większości wersów (anafora). Znajdziemy też hiperbole: "rozum łańcuchem spowity", "jam w piekielnej sił śreżodze". Paradoksem jest sam główny koncept wskazania podobieństw trupa i zakochanego. A przy tym- ten jeden z najsłynniejszych wierszy zestawia śmierć i miłość, a będzie to motyw czesto tak właśnie ujmowany w literaturze.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta

Ciekawostki ze świata
Epoka
Teksty kultury