Moja wizja utopii to futurystyczne państwo, powierzchnią dorównujące obecnej Europie, które byłoby oparte na najbardziej nowoczesnych i niezawodnych technologiach i systemach społecznych. Jego rozciągłość południkowa byłaby tak duża, że obejmowałaby wszystkie strefy klimatyczne.
W związku z tym faktem każdy obywatel miałby prawo wyboru miejsca swojego zamieszkania zależnie od upodobań. Wysoce rozwinięta sieć komunikacyjna pozwalałaby na szybkie przemieszczanie się w dowolne miejsce kraju. Łączność między mieszkańcami zapewniałaby sprawnie działająca, darmowa sieć internetowa oraz telekomunikacyjna. Bez potrzeby wychodzenia z domu można byłoby załatwiać wiele potrzebnych spraw, a także kontaktować się ze znajomymi.
W takim państwie na pewno nie byłoby pieniędzy, ponieważ stanowią one zalążek większości negatywnych uczuć, np. zazdrości, chciwości. Poza tym powodują one dużo konfliktów, skłaniają ludzi do różnych przestępstw i korupcji. Wszyscy, którzy sialiby chaos i zamęt skazani byliby na opuszczenie kraju i zerwanie wszystkich kontaktów z nim. Kara ta byłaby bardzo bolesna, gdyż zbrodniarze skazani na wygnanie musieliby mieszkać na pustkowiach, a ich życie byłoby trudniejsze. Nie mieliby oni dostępu do unowocześnień, do których byli tak przyzwyczajeni i żałowaliby, że popełnili przestępstwa.
Ludzie sprawiedliwi widząc jak żyją banici nie chcieliby popełniać żadnych przestępstw i staraliby się żyć w zgodzie i szczęściu. Nie mieliby oni nawet podstaw, aby myśleć o jakimś oszustwie, gdyż żyliby w dostatku i wszystkie potrzeby mieliby zaspokojone.
Konstytucja mojej Utopii opierałaby się właśnie na zasadach równości, sprawiedliwości, honoru i wolności. Każdy obywatel byłby „wolny” nie podlegałby naciskom władzy, społeczeństwa. Nie byłyby mu narzucone normy moralne i obyczajowe, natomiast musiałby przestrzegać norm prawnych, które nie ingerowałby zbytnio w jego życie.
System sprawowania władzy powierzony zostałby wszystkim obywatelom, którzy mieliby prawo decydowania i wypowiadania się nawet w najdrobniejszych sprawach, jeśli mieliby na to ochotę.
Jak w każdym innym społeczeństwie podstawę rozwoju stanowiłoby odpowiednie wychowanie i wykształcenie dzieci i młodzieży. Dzieci wychowywanoby w poczuciu sprawiedliwości i odpowiedzialności za przyszłość społeczeństwa. Aby młodzi ludzie żyli bez stresów szkoły istniałyby tylko dla chętnych, którzy pragną poprawić swoje zdolności w wybranej dziedzinie. Tym, którzy nie mieliby ochoty uczyć się w szkołach pozostawałyby nauki u mistrzów danych zawodów i na przeróżnych warsztatach praktycznych. W każdym momencie mogliby oni podjąć kształcenie w innym profilu, gdyby poprzedni znudził się i pracownik nie byłby szczęśliwy wykonując go. Zostałyby wyznaczone pory w jakich codziennie muszą pracować, czy też uczyć się mieszkańcy, a kto nie przestrzegałby tego obowiązku zostałby skazany na wygnanie poza miasto.
Podsumowując, w państwie tym najważniejszy byłby człowiek – jego problemy i szczęście, ponieważ dla mnie utopią byłoby z pewnością miejsce, w którym mógłbym się wyzbyć wszystkich problemów i żyć szczęśliwie bez żadnych trosk.