W pełni zgadzam się z tezą sformułowaną w tematyce, że „Przyjaźnij ważniejsza od złota”.
Uważam, że przyjaźń to najlepsze co może być w życiu każdego człowieka. Aby to udowodnić przygotowałam kilka moim zdaniem najważniejszych argumentów.
Po pierwsze przyjaciel zawsze doradzi, pomoże, wesprze w trudnych chwilach, a złoto lub inne cenne przedmioty? Na pewno nikomu nie doradzą ani nikogo w niczym nie wesprą, tak jak najprawdziwszy przyjaciel.
Po drugie jest na świecie wielu ludzi, którzy są bogaci i mają prawie wszystko, ale i tak są nieszczęśliwi. Tacy ludzie zazwyczaj, SA samotni i zaślepieni bogactwem. Stąd powiedzenie, że „Pieniądze szczęścia nie dają”.
Po trzecie przyjaciel zawsze jest po naszej stronie bez względu na nasz wygląd lub stan finansowy. Zawsze możemy mu zaufać i wiemy, że on pomoże nam w rozwiązaniu każdego, nawet najtrudniejszego problemu. A pieniądze? One tylko w części pomagają, bo przecież nie wszystko można kupić. Bogactwo na pewno w jakimś stopniu ułatwia nam życie ale i także je komplikuje.
Mój czwarty argument to książki, są to :
- „W pustyni i w puszczy” Henryka Sienkiewicza
- „ Ania z Zielonego Wzgórza” Lucy Maud Montgomery
- „Chłopcy z placu broni” Ferenca Molnara
Henryk Sienkiewicz w swojej książce opisał wielką przyjaźń między dziesięcio letnią angielka – Nel, a szesnasto letnim Stasiem, który był z Polski. Na pewno wszyscy czytali przygody tych młodych ludzi i zauważyli jak bardzo Staś opiekował się Nel. Dla niej zrobiłby wszystko. Gdy Np. była chora opiekował się nią jak własną siostrą.
Następnym przykładem jest „Ania z Zielonego Wzgórza”. Chodź była dziewczynką z domu dziecka zaopiekowali się nią Maryla i Mateusz, których pokochała jak własnych rodziców. W Avonlin poznała również Dianę, która została jej najlepszą przyjaciółką. Zwierzały się sobie nawzajem i wiedziały, że zawsze mogą na siebie liczyć.
Kolejna książką są „Chłopcy z placu broni”. Wydaje mi się, ze w tej opowieści jest opisana największa i najlepsza przyjaźń jaka tylko może być na świecie. Chłopcy stworzyli sobie grupę o nazwie „Chłopcy z placu broni”. Byli sobie bardzo wierni, oddani i uczciwi wobec siebie. Jeden z nich – Nemeczek wydał mi się najlepszym przykładem prawdziwego przyjaciela. Był tak oddany swoim kolegom z grupy, że oddał za nich życie. Oczywiście nikt go nie zapił, ale umarł z powodu choroby – było to zapalenie płuc. Zachorował w czasie gdy uciekając z terenu wroga musiał przepłynąć jakiś staw choć była zima. Nemeczek miał zaledwie dziesięć lat i pochodził z bardzo ubogiej rodziny.
Jeszcze dużo więcej, można by pisać na ten temat, ale wydaje mi się, że to już wystarczy aby przekonać wszystkich tych, którzy w to jeszcze nie wierzyli, że „Prawdziwa przyjaźń ważniejsza niż złoto”.
Ja przynajmniej w to wierze i wiem, że jest tak w stu procentach.