Kordian jako bohater utworu Juliusza Słowackiego pod tym samym tytułem jawi się nam jako postać niejednoznaczna i ulegająca ciągłym przemianom. Niemożliwe jest jednoznaczne zakwalifikowanie go do jakiejkolwiek kategorii zaznaczonej w temacie. Najlepiej obrazuje to cytat Cara „Jeżeli nie zwariował ten żołnierz. …rozstrzelać”. Wypowiedź Cara stawia pytanie o stan umysłu bohatera, na które postaram się odpowiedzieć.
Kordian od dzieciństwa przejawiał skłonność ku szaleńczym namiętnościom. Jako bohater epoki klęski ideałów oświeceniowych odczuwał bezsens własnego istnienia. Młody piętnastoletni Kordian mówi „ Sto we mnie żądz, sto uczuć, sto uwiędłych liści…” Cierpiąc na „chorobę wieku” nie może odnaleźć oparcia w żadnej idei, dla której mógłby się poświęcić. Kieruje nim zbyt wiele pragnień, a jest zbyt słaby, by którekolwiek z nich zrealizować. Niemoc i beznadzieja jego bytu doprowadza do próby oderwania się od „rzeczywistości, która nie spełniła marzeń” poprzez samobójstwo. Doprowadza to do próby samobójczej.
Jednak Kordian posiada jedną cechę zupełnie nie pasującą do „choroby wieku”. Jest nią jego nieposkromiona energia, która mobilizuje go po każdej przegranej do poszukiwania idei mogącej nadać sens jego życiu. Pragnie całą duszą odnaleźć cel, „jedną wielką myśl”, która spełni jego pragnienia. Próbuje znaleźć cel w miłości do pustej kobiety. Kiedy odkrywa, że pieniądz rządzi światem skłania się ku sprawie narodowej. Poparcia sprawy szuka u papieża, ale go nie otrzymuje. Aby uciec od rzeczywistości i odnaleźć harmonię z naturą odbywa podróż, w czasie której poszukuje własnego miejsca w świecie. Udaje się na Mont Blanc. Tam, moim zdaniem dokonuje się przemiana Kordiana w bohatera. Kordian odnajduje cel w wyzwoleniu Polski, czuje się Winkelriedem. Środkiem do realizacji tego celu ma być zabójstwo Cara.
Jego bohaterstwo również ma cechy szaleństwa, ponieważ wynika nie z konieczności pomocy sprawie polskiej a z szaleńczej namiętności realizacji obranego celu. Kordian nie jest również prawdziwym bohaterem dlatego, że chciał zabić legalnego króla Polski mimo, iż było to sprzeczne z honorem narodowym Polaka (w Polsce nie zabijano królów). Po nieudanym zamachu ani razu nie podejmuje rozważań natury patriotycznej, tylko rozważania egzystencjalne. Okazało się. że idea Kordiana w roli Winkelrieda była od samego początku szaleńcza i skazana na przegraną, tak jak szalone były wizje dwóch wariatów ukazanych w scenie w szpitalu psychiatrycznym. Kordian poniósł klęskę z powodu swojego rozchwiania emocjonalnego. Jego poświęcenie się idei wyzwolenia kraju poprzez zabicie cara było ogromne, jednak wątpliwości co do słuszności moralnej tego czynu, zasiane przez Przewodniczącego spisku, działające na podświadomość bohatera, spowodowały jego klęskę jako spiskowca.
Kordian jest człowiekiem szalonym, bo narusza ustalony porządek świata. Dziwacznie odpędza kochankę, znieważa papieża, lekceważy rady Prezesa. Stale zachowuje się inaczej od reszty ludzi. Stale wykracza poza granice obyczaju i tradycji. W tym momencie mogę go nazwać również błaznem. Na dworze króla błazen mógł łamać ustalone konwencje i zasady i bez narażania swego życia obrażać majestat. Kordian takiego przywileju nie miał. Jego błazeńskie zachowania w stosunku do wszystkich innych ludzi uchodziły mu na sucho, ponieważ wszyscy uważali go za szaleńca.
Szaleństwo Kordiana było doskonale widoczne w porównaniu z normalnością świata. Jednak w scenie więziennej Kordian wygłaszając monolog , twierdzi ,iż:
[…]Rodzą się ludziom przeciwne istoty,
I świat nicują na złą drogę cnoty,
Aż świat jak obraz z przewrotnych zwierciadeł,
Wróci się w łono Boga, niepodobny do tworu Boga…[…]
Jego słowa powodują że świat, który do tej pory uważaliśmy za normalny może okazać się szalonym, złym. Zmienia to punkt widzenia na szaleństwo Kordiana, ponieważ nie wiadomo gdzie leży prawda – czy świat ,czy on jest szalony.
Moim zdaniem odmienność Kordiana od świata jest doskonale widoczna. Kieruje się innymi niż wszyscy ideami. Mogę go jednak nazwać szalonym tylko wtedy, gdy uznam świat go otaczający za normalny. W tym dramacie nic nie jest do końca jasne, ponieważ otaczające nas życie zmienia się i rzuca inne światło na problemy poruszane w utworze.