Pewnego dnia, gdy Zenka już nie było z przyjaciółmi, dzieci nie miały ochoty o niczym mówić, ponieważ po wyjeździe chłopca, każdy myślał tylko, o tym co on teraz robi.
Wtem Ula wpadła na pomysł, by zebrali się razem i pojechali go odwiedzić. Dzieciom spodobał się ten plan więc postanowili realizować swe zamiary. Gdy zebrali się na przystanku, kupili sobie bilety i wsiedli do autobusu. Po chwili on odjechał. Gdy dotarli na miejsce nie mogli uwierzyć w to co widzą. Był tam Zenek z jakąś inną dziewczyną i kolegami, którzy pili alkohol, palili papierosy i źle się zachowywali. Bali się podejść, ponieważ nie mieli całkowitej pewności, czy to na pewno był on. Pierwszy podszedł Marian, a potem reszta przyjaciół. Powiedzieli mu "cześć", by się z nim przywitać, lecz on zakpił sobie z nich i zaczął się śmiać. Ula zareagowała bardzo sugestywnie i powiedziała, że nie chce tu dużej przebywać. Dzieci potwierdziły słowa dziewczyny i pierwszym autobusem jaki był odjechały prosto do domu. Podczas powrotu do Olszyn Ula cały czas rozpaczała, a Marian, Julek i Pestka nadal nie mogli uwierzyć w to -co zobaczyli. W domu główna bohaterka spędziła kilka bezsennych nocy myśląc o Zenku i jego nowej koleżance. Martwiła się o losy chłopca patrząc na towarzystwo, z którym spędzał czas. Rozmyślając dziewczyna doszła do wniosku, że należy tę znajomość zakończyć.
Po pewnym czasie Ula wybrała się na wyspę, aby wspominać mile chwile spędzone z najlepszym przyjacielem. W pewnym momencie dziewczyna poczuła, że nie jest sama. Odwrócił się, a za nią stał Zenek.
Chłopiec zrozumiał swój błąd i prosił o wybaczenie. Ula z radością przyjęła przeprosiny i znów stali się parą, lecz tym razem odwiedzali się wzajemnie co trzy, cztery dni.