Imię Harpagon jest pochodzenia greckiego i oznacza chciwca, sknerę.
Skąpiec był starym wdowcem mieszkającym z Paryżu wraz z dwójką dorosłych dzieci: Elizą i Kleantem. Nie kocha ich, wszystkie uczucia bowiem skupił na pieniądzach. Dzieci traktuje jak darmozjady, które musi wyżywić i utrzymywać, chce się ich pozbyć. Nie dba o przyszłość córki, ani o to, za kogo wyjdzie, interesuje go tylko, aby go to nic nie kosztowało. Nie troszczy się o potrzeby syna, co zmusza Kleanta do zarabiania grą w karty.
Żył w latach współczesnych Molierowi, w XVII w.
Wygląd tytułowego bohatera był adekwatny do jego charakteru: odrażający. W jego oczach czaiła się chciwość, a na twarzy malowało sknerstwo. Mimo iż miał już sześćdziesiąt lat, był mężczyzną żwawym i ruchliwym. Ubierał się zgodnie z ówczesną modą.
Sknerstwo Harpagona przejawia się jako mania, często ohydna i drapieżna, a niekiedy śmieszna i naiwna. Jego obsesja sprawia, że wszędzie wietrzy podstępy, chorobliwie boi się i strzeże swego majątku. Nie przejmuje się faktem, że dzieci go nie kochają, a wręcz nienawidzą i gardzą nim, a służba śmieje się z niego. Wypytuje służącego, co ludzie o nim mówią i złoszczą go zasłyszane plotki. Jest to dowodem na to, że wstydzi się swego postępowania. Jednak już nad nim nie panuje.
Czasami sknerstwo Harpagona przybiera postać niedorzeczną, na przykład zakopuje szkatułkę w ogrodzie, choć na pewno mógłby ją lepiej zabezpieczyć. Gdy szkatułka ginie, opanowany przez żądzę posiadania każe aresztować całe miasto, a w pogoni za złodziejem chwyta samego siebie.
Na początku sztuki ukazuje się jako bezwzględny, okrutny lichwiarz, który nie tylko pożycza na bardzo wysoki procent, ale w dodatku część wypłaconej kwoty wypłaca w postaci różnych, zbędnych przedmiotów, przez co znacznie obniża wartość pożyczki.
Niewymownie komiczny jest, gdy wydaje rozporządzenia przed przyjęciem dla „narzeczonej” : poucza, by nie ścierać za mocno kurzu, bo to niszczy meble, straszy służbę potrąceniem z zasług za każde rozbite naczynie, ostrzega, by nie podawać potraw i napojów, zanim gość nie poprosi o nie kilka razy. Poplamioną i podartą liberię radzi lokajowi przykryć pod kapeluszem. Całe przyjęcie ma być skromne, tanie, obliczone na osiem osób, choć zaproszonych zostało dziesięć.
Sknerstwo zdominowało osobowość bohatera do tego stopnia, że nie liczą się inne cechy jego charakteru, zainteresowania, pasje, niemal wszelkie ludzie uczucia. Sknerstwo takie jest chorobą, patologią.
Postać Harpagona budzi mieszane uczucia. Jest odpychający, ale zarazem jego mania i uzależnienie każe mu współczuć. Niekiedy jego całkowita bezduszność budzi grozę, przerażenie.