„Potop” Henryka Sienkiewicza został napisany ku pokrzepieniu polskich serc. W czasie zaborów miał dawać nadzieje na wolność ojczyzny i przypominać o tym jak kiedyś Polacy potrafili walczyć. Aby spotęgować wpływ, jaki książka wywrzeć miała na czytelnikach pisarz sprytnie przemilczał, lub jedynie wspominał w kilku zdaniach o klęskach, ponoszonych przez obrońców ojczyzny, a szeroko i bogato rozpisywał się o ich sukcesach. W powieści wystąpiły autentyczne postaci - obrońcy Rzeczypospolitej. Mieli oni stanowić wzór do naśladowania dla współczesnych Sienkiewiczowi Polaków. Pisarz wysławiał więc odwagę i waleczność Czarnieckiego i honor i patriotyzm Sapiehy. Jednak postaci pierwszoplanowe to postaci fikcyjne i jednocześnie bardzo bogate. „Potop” jest nazywany powieścią historyczną, ale gdy skupiamy się na Kmicicu i jego kompanach dostrzegamy powieść awanturniczo - przygodową, w obronie Częstochowy trudno nie zauważyć elementów baśniowych, a motyw Andrzeja i Oleńki to przecież piękny romans. To właśnie sylwetki Kmicica - Babinicza, Wołodyjowskiego, czy Onufrego Zagłoby sprawiają, że książka nabiera dynamizmu, a suche fakty historyczne przeplatają się z barwnymi perypetiami naszych bohaterów. Są oddanymi przyjaciółmi i walecznymi patriotami, lecz każdy ma do opowiedzenia inną historię życia.
Michał Jerzy Wołodyjowski nazywany jest ‘pierwszą szablą Rzeczypospolitej’, tak więc jego odwaga i waleczność znane są dobrze w całym kraju. Walczy zawsze w słusznej sprawie, a przy tym jest „kąśliwy jak gadzina, misterny jako igła”. Ze względu na swój niski wzrost nazywany jest ‘małym rycerzem’, ale i to nie odbiera mu wielkości . Ci, którzy uchodzą z pogromu opowiadają niestworzone historie o jego wojskowym doświadczeniu i wysławianych czynach. Wołodyjowski jest wielkim patriotą, więc najważniejszą dla niego rzeczą jest zawsze dobro ojczyzny. W dodatku ma do perfekcji opanowaną szermierkę, więc w pojedynkach zawsze zwycięża. Bardzo szybko rozprawił się z Kmicicem, a w walce z Kannenbergiem postać Michała podniesiona była przez moment niemalże do sacrum - „zachodzące słońce grało mu na szabli, więc otoczyła go jakoby tarcza świetlana”. Mały rycerz przedstawiony jest bowiem przez Sienkiewicza jako idealny wojownik: odważny, doświadczony wojskowo, świetnie wyszkolony i oddany ojczyźnie - słowem ‘polski Hektor’.
Głównym jednak motywem w „Potopie” są dzieje Andrzeja Kmicica. Człowieka bardzo złożonego, w którym walkę wewnętrzną toczyła porywczość i dzika natura z subtelną i głęboką miłością do Oleńki. Nie bez powodu nazwany został „kawalerem z siarki i ognia”. To on zawsze pierwszy rwie się do walki w obronie króla i ojczyzny, wydaje się że nie zna uczucia strachu i trwogi. Jego niemal romantyczny heroizm i indywidualizm niosą go w środek najcięższych starć i walk. Potrafi zapanować nad żądną krwi grupą Tatrów, a wręcz jest kochany przez swoich żołnierzy. Kmicic - Babinicz jest wojownikiem z krwi i kości: silny, nieugięty i bezwzględny. Wydawać się więc może, że jest również wyzuty z uczuć, a jednak w jego sercu pała nieprzeciętnej siły miłość do Oleńki. Dziewczyny, której afekt utracił kiedyś z własnej głupoty i porywczości. Teraz jednak wszystko co robi , robi dla Oleńki. Rzuca się w największy wir walki, aby zdobyć sławę człowieka prawego, walecznego i prawdziwego obrońcy ojczyzny. Przez lata rozłąki pozostaje wierny swojej ukochanej, opiera się nawet wdziękom Anusi, która rozkochuje w sobie wszystkie serca. Wciąż myśli o swojej wybrance, a na samo wspomnienie o niej serce szybciej mu bije. Gdy po latach, zasłużony i okryty sławą spotyka się z Billewiczówną „chwilami płacz radości chwyta go za gardło, to znów porywa go takie uniesienie dziękczynnej modlitwy, że aż świadomość traci, co się z nim dzieje”. Kmicic kocha prostym, ale gorącym sercem i walczy o odwzajemnienie uczucia przez ukochaną.
O miłości Andrzeja pisze Sienkiewicz z patosem, natomiast z przymrużeniem oka traktuje Onufrego Zagłobę. Człowieka, niesamowicie dowcipnego i rubasznego, znanego szeroko ze swych słynnych forteli. Jak mówi o nim sam Wołodyjowski „Gdzie męstwem i siłą nie poradzi tam się fortelem wykręci”. Nasz Ulisses jest więc bardzo sprytny i potrafi wybrnąć z trudnych sytuacji. Jest w dodatku świetnym dyplomatą i wspaniałym kompanem. Lubi zjeść i popić, ale to sprawia tylko, że jest jeszcze bardziej lubiany przez swych towarzyszy. Bo choć jest przez nich traktowany jako żartowniś wszyscy się z nim liczą i nikt nie okazuje mu zlekceważenia. To właśnie Onufry potrafi rozładować napiętą sytuację, a ciętym i trafnym żartem zbyć szwedzkiego posła. Zagłoba rozbawia nas niewybrednym humorem i ubarwia treść powieści.
Wszyscy trzej bohaterowie to ludzie niepospolici. Wołodyjowski jest wspaniałym żołnierzem, Kmicic jakby na przekór swojej naturze wpada w sidła subtelnej miłości, a Zagłoba posiada wielką vis komikę. Każdy z nich mógłby stanowić osobny wzór: waleczności i patriotyzmu, oddania i wierności oraz dyplomacji i dowcipu.