Niektórzy politolodzy twierdzą, że rodowód „społeczeństwa obywatelskiego” wywodzi się od Arystotelesa i innych starożytnych filozofów. Trudno jednak do końca się z tym zgodzić, gdyż on wprowadzając to pojęcie nie uczynił właściwie rozróżnienia między społeczeństwem obywatelskim, wspólnotą polityczną i państwem. Dopiero myśliciele pierwszej fali nowożytności - John Locke i Adam Smith – zaproponowali nowy sposób myślenia o społeczeństwie obywatelskim. Uznali, że społeczeństwo cywilne poprzedzało państwo i było w dużej mierze od niego niezależne. Podobnie myślał Georg Wilhelm Friedrich Hegel, według którego społeczeństwo obywatelskie było autonomiczną sferą sytuującą się pomiędzy rodziną a państwem. Stwierdzał, że jednostki działają w niej swobodnie – w granicach legalności, której strzeże państwo. Obywatele są też gotowi podjąć współdziałanie dla dobra wspólnego. Alexis de Tocqueville z kolei rozróżniał społeczeństwo polityczne i obywatelskie – polityczne wiązało się z relacjami obywateli z rządem centralnym, a obywatelskie było dlań obszarem relacji między samymi obywatelami.
Od połowy XIX w. termin „społeczeństwo obywatelskie” przestał być właściwie używany, powrócono do niego dopiero w ostatnich dziesięcioleciach. Współcześnie społeczeństwa obywatelskie definiuje się jako sferę autonomicznych działań samoorganizujących się obywateli. Sfera ta mimo wszystko zachowuje zależności wobec władz państwowych, gdyż pozostaje z nimi w kontakcie. W społeczeństwie tym można zaobserwować dużą aktywność obywateli. Jego instytucjami są spontanicznie i dobrowolnie tworzone przez obywateli partie polityczne, związki zawodowe, stowarzyszenia, fundacje, i inne tego typu organizacje.
Ideał społeczeństwa obywatelskiego opiera się w znacznej mierze na zespole cnót obywatelskich, do których niezmiennie zalicza się przestrzeganie i poszanowanie prawa, świadczenia publiczne, wierność ojczyźnie oraz obowiązek ochrony kraju, wypełnianie z pełną świadomością udziału w tworzeniu dobra ogólnego. Wzorami obywatelskiego działania jest więc dyscyplina wewnętrzna, odpowiedzialność i poczucie obowiązku, tolerancja, krytycyzm zjawisk, odpowiedzialność za słowa, uspołecznienie oraz podejmowanie inicjatyw społecznych.
Nie należy jednak zapominać, że do prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego potrzebny jest szereg różnorodnych czynników i zjawisk. Po pierwsze, należy podkreślić, że wykształceniu się takiej kategorii społeczeństwa sprzyja ustrój demokratyczny, gdzie obywatele mogą realizować swoje polityczne aspiracje, biorąc udział w sposób bezpośredni i pośredni w sprawowaniu władzy. Rozwojowi społeczeństwa obywatelskiego, oprócz odpowiedniego reżimu politycznego, dającego swobodę działania obywatelom, służą także uwarunkowania prawnoustrojowe, określające w jakim stopniu obywatele będą mogli wyrażać swoje opinie w sposób legalny i zorganizowany. To niezbywalnie łączy się z demokratyzmem. Podstawy prawne, a mianowicie konstytucja ma zapewniać swobodę zakładania i działalności partii politycznych, związków zawodowych, stowarzyszeń oraz fundacji. Możliwość tworzenia organizacji bowiem jest odzwierciedleniem aktywności zmierzającej do rozwoju społeczeństwa. Obywatele mogą się też realizować w szeroko rozbudowanym systemie samorządowym, gdzie lokalne inicjatywy nabierają dużego znaczenia i dają poczucie współudziału w rządzeniu.
Tradycja i kultura danego państwa mogła wykształcić też pewne charakterystyczne obywatelskie postawy – aktywizm, bądź marazm, demokratyczny indywidualizm, bądź ślepy konformizm, ciągłą uległość, bądź dyplomatyczne formy obywatelskiego nieposłuszeństwa. Społeczeństwo ukształtowane w tradycji demokratycznej nie powinno mieć wątpliwości, którą postawę wybrać. Niestety jednak w życie publiczne wkrada się często nuda, co sprawia, że obywatele niechętnie, lub tylko biernie w nim uczestniczą. Tendencje te jednak w nowoczesnym społeczeństwie obywatelskim nie mają racji bytu.
Inną grupą czynników powodujących wzrost znaczenia i rozwój społeczeństwa obywatelskiego jest rozpad więzów pierwotnych, bo społeczeństwo to więcej niż rodzina i zaspakajanie interesów wielkiego rodu, czy klanu. Gdy znaczenie więzów pierwotnych osłabnie, gdy wyjdziemy poza granice rodziny instytucje demokratyczne będą się żywo rozwijać. Tam bowiem gdzie więzy prawne ustępują przed więzami pierwotnymi, urzędnicy państwa nie będą działali zgodnie z wymogami prawa, ale w zgodzie z prawami krwi.
Uwarunkowania psychologiczne, oprócz już tych wcześniej wspomnianych, stają się niezbędne do rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. Kapitał demokracji – zasada wzajemnego zaufania i zdolność efektywnego komunikowania się z innymi jednostkami, postawa uczestnictwa i współodpowiedzialności jest wyznacznikiem tego rozwoju. Powszechna gotowość do aktywnego uczestnictwa w życiu publicznym, poczucie odpowiedzialności za skutki podejmowanych działań i decyzji są niezbędne dla funkcjonowania obywateli w państwie.
Członkowie społeczeństwa obywatelskiego jako osoby z natury wolne tworzą więc sieć zależności mającej dwie podstawy – pierwszą jest ekonomiczna niezależność – a drugą podstawowa więź etyczna. Prawo do posiadania i ochrony własności prywatnej, indywidualizm, przedsiębiorczość, budzi ambicje i rodzi chęć sukcesu. Status majątkowy jest warunkiem wolności i obywatelskiego zaangażowania. Podsumowując można z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że wolność i dynamika życia zbiorowego, zależą nie tylko od jakości praw, sprawności administracji państwowej, tempa wzrostu gospodarczego, ale przede wszystkim od stopnia zorganizowania obywateli – od ich ducha obywatelskiego – woli działania na rzecz dobra wspólnego.
Do czynników i zjawisk, które niewątpliwe podważają potrzebę istnienia samoorganizującego się społeczeństwa należy brak tradycji demokratycznych. Może on spowodować ustanie dialogu z władzą i wykrystalizowanie się trwałego podziału między społeczeństwem, a sprawującymi władzę, na zasadzie antagonizmu: „my – oni”. Powszechne są niedyplomatyczne formy walki przez strajki i blokady. W warunkach autorytaryzmu i komunizmu jednostka jest politycznie i publicznie ograniczona. Innymi przeszkodami na drodze społeczeństwa obywatelskiego są nieumiejętność zawierania kompromisów, nieufność do otoczenia społecznego, zwłaszcza do przedstawicieli zawodów uznanych za skorumpowane, a także rygoryzm prawny domagający się zaostrzenia kar.
To właśnie władza totalitarna i dyktatorska troszczy się o to, by ludzie sobie nie ufali, nie lubili się wzajemnie, chce utrzymać ich w rozproszeniu. Takimi poddanymi łatwiej rządzić i narzucać swoją wolę. Po okresie dyktatury stosunkowo łatwo jest wprowadzić rządy prawa, zorganizować wybory, znieść cenzurę, ale co najtrudniejsze dla osiągnięcia prawidłowo funkcjonującego społeczeństwa obywatelskiego – zmiana norm zachowania - wymaga czasu, sztuki współpracy, szanowania opinii innych oraz otwartego i rzetelnego dialogu społecznego. Co ciekawe jednak pewne formy organizowania się społeczeństwa wymusił ustrój niedemokratyczny, bo mimo że komunizm, czy autorytaryzm ograniczają wolność i swobody obywateli, wzbudzają nieufność i tłumią wolną myśl to w końcu muszą doprowadzić do zjednoczenia się w proteście przeciwko znienawidzonemu ustrojowi. (Przykłady to Czechy – Vacalav Havel i Karta 77, NSZZ „Solidarność w Polsce, „rewolucja czerwonych goździków” w Portugalii)
Wielu teoretyków życia społecznego twierdzi ponadto, że wzrost funkcji państwa i jego administracji prowadzi do wycofania się obywateli z życia publicznego i zdawania się na opiekę i pomoc państwa. Zrozumiano, że wielkie rządowe programy walki z nędzą mimo ich niewątpliwych sukcesów prowadzą często do nadmiernego zwiększenia podatków, marnotrawienia pieniędzy, ale również powodują, że obywatele tracą poczucie odpowiedzialności i kontroli nad swoim otoczeniem.
Kult pieniądza i ekonomicznej niezależności może być uznany za czynnik inicjujący rozwój obywatelskiego działania, ale niestety w wielu przypadkach odciąga on ludzi od spraw publicznych – izoluje od zbiorowości i trzyma na uboczu wraz ze swą rodziną i przyjaciółmi, „stwarzając w ten sposób na własny użytek małe społeczeństwo, pozostawia wielkie jego własnym losom”. Negatywny indywidualizm opisywał już Tocqueville. Dominuje u niego postawa obojętności, zanikają zdolności współdziałania i organizowania się.
Społeczeństwo obywatelskie potrzebuje więc i rozwija szczególne umiejętności i dyspozycje, z których najważniejsze są właśnie norma zaufania, zasada swobodnej komunikacji, zdolność pokojowego rozwiązywania konfliktów, postawy aktywne, umiejętność negocjacji, gotowość do ustępstw, unikanie stawiania na swoim, poszanowanie wspólnych reguł gry. Obywatelskość dotyczy wspólnych norm, w ramach których dopuszczalne są różne style życia, pracy, organizowania się. Wymagają one, byśmy w całym naszym życiu publicznym okazywali sobie pewien stopień życzliwości i wzajemnej troski jako współobywatele, niezależnie od dzielących nas różnic. Uczestnictwo w społeczeństwie obywatelskim, jako dobrowolne i zgodne z naszymi zainteresowaniami, wzbogaca naszą osobowość i pomaga nam żyć ciekawie. Im zaś więcej ról pełnimy jako obywatele, tym bardziej żywa i twórcza staje się nasza demokracja.