Czy zawsze fałsz, obłuda i zakłamanie muszą kojarzyć się z ciemną stroną duszy ludzkiej? Czy zawsze muszą oznaczać popełnione zło, a człowiek, który je popełnia zawsze winien jest potępienia, a nawet kary? Czy są sytuacje, kiedy można wybaczyć podstępy, intrygi, życie w kłamstwie, a nawet odbieranie ludziom prawa do życia? Uważam, że są, a Konrad Wallenrod znalazł się właśnie w takiej sytuacji.
Kim jest Konrad? Przede wszystkim wielkim patriotą i, jeśli ujmować to w tym aspekcie, powinien być traktowany jak bohater. Jako Litwin oraz człowiek wierny swej ojczyźnie postąpił w sposób, w jaki należało postąpić - uczynił wszystko, by pokonać wroga, zniszczyć zagrożenie ojczyzny i zapewnić jej bezpieczeństwo.
Środki, jakie wybrał nie są już w tej chwili tak istotne, najważniejszy jest, bowiem cel, jaki im przyświecał, idąc za słowami Maciavellego: „cel uświęca środki”. Nieprzypadkowo też jego cytat posłużył jako motto utworu:”Macie, bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia… trzeba być lisem i lwem”. Zasada ta tym samym udziela mu moralne prawo do popełniania czynów etyczne nagannych, w tym także zabójstwa.
Postępowanie Konrada wydaje się, więc być usprawiedliwionym, zwłaszcza w kontekście jego wyrzeczeń i cierpień („Jam cię [Aldono] poświęcił na usługi Boga, (…)/ Gdy dobrowolnie dla szczęścia umarłem”). Godnym podziwu jest determinacja, bezkompromisowość oraz zdolność do ponoszenia nawet najcięższych ofiar. Chciał osiągnąć cel, nawet za cenę spokoju sumienia („stokroć przeklęta godzina, W której od wrogów zmuszony chwycę się tego sposobu”). Osiągnął go, mimo wewnętrznego rozdarcia.
Jego hierarchia wartości kłóciła się z postępowaniem - musiał przecież zdecydować, co jest dla niego tylko ważne, co bardzo ważne, a co priorytetowe, oraz odrzucić wszystko to, co nie mieści się w tej ostatniej kategorii. Wymaga to niezwykłej siły psychicznej i wiary w słuszność tego, co się robi. Właśnie, dlatego powinien zostać uznany za bohatera. Słownik Języka Polskiego podaje definicję tego słowa: „bohater to człowiek odznaczający się męstwem, niezwykłymi czynami, ofiarnością dla innych”. Wszystkie te cechy przypadają w udziale Konradowi.
Z drugiej jednak strony, kim jest zdrajca? Przechodzi on na stronę nieprzyjaciela, gra nieczysto, nie jest też wierny własnym przyjaciołom, społeczności czy narodowi. Czy Konrad spełnia te wymogi?
Nie należy przecież zapominać, że wychowywał się na zamku Krzyżackim i Krzyżakom właśnie zawdzięcza bardzo wiele. To oni nauczyli go rzemiosła rycerskiego, wpoili zasady kodeksu rycerza, zapewnili wykształcenie, obycie, nauczyli umiejętności związanych nie tylko z walką, a także zapewnili mu opiekę, Dotyczy to szczególnie wielkiego mistrza krzyżackiego Winrycha von Kniprode, który traktował go jak syna („On sam do chrztu mię trzymał, kochał i pieścił jak syna”). I, co najważniejsze, Krzyżacy nauczyli go wiary w chrześcijańskiego Boga, przekazując mu wszystkie zasady, jakimi powinien kierować się prawdziwy chrześcijan.
Dlatego też postępując przeciwko nim, Konrad wyraża nie tylko swą niewdzięczność, ale także negacje wartości, które oni mu przekazali. Decyduje się je przecież wszystkie złamać - brak mu rycerskiego honoru, nie przestrzega przykazań boskich, wręcz stawia sobie za cel złamanie ich. Co prawda wciąż w jego pamięci obecne są wspomnienia z dzieciństwa, krzyk matki, płonące domy („Tylko krzyk mojej matki długo, długo słyszałem (…) krzyk ten pozostał w mym uchu”), lecz czy zemsta jest tym, czego wymaga się od chrześcijanina?
Kluczowym, więc dla znalezienia odpowiedzi na pytanie - kim był Konrad –zdrajcą czy bohaterem? - jest system wartości oceniającego oraz jego odpowiedź na pytanie- co stoi wyżej - dobro ojczyzny, z którą się utożsamia, czy też dobro ludzi, którzy także jemu kiedyś owo dobro okazali? Dlatego też, zależnie od punktu widzenia, Konrad Wallenrod dla niektórych stanie się bohaterem, dla innych zaś na zawsze pozostanie zdrajcą („zdrajco! (…)Żałuj za grzechy, gotuj się do zgonu(…) Oczyść twą duszę i umrzyj przykładnie”).
Kim jest dla mnie? Bohaterem, który poświęcił wszystko dla dobra narodu. Nadał swojemu życiu określony kierunek, doskonale wiedząc, co chce zdobyć i z uporem szaleńca do tego dążył, wyrzekając się wszystkiego. Jest także człowiekiem, który postawiony przed tragicznym moralnym wyborem, zmuszony był wybrać mniejsze zło, a konsekwencje swej decyzji ponosić przez całe życie. Jest, więc nie tylko bohaterem, ale i zwycięzcą, gdyż potrafił przetrwać ze świadomością tego, z czego zrezygnował a jednocześnie dojść do końca swej drogi.