Scrooge to człowiek skąpy o samolubny. Wszystkie pieniądze które zdobędzie, skrzętnie chowa i stara się, jak najmniej wydawać. Nawet grosza nie odda na potrzebujących i głodujacych, chociaż sam nie obchodzi Świąt Bożego Narodzenia. Wszystko to, wiąże się z jego dzieciństwem.
Jako małe dziecko Świąt Bożego Narodzenia nie spędzał z rodziną, tylko sam w szkole. gdy pierwszy duch pokazał mu tę szkołę, byli tak jego koledzy. Scrooge rozpoznał ich wszystkich, a wypowiadając ich imiona był szczęśliwy i śmiał się. Lecz oni poszli do domu spedzić Wigilię ze swoimi rodzinami, a Scrooge został sam w szkole. Siedział tak sam, smutby i rozmyslał. Następne spotkanie bylo z duchem teraźniejszości. Ten duch zabrał go do domu Baba Cratchit, pracownika Scrooge'a. Żyli oni w ubustwie, ale byli szczęśliwi, gdyż Święta mogli spedzać razem. Mimo iż Scrooge nie był miły dla Boba, on wzniósł za niego toast. Bob miał chorego syna, Tomaszka. Gdy Scrooge zobaczył kalectwo dziecka, bardzo sie wruszył. Gdyby nie on, Tomaszek umarłby.
Ostatni duch ujawnił mu co wydarzy się w następną Wigilię. Było to straszne! Scrooge dowiedział się, że długo już nie pożyje, i że to jego ostatnia Wigilia. Zrozumiał wtedy, że musi się zmienić, bo źle to się skończy.
Mimo osłchłej postawy przed ujrzeniem duchów, Scrooge zmienił swoje postępowanie. Wyrok, który na niego wydam to uniewinnienie. Sądze, że bardzochciał się poprawić, i to mu się udało. Podczas oglądania obrazów ujawnił on swoją wrażliwą stronę. W kantorze, gdzie pracował, był niewrazliwy i niemiły. Wiązało się to z brakiem przyjaciół i bliskiej osoby. Zmianę jego postepowania można uzasadnić poprzez inny przykład: gdy przyszedł do niego siostrzeniec zapraszając go na wigilię, Scrooge nie przyjął zaproszenia, lecz po obejrzeniu wszystkich wydarzeń przedstawionych przez duchy zmienił zdanie. Jego serce zmiękło i stał się dobry dla wszystkich. Ludzie nie poznawali go, po zmianie, ale byli bardzo szczęsliwi. Myślę, że Scrooge będzie miał teraz wielu przyjaciół i nie wróci do poprzedniej - złej postawy.