Wrocław moje miasto,
miejscowość w której przezyłam tyle pieknych chwil,
co dzień stąpając,
po betonowych kaflach
wrocławskiego rynku,
zatrzymywałam się przed Ratuszem
spoglądając w górę,
by dostrzec słońce,
główną ozdobą budynku
jednak nie mogłam nic ujrzeć,
promyki słońca ogrzewały moją twarz,
wskazówki monotonnie poruszały się wokół,
tak jak moje życie
na co czekałam?
Czyżby na Anioła,który otworzy mi oczy?
Słychać było tylko bicie zegara
tik tak tik tak,
a ja czekałam na ciepłą dłoń,
która będzie moimi oczami
to miejsce długo będzie
gościło w moim sercu.
Niewidoma