Historia stosunków chrześcijańsko-żydowskich ma już 2000 lat. Jest to historia napięć, których jednym z głównych powodów było oskarżenie żydów o popełnienie zbrodni bogobójstwa, czyli zabicia Syna Bożego. Istnieje także przeświadczenie, że wszyscy Żydzi uczestniczyli w tej zbrodni, a następne pokolenia są w równej mierze za nią odpowiedzialne. Tak właśnie tłumaczono wszystkie ich nieszczęścia, takie jak zburzenie Jerozolimy i Świątyni w 70 r., utratę niezawisłości politycznej oraz rozproszenie po całym świecie.
Obie te religie wzajemnie się separowały. W oczach zwykłego chrześcijanina Żydzi stanowili społeczność zamkniętą, bardzo solidarną, a dodatkowo już z założenia gorszą ze względów religijnych. Przecież ciążyła na nich odpowiedzialność za śmierć Jezusa. Nie wnikano jednak w absurd takiej zbiorowej odpowiedzialności, skoro w chrześcijańskiej religii uznawano odpowiedzialność wszystkich za grzech pierworodny pramatki. Uznając więc samą możliwość jakiejkolwiek odpowiedzialności zbiorowej, nic nie wydaje się już niedorzeczne.
Chcąc dalej iść tym sposobem myślenia, chrześcijanin mógłby się pokusić o stwierdzenie, że „naród wybrany” nie był już tak na prawdę wybrany, gdyż Bóg skierował swą łaskę na prawdziwy naród wybrany jakim mięliby stać się chrześcijanie. Samo istnienie Żydów stało się pomyłką, gdyż Mesjasz przyszedł już przecież, a Żydzi Go nie rozpoznali przez co ich dalsze oczekiwanie stało się bezcelowe
Z takim oto stereotypem wchodzimy we wzajemne stosunki, których bilans był jednak negatywny. Trudno dokonać syntetycznego osądu tych stosunków, niemniej warto przytoczyć kilka najważniejszych momentów historii.
Pierwszym z nich jest zerwanie stosunków i wzajemne oddalenie się Synagogi i Kościoła pierwotnego. Początkowo dla decydujących sfer rabinackich chrześcijaństwo było tylko dokuczliwą sektą, której raczej nie tolerowano. Bardzo wcześnie miało miejsce wykluczenie Chrześcijan z Synagogi oraz postępujący zanik tożsamości żydowskiej Kościoła, w którym Żydzi stanowili coraz bardziej znikomą mniejszość. Za swoiste znamię rozbratu uznano list apostolski „Do Hebrajczyków”, który wyszedł z kręgu św. Pawła, a który rabini jadowicie wyszydzali. Zwłaszcza rabbi Tarfon z przełomu I i II wieku wsławił się twierdzeniem, że chrześcijanie są gorsi od pogan, bo poganie nie znają prawdy, a chrześcijanie grzeszą przeciw prawdzie całkiem świadomie. Jednak jak pokazuje historia, w późniejszych wiekach ten sam argument, niemal tak samo sformułowany, służył jako główny oręż przeciw Żydom. W końcu za sławnego rabbiego Gamaliela, akademia w Jawne postanowiła raz na zawsze odciąć się od Chrześcijan. Zakazano przyjmowania z rąk Chrześcijańskich chleba, mięsa i wina, zakazano prowadzenia interesów i wszelkiej wymiany usług, obłożono klątwą chrześcijańskie pisma i samych chrześcijan, odmawiając im zmartwychwstania. Klątwę tą włączono do codziennej modlitwy, a jej autorem był uczeń Gamaliela, Samuel Młodszy. W kolejnych wiekach Żydzi mięli sporo kłopotów przez tę klątwę. Tłumaczyli się jednak, że była ona skierowana jedynie przeciw judeochrześcijanom. W późniejszych czasach los Żydów w Imperium Rzymskim, które przyjęło chrześcijaństwo, stawał się coraz bardziej niepewny. Po upadku powstania Bar Kochby w 135 roku, Hadrian zarządził poważne represje. Wielu Żydów zginęło już po zakończeniu działań wojennych. Pozostałym zakazano obchodzenia szabatu i innych świąt żydowskich, odprawiania modłów, noszenia szat rytualnych, obrzezania, wyświęcania rabinów i nawet zbliżania się do Jerozolimy. Jednak nowe powstanie wybuchło w 161 roku a kolejne w 193r. Za czasów Septymiusza Sewera. Wreszcie w 212 roku Karakalla nadał prawa obywatelskie wszystkim mieszkańcom cesarstwa i trochę się uspokoiło. A w sto lat później w 313, Konstantyn Wielki ogłosił edykt o tolerancji.
Na Zachodzie sytuacja pogarsza się od XI wieku, kiedy to wyprawom krzyżowym towarzyszą masakry. W następnych wiekach podnoszą się wobec Żydów oskarżenia o rytualne mordy, którym towarzyszą wybuchy brutalności ze strony pospólstwa. I tak do XV i XVI wieku nasilają się pogromy i wypędzenia Żydów. Wypędzanie ich z chrześcijańskiego Zachodu odbywało się etapami. Obejmowało wiele nawrotów i prawie nigdy nie było kompletne. Regułą było natomiast uprzednie obdarcie z majątku. Z Anglii wypędzono definitywnie Żydów w 1280 roku, z Francji sto lat później w roku 1394, a 2 stycznia 1492 roku kiedy padła Granada jako votum do Boga za klęskę niewiernych król Ferdynand poprzysiągł wypędzić Żydów z Hiszpanii. Dlatego też między innym, z tego kierunku napływała imigracja Żydowska do Polski.
Polska przez całe pokolenia była schronieniem Żydów. Polski malarz Jan Matejko (1838-1893), który w swoich licznych, częstokroć monumentalnych dziełach stworzył coś w rodzaju ilustrowanej kroniki polskiej historii, w obrazie z roku 1889, zatytułowanym Przyjęcie Żydów w roku 1096 i przedstawiającym scenę posłuchania delegacji (hiszpańskich) Żydów przez polskiego władcę, księcia Władysława Hermana (lata panowania: 1079-1102) i jego syna i następcę Bolesława Krzywoustego (1102-1138) przed katedrą w Płocku, uchwycił jakby w formie migawkowego zdjęcia to, co przez wiele setek lat powtarzało się w Polsce niezliczoną ilość razy: imigrację Żydów z Europy zachodniej, ich wielkoduszne przyjęcie i zapewnienie im opieki i bezpieczeństwa.
Według znanej żydowskiej legendy nawet hebrajska nazwa Polski: Polin, pochodzi od pewnej sentencji wypowiedzianej przez Najwyższego; Schmuel Joseph Agnon (1888-1970) i Alexander Eliasberg (1878-1924) z pewnością nieprzypadkowo umieścili tę właśnie legendę na początku swojej wydanej w roku 1916 w Berlinie Książki o polskich Żydach. Wyraża ona mianowicie słowami to, co Jan Matejko namalował. Autorstwo tej legendy przypisywano zresztą wspomnianemu już Mojżeszowi Isserlesowi z Krakowa. W wersji Schmuela Josepha Agnona brzmi ona następująco:
"A oto legendarna opowieść o naszych ojcach, którzy przywędrowali do Polski: Widział Izrael, że prześladowania nie ustają, że walą się nań coraz to nowe klęski, że ucisk staje się coraz dotkliwszy, a moc nieprawości sprowadza nań coraz to nowe nieszczęścia. Stanęli zatem synowie Izraela na rozdrożu i zapytali siebie, którą z dróg mają wybrać, aby zapewnić swoim duszom spokój.
Wtedy z nieba spadła kartka: Udajcie się do Polski! Kiedy przybyli do owej krainy, znaleźli tam gęsty las, a na każdym drzewie wyryty był traktat z Talmudu - a był to las kawczyński [w okolicy Lublina]. Powiedzieli wtedy do siebie: Oto przybyliśmy do kraju, w którym już dawniej żyli nasi ojcowie. Ale dlaczego nazwali go Polską? Otóż wspólnota Izraela wielbiła tam Świętego, mówiąc: Panie świata! Skoro godzina naszego wybawienia jeszcze nie nadeszła, nocuj tu z nami w noc rozproszenia naszego ludu, aż nas zaprowadzisz z powrotem do kraju Izraela".
Jednakże pod koniec XVIII wieku, wraz z rozbiorami Polski sytuacja uległa gruntownej zmianie. W trzech fazach (1772, 1793 i ostatecznie 1795) "polsko-litewska Rzeczpospolita szlachecka z królem na jej czele" została podzielona między trzech sąsiadów i do dnia 11 listopada 1918 roku samodzielna Polska nie istniała. W ciągu kilku pokoleń Polacy i Żydzi żyli pod panowaniem pruskim, rosyjskim i austriackim, przy czym ich ogólne warunki życia, a także wzajemne stosunki, jakie się w ich wyniku między nimi wytworzyły, były w poszczególnych zaborach różne. Dopiero po pierwszej wojnie światowej Polska odzyskała niepodległą państwowość. Owa odrodzona Polska była państwem wielonarodowym , w którym Żydzi stanowili drugą co do wielkości grupę mniejszościową; do roku 1939 Polska miała najwyższy w całym świecie procent ludności żydowskiej (około 3,3 miliony, co stanowiło mniej więcej 10 procent ogółu ludności). W wielu wsiach i miasteczkach, ale także w dużych miastach procent ten był często znacznie wyższy i wynosił do jednej trzeciej, a niekiedy nawet do połowy liczby mieszkańców (np. w Warszawie żyło ok. 350 tysięcy Żydów - tyle, co w całej Francji; w Łodzi ok. 200 tysięcy, tzn. tyle, co w całej Czechosłowacji), a w niektórych miasteczkach Żydzi stanowili przytłaczającą większość.
Ta żydowska społeczność w Polsce była przez stulecia nie tylko największą pod względem liczby gminą żydowską na świecie, ale także "kolebką nowożytnej żydowskiej kultury" . Tutaj, w środowisku polskich Żydów, nie tylko powstało właściwe duchowe dziedzictwo tego wszystkiego, co obejmujemy pojęciem wschodniego żydostwa. Tutaj, w jesziwach na terenie Polski, położone zostały także podwaliny nowożytnej żydowskiej nauki i oświaty; tutaj, w środowisku polskich Żydów, osiągnął swój pełny rozwój język jidysz jako język potoczny oraz literacki; tutaj, w środowisku polskich Żydów, narodziły się duchowe i religijne prądy nowożytności - od współczesnej rabinicznej ortodoksji po chasydyzm z jego oryginalną własną duchowością, a potem także świeckie ruchy polityczne .
Jednak wydarzenia XX wieku, a przede wszystkim II Wojny Światowej, kiedy to Niemcy mordowali Żydów na skalę masową co tym bardziej zaskakuje, że zdarzyło się przecież w chrześcijańskiej Europie. Sprawa holocaustu to jednak temat zasługujący na osobną pracę, a pobieżne potraktowanie go byłoby wręcz niestosowne dlatego na tym zamknę ten etap rozważań.
Prawdziwym przełomem w relacjach Chrześcijańsko-Żydowskich okazał się Sobór Watykański II w 1965 roku, po którym ogłoszono deklarację soborową „Nostra aetate” nr 4. Dokument ten postuluje nowe, pozytywne odniesienie chrześcijan do judaizmu. Jest to jedyny dokument, który nie odwołuje się do jakiegokolwiek wcześniejszego, nauczania soborowego, patrystycznego lub papieskiego. Wszystkie pozostałe dokumenty, proponując nowe rozwiązania, sięgają do przeszłości, pokazują w ten sposób ciągłość w nauczaniu Kościoła. W tym konkretnym przypadku Sobór odwołuje się wyłącznie do Pisma Świętego, co pokazuje, że członkom Sekretariatu do Spraw Jedności trudno było odnaleźć w przeszłości teologiczne pozytywne nauczanie na temat Żydów i judaizmu. Należy jednak zwrócić uwagę, że pełna nazwa tego dokumentu to „Deklaracja o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich” i nie traktuje jedynie o stosunku do judaizmu. Wypowiedź Soboru na temat Żydów jest częścią refleksji na temat religii niechrześcijańskich i powszechnego ludzkiego braterstwa. Tekst składa się z trzech części. W pierwszej przedstawiono rozważania natury doktrynalnej na temat roli Żydów w historii zbawienia. W drugiej części znajdują się wskazania natury praktycznej, gdzie zalecono wzajemne poszanowanie i poznanie. W trzeciej zaś zamieszczono rozważania na temat wydarzeń związanych ze śmiercią Jezusa Chrystusa oraz zdecydowany sprzeciw wobec wszelkim formom antysemityzmu. Cały rozdział kończy się refleksją o powszechnej miłości Chrystusa.
Nie mniejsze znaczenie miały dokumenty wydane przez inne kościoły chrześcijańskie dotyczące Żydów podane zostaną jednak tylko ich tytuły”
1.Dokument Synodu Kościołów waldejskich i Metodystów we Włoszech: Chrześcijanie i Żydzi, 1982.
2.Dokument Kościołów prezbiterińskich w USA: Teologiczne rozumienie stosunków między chrześcijanami i żydami, 1987.
3.Oświadczenie Europejskiej Komisji Luterańskiej: o spotkaniach między luterańskimi chrześcijanami i Żydami
Ostatnim krokiem na drodze wzajemnego zbliżenia Kościoła Katolickiego i Izraela było uznanie państwa izraelskiego przez Watykan datowane na 30 grudnia 1993, wraz z nawiązaniem pełnych stosunków dyplomatycznych, które było długo oczekiwane i zostało przyjęte z wielkim zadowoleniem przez obie strony.
Artykuł poświęcony temu wydarzeniu w izraelskim dzienniku „The Jerusalem Post” z 31 grudnia 1993 nosił tytuł: „Zaranie nowej ery”.
Izraelski Wiceminister Spraw Zagranicznych Yossi Beilin, który podpisał tzw. „Umowę podstawową” z Watykańskim Podsekretarzem do spraw Stosunków z Państwami, wyraził opinię, iż umowa jest bliska sercom milionów Żydów i ponad miliarda Chrześcijan na całym świecie
Bez znajomości dziejów Żydów nie da się zrozumieć historii Zachodniego Świata, tak samo jak bez wiedzy o kulturach klasycznych. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że bez sympatii do Żydów nie da się także polubić jednoczącej się Europy, jako że to oni za sprawą swojej ruchliwości naprawdę byli pierwszymi Europejczykami w dzisiejszym tego słowa znaczeniu.
Literatura:
1.Piotr Kuncewicz „Goj patrzy na Żyda”
2.Grzegorz Ignatowski, „ Kościoły wobec przejawów antysemityzmu”
3.A. Bora Madia, F. Monti Amoroso, „Żyd naszym bratem...”