profil

Analiza i interpretacja wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego pt. "Modlitwa do Bogarodzicy"

poleca 86% 234 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Krzysztof Kamil Baczyński był najwybitniejszym twórcą tzw. Pokolenia Kolumbów, czyli młodych poetów tworzących w czasie II wojny światowej, którzy podjęli heroiczną próbę zmierzenia się z wszechobecną śmiercią. Był on uczestnikiem tajnych kompletów, Harcerskich Grup Szturmowych, żołnierzem AK. Poległ w powstaniu warszawskim, walcząc za ojczyznę. Jego wiersze były silnie związane z osobistymi przeżyciami, jakich doświadczył w czasie wojny. Dlatego jego poezja jest pełna dramatyzmu i autentyczności, nie opiera się na teoretycznych rozważaniach, ale na traumatycznych zdarzeniach z życia poety. Odczuwał on obowiązek walki z okupantem, co wyraźnie odbija się w jego twórczości. Wiedząc to wszystko o poecie, o wiele łatwiej jest interpretować jego wiersze.

Wiersz pt. „Modlitwa do Bogarodzicy” należy do poezji maryjnej. Nawiązuje on do średniowiecznej „Bogurodzicy”, będącej swoistą żołnierską modlitwą, pieśnią śpiewaną przez idących na wojnę ku pokrzepieniu serc i dodaniu odwagi. Przez szereg lat pieśń ta pełniła rolę polskiego hymnu narodowego. Krzysztof Kamil Baczyński podjął próbę stworzenia wiersza bardziej aktualnego swojej epoce, zachowującego jednak pewną uniwersalność, o podobnej roli, skierowanego do podobnych odbiorców, co „Bogurodzica” – ludzi walczących za ojczyznę.
Podmiot liryczny występuje w liczbie mnogiej – są to żołnierze walczący za ojczyznę, zaś sytuacja liryczna ma prawdopodobnie miejsce przed bitwą: „prowadź nocne drogi jego wnuków”, „daj nam z ognia twego pas i ostrogi”, „nagnij pochmurną broń naszą”. Utwór ma charakter prośby kierowanej do Matki Boskiej, która jest jego bohaterem lirycznym.

Wiersz znany jest w dwóch wersjach – z podziałem na dwie lub na pięć strof. Biorąc pod uwagę podział pięciostrofowy, każda zwrotka rozpoczyna się apostrofą do Maryi i zbudowana jest z dwóch wersów opisujących w sposób chwalebny Matkę Boską lub jej czyny oraz dwóch wersów, w których sformułowana jest prośba do bohatera lirycznego. Występuje tu paralelizm stroficzny. Opisy z prośbami łączą w jedną całość rymy, dzięki czemu wiersz staje się bardziej czytelny.
W pierwszej zwrotce podmiot liryczny zwraca się do Maryi z prośbą o czuwanie i przewodnictwo w bitwie, tak jak czyniła to wobec poprzednich pokoleń – „ja” liryczne nawiązuje tu do przeszłości naszego narodu, który nie raz był stawiany w „zbroi szereg”. Podmiot prosi również Matkę Boską, aby pomogła żołnierzom godnie umrzeć, a w chwili śmierci nie złorzeczyć: „(...) byśmy milcząc umieli umierać”.

Druga zwrotka mówi o ważnej roli, jaką odegrała Maryja dla Chrześcijan – zawsze zajmowała ona nadzwyczajne miejsce wśród świętych, gdyż była orędowniczką i pocieszycielką, co czyniło ją szczególnie bliską ludzkim sercom: „Któraś była muzyki deszczem, a przejrzysta jak świt i płomień”. W dalszej części strofy podmiot liryczny prosi o oczyszczenie sumienia, zachowanie niewinności, którą zabiera żołnierzom wojna. Cnota próbuje przetrwać w sercach chłopców walczących w okrutnej wojnie, niczym niebieskie obłoki podczas burzy.

W trzeciej strofie walczący proszą Maryję o atrybuty rycerskie – pas i ostrogi, które symbolizują odwagę, męstwo i waleczność. Jednak zwracają się równocześnie z prośbą o zachowanie w nich człowieczeństwa, aby nie zostali zamknięci w zbrojach rycerskich, stając się nieczułymi narzędziami walki: „(...) daj nam z ognia twego pas i ostrogi, ale włóż je na człowiecze ciała.”

Zarówno trzecia jak i czwarta zwrotka utworu nawiązuje do „Lamentu świętokrzyskiego”. W tym średniowiecznym wierszu, tak samo jak w „Bogurodzicy”, Matka Boska ukazana jest jako osoba łącząca Niebo z Ziemią, czyli sferę sacrum ze sferą profanum. W taki sam sposób autor przedstawia Maryję w „Modlitwie...”: „(...) w której ziemia jak niebo się stała”, „Któraś serce jak morze rozdarła w synu ziemi i synu nieba”. Ale od „Bogurodzicy” „Modlitwę...” odróżnia miejsce Matki Boskiej w wierszu: w „Bogurodzicy” jest ona jedynie pośredniczką pomiędzy ludźmi a Bogiem, a całość jest modlitwą zwróconą do Boga. W „Modlitwie...” zaś Maryja jest adresatem, żołnierze modlą się właśnie do niej i tylko ją proszą o spełnienie ich próśb.
Z „Lamentem świętokrzyskim” szczególnie łączy wiersz Baczyńskiego jeden element – przedstawienie Maryi jako zwyczajnej, kochającej i opiekuńczej matki, która musiała przetrwać tragiczną śmierć Jezusa i mogłaby uczyć inne matki, jak znieść tak wielkie cierpienie, jakim jest utrata syna: „(...) o, naucz matki nasze, jak cierpieć trzeba.” Chrystus umarł na krzyżu pragnąc zbawić wszystkich ludzi; takie same poświecenie wykazują młodzi żołnierze, będący lirycznym „ja” utworu, którzy pragną wybawić swoją ojczyznę od okupanta. Matka Boska zrozumiała wielki cel swojego syna, który zgodził się na własną śmierć. Tak samo żołnierze proszą o zrozumienie swoje matki, a ma im w tym pomóc Maryja. Idąc na wojnę są oni świadomi niebezpieczeństwa, które niesie ona ze sobą – jest ono wkalkulowane w ryzyko podjętej walki i pomimo to pragną bronić ojczyzny, nawet jeśli mieliby oddać za nią życie. Właśnie ta świadomość bliskości śmierci, która wynika z sytuacji życiowej, w jakiej znajdował się Baczyński, łączy go ze średniowiecznymi twórcami.

Podział wiersza na dwie strofy może wynikać z chęci wyodrębnienia ostatniej zwrotki, zaakcentowania jej szczególnego znaczenia w wierszu. Podmiot liryczny prosi Matkę Boską: „(...) nagnij pochmurną broń naszą, gdy zaczniemy walczyć miłością.” Młodzi żołnierze o czystych sercach nie potrafią bez skrupułów pozbawić kogoś życia, jest to wbrew ich sumieniom. Jednak wojna i zabijanie nieodzownie się ze sobą łączą. Musieli oni działać wbrew sobie, ale wybrali walkę za ojczyznę, chociaż z rozdartym sercem. Na tym właśnie polega tragizm podmiotu lirycznego.

W wierszu występują liczne porównania, które służą obrazowemu przedstawieniu nadzwyczajności osoby Matki Boskiej: „przejrzysta jak świt i płomień”, lub nadaniu tragizmu: „któraś serce jak morze rozdarła”. Epitety metaforyczne: „bór pomruków”, „muzyki deszcz”, „pochmurna broń” mają na celu upiększenie języka, nadanie ozdobności stylu a także wzmocnienie plastyki przedstawienia danego pojęcia. W ostatniej strofie występuje przerzutnia – zdanie w pierwszym wersie zostało rozczłonkowane, wyraz „blask” przeniesiono do następnego wersu w celu wzmocnienia jego znaczenia i zaakcentowania tego wyrazu – istotnego określenia określa Matki Boskiej. Rytmizację i ozdobność stylu nadają wierszowi powtórzenia – każda strofa zaczyna się wyrazem „któraś” lub „która”.

„Modlitwa do Bogarodzicy” jest utworem zaliczanym do liryki inwokacyjnej, gdyż posiada on wyraźnie określonego adresata, którym jest Matka Boska. Tytułowa Bogarodzica oznacza „tą, która urodziła Boga”, czyli matkę Chrystusa.

Moim zdaniem „Modlitwa do Bogarodzicy” ma uniwersalny charakter i dotyczy każdej walki, która przychodzi z trudem oraz wymaga poświęcenia i „przełamania się”, tak jak w przypadku młodych żołnierzy, do których zaliczał się sam autor wiersza, a którzy musieli zabijać wbrew swoim sumieniom. Wiersz ten jest pełen dramatyzmu i wrażliwe osoby, takie jak ja, porusza on do głębi, zwłaszcza gdy uświadomimy sobie, jak autentyczne są uczucia wyrażane w utworze.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut

Ciekawostki ze świata