profil

Znaczenie pracy dla godności człowieka w świetle nauczania

poleca 85% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Człowiek jest podstawową wartością społeczną. Jest początkiem i celem życia społecznego zaczynając od małżeństwa i rodziny, a kończąc na społeczności ludzkości. Tylko w ten sposób patrząc na człowieka możemy podnieść godność osoby ludzkiej i obronić jej podstawowe prawa. Jednym z tych praw jest prawo do pracy.

Praca ludzka oznacza każdą działalność, jaką człowiek spełnia, bez względu na jej charakter i okoliczności, tzn. każdą działalność człowieka, którą za pracę uznać można pośród całego bogactwa czynności, do jakich jest zdolny i dysponowany, poprzez samą swą naturę, poprzez samo człowieczeństwo.

Ona wyróżnia człowieka spośród różnych stworzeń, a zatem tylko on jest zdolny do jej wykonywania, on też został do niej od początku przez Stwórcę powołany. Praca, jako określona forma działania ma zapewnić w pierwszym rzędzie człowiekowi warunki do codziennego utrzymania, ponadto przyczyniać się do rozwoju nauki i techniki, w szczególności zaś do podnoszenia kulturalnego i moralnego poziomu społeczeństwa, w którym on żyje.

Praca jest podstawowym wymiarem bytowania człowieka na ziemi, będąc zaś określoną działalnością przechodnią oznacza swojego rodzaju panowanie człowieka nad ziemią. Człowiek jako istota rozumna, stworzona na obraz i podobieństwo Boga, otrzymuje od niego posłannictwo czynienia ziemi sobie poddaną. To wysoce zaszczytne, a zarazem odpowiedzialne powołanie człowieka do współdziałania i kontynuowania planu dzieła Bożego, a więc uczynienia z niego współpracownika Bożego, staje się zarazem obowiązkiem człowieka jako istoty rozumnej. Jest to proces kontynuowania dzieła podporządkowania sobie ziemi, panowania nad nią jest procesem o cechach uniwersalnych, tzn. trwającym poprzez wszystkie pokolenia ludzi, dokonującym się w różnych warunkach i zarazem przebiegającym w każdym człowieku.
Praca, będąca podstawowym wymiarem bytowania człowieka na ziemi, jest równocześnie stałym komponentem życia społecznego. Dlatego staje się ona centralnym problemem, a zarazem najistotniejszym kluczem do wyjaśniania i rozwiązywania zagadnień społecznych.
Papież Leon XIII poświęcił encyklikę Rerum novarum kwestii robotniczej, jaka zarysowała się w całej ostrości w następstwie pierwszej rewolucji przemysłowej. Papież podjął tematy: warunków pracy i słusznej płacy; prawa do własności prywatnej w powiązaniu z dobrem rodziny; zadań państwa w trosce o dobro ogółu, prawa pracowników do stowarzyszania się; krytykę liberalizmu i socjalizmu. Encyklika ta zarysowała całościowy kształt nauki społecznej Kościoła, Jan Paweł II wskazał na trafne ujęcie kwestii robotniczej w Rerum novarum, jako przejawu aktualnego i dziś konfliktu między kapitałem a pracą. Wyrażone w Rerum novarum przekonanie, że nie ma rozwiązania kwestii społecznej poza Ewangelią i że w centrum wszelkich rozważań i projektów w tej dziedzinie musi stać nienaruszalna godność osoby, pozostaje wiodącą orientacją całej twórczości w ramach katolickiej nauki społecznej .

Na czterdziestolecie Rerum novarum Papież Pius XI ogłosił encyklikę Quadragesimo anno o odnowie ustroju społecznego (QA, 1931). W tych ramach problemowych, jakie zarysował Leon XIII, uwydatnia w niej indywidualny i społeczny zarazem charakter własności prywatnej (własność prywatna ma funkcję społeczną); precyzuje warunki płacy sprawiedliwej, tj. płacy rodzinnej, z uwzględnieniem sytuacji przedsiębiorstwa i ogólnej sytuacji gospodarczej kraju; płacy dającej możliwość dojścia do własności rodzinnej; proponuje społeczny system korporacyjny i dopuszczenie pracowników do udziału we własności przedsiębiorstwa i w zarządzaniu; definiuje i rozwija zasadę pomocniczości jako fundamentalną zasadę ustrojową. Obecnie zasada pomocniczości jest uznawana za najważniejszy punkt w nauce Piusa XI. Mówi ona, że każda społeczność w stosunku do osoby i każda wyższa społeczność w stosunku do niższej społeczności spełnia tylko rolę pomocniczą i nie powinna odbierać jej własnych możliwości działania (por. n. 79). Zasada ta promuje wszelkiego rodzaju społeczności pośrednie między jednostką a państwem, któremu pozostaje i wystarcza rola służebna wobec społeczeństwa. Pius XI ogłosił jeszcze inne encykliki, w których m.in. zawarł krytykę systemów. W Laborem exercens o pracy ludzkiej (1981) Papież podejmuje problem pracy, który jest kluczem do całej kwestii społecznej; omawia związek pracy z rodziną; wprowadza podstawowe rozróżnienia, które weszły już na stałe do tradycji myśli katolickiej: praca w sensie podmiotowym i w sensie przedmiotowym, pracodawca bezpośredni i pracodawca pośredni. Omawia rolę związków zawodowych, przyznając im prawo udziału w polityce rozumianej szerzej jako roztropna troska o dobro wspólne. Następna encyklika, Sollicitudo rei socialis (SRS, 1987), ogłoszona w dwudziestolecie Populorum progressio, zawiera krytyczną ocenę sytuacji, gdyż nie spełniły się oczekiwania sprzed dwudziestu lat. Zwiększyła się przepaść między bogatymi a biednymi, skomplikowała się jeszcze bardziej sytuacja ogólna; zjawisko niedorozwoju wystąpiło także w tych samych krajach razem z nadrozwojem; w krajach ubogich powstały enklawy oligarchicznego bogactwa. Papież wzywa do solidarności, wyjaśnia pojęcie solidarności jako cnoty i jako zasady społecznej. Ta encyklika jest ważna także, dlatego, że określa bliżej charakter nauki społecznej Kościoła od strony jej przynależności do dziedziny teologii moralnej (por. n. 41). Następnie Centesimus annus (CA, 1991) jest wielką encykliką przełomu tysiącleci. Papież, analizując wydarzenia z 1989 r., kładzie nacisk na doniosłe znaczenie czynnika duchowego, a raczej wprost religijnego. Stawiając Boga w centrum kwestii społecznej, postuluje zaangażowanie się wszystkich na rzecz nowego modelu rozwoju, odpowiadającego transcendentnej godności osoby jako obrazu Boga. Upadek reżimów komunistycznych nie oznacza, że społeczeństwa zachodnie mogą uznać się za stronę zwycięską, gdyż kwestia społeczna istnieje nadal. Jeśli społeczeństwa demokratyczne odrzucać będą Boga, to nie będą też respektować praw człowieka, a to grozi kryzysem. Demokracja bez wartości, jak pokazała historia, wiedzie do totalitaryzmu. Encyklika uznaje wartość wolnego rynku, dokładniej wolnej ekonomii, ekonomii przedsiębiorczości, a zysk nazywa ważnym, choć nie jedynym wskaźnikiem funkcjonowania przedsiębiorstwa. Przestrzega przed kapitalizmem, w którym "wolność gospodarcza nie jest ujęta w ramy systemu prawnego, wprzęgającego ją w służbę integralnej wolności ludzkiej", oraz przed niebezpieczeństwem "rozpowszechnienia się radykalnej ideologii kapitalizmu", która liczy na rozwiązania bardzo poważnych problemów społecznych poprzez swobodną grę sił rynkowych (por. n. 42). Postuluje działania na rzecz prawdziwej ekologii ludzkiej, poczynając od rodziny; stwierdza, że największym bogactwem człowieka jest sam człowiek.
Praca nie jest jedynie środkiem utrzymania się przy życiu; nie jest też ona walką z przyrodą, ani tym bardziej środkiem zdobycia władzy, zapanowania nad innymi ludźmi. Jest ona pojmowana szerzej i głębiej, jako powołanie człowieka; jest, bowiem ściśle związana zarówno z rozumną naturą człowieka, jak i z osobowym powołaniem do doskonalenia, do przekroczenia samego siebie. Związek ten nie polega jedynie na tym, że praca dostarcza środków do realizacji celów; ale przez nią samą one się realizują; przez pracę człowiek dopełnia swoje człowieczeństwo, czyni coraz lepszy użytek ze swej rozumności, przez nią i w niej staje się pełniej człowiekiem, i współdziała w Bożym dziele stworzenia. Praca staje się przywilejem człowieka tylko wtedy, kiedy rzeczywiście czyni go coraz większym, kiedy odpowiada dążeniu człowieka do doskonałości, do przekroczenia samego siebie, kiedy jest ludzka.

Praca jest ponadto sensowna tylko wtedy, jeżeli ona sama, lub jej wyniki służą człowiekowi, to znaczy umożliwiają lub ułatwiają mu życie i przyczyniają się do jego doskonalenia, a zatem do coraz pełniejszego uczestnictwa w wartościach Prawdy, Dobra i Piękna. Wynika z tego, że nie tylko wytwarzanie rzeczy całkowicie bezużytecznych, ale także produkowanie bubli, chałtury i fałszu jest działaniem bezsensownym, gdyż uwłacza godności pracującego i jest wyrazem pogardy dla tych, którym się wyniki takiej pracy proponuje. Jest to jednak działanie bezsensowne przede wszystkim dlatego, że nie czyni świata lepszym, bardziej ludzkim, lecz prowadzi do degradacji człowieka. Człowiek doskonaląc świat przez pracę powinien starać się sprawić, aby był on bardziej ludzki, sprzyjający rozwojowi i doskonaleniu człowieka oraz osiąganiu jego celów. Człowiek powinien starać się przez pracę czynić świat lepszym dla siebie i dla wszystkich ludzi. W tym sensie praca jest wykonywaniem władzy nad światem, ale równocześnie, jak każda władza, powinna służyć dla dobra świata i dobra wszystkich ludzi. Praca posiada swą wartość etyczną. Wynika ona z tego, że spełnia ją człowiek jako osoba wolna i świadoma, czyli stanowiący o sobie podmiot. Ta prawda tworzy podstawowy odwieczny rdzeń chrześcijańskiej nauki o pracy ludzkiej, stając się w ten sposób kluczem do rozpatrywania i rozwiązywania różnych zasadniczych problemów społecznych. Do tradycji biblijnej i nauczania społecznego Kościoła należy nauka o pozytywnym charakterze pracy. Praca jest dla człowieka realizacją jego powołania, udziałem w stwórczym dziele Boga, służbą dla społeczeństwa i sposobem zdobywania środków do życia. Z tak rozumianej pracy wynika, że jest ona dla człowieka dobrodziejstwem, jest fundamentalnym prawem osoby ludzkiej oraz jednym z jego podstawowych obowiązków. Prawo do pracy jest konsekwencją natury człowieka.. Przez pracę człowiek nie tylko przekształca naturę, przystosowując ją do swych potrzeb, lecz także realizuje siebie, stając się w pewnym sensie bardziej człowiekiem (por. LE, n.9). Pierwszą granicę obowiązku pracy stanowi stopień rozwoju oraz stan zdrowia fizycznego i psychicznego człowieka. Do pracy nie mogą być obowiązane dzieci oraz ludzie, których stan zdrowia na to nie pozwala. Obowiązek pracy może być również ograniczony wtedy, kiedy praca i jej warunki zagrażałyby rozwojowi oraz zdrowiu fizycznemu lub psychicznemu pracującego. Drugą granicę obowiązku określa zespół spraw, dotyczących społecznej i technicznej organizacji pracy. Dalsza granicę obowiązku pracy stanowią duchowe jej warunki tzn. problem godności osobowej człowieka. Obowiązek pracy kończy się w warunkach, w których zagrożona jest godność ludzka, to znaczy, kiedy sama praca traci swój ludzki charakter. Człowiek ma prawo przeciwstawiać się przymusowej pracy, gdyż przez przymus zagrożone jest jego podstawowe dobro, jakim jest wolność, a utrata wolności nie może być w żadnym stopniu zrekompensowana przez korzyści, jakie przynosi praca wykonywana po przymusem.

Dla katolickiej nauki społecznej praca jest istotnym elementem w zadanym człowiekowi urzeczywistnianiu siebie tak jako osoby, ale i jako części społeczeństwa. Poprzez pracę nie tylko przeobraża on przyrodę, ale i sam "bardziej staje się człowiekiem". Dlatego wśród praw człowieka znalazło się także prawo do pracy. W konsekwencji siły społeczne oraz państwo są zobowiązane do stworzenia wszelkich warunków do tego, aby poszczególne osoby mogły realizować swoje prawo - ale i obowiązek - do pracy. "Społeczeństwo, które byłoby tego prawa systematycznie pozbawiane, nie może znaleźć odpowiedniego uzasadnienia etycznego, ani też dojść do pokoju społecznego".

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 9 minut

Ciekawostki ze świata