Wolność była od zarania dziejów jedną z najbardziej cenionych i upragnionych wartości, jednakowoż ciągnąca się przez stulecia, trwająca do dziś, debata nad jej definicją nie przyniosła i chyba nie przyniesie pożądanego owocu. Płaszczyzn nieporozumień, co do ostatecznej formuły było i jest wiele, w inny sposób rozumieją wolność psychologowie inaczej filozofowie, jeszcze inaczej przedstawiciele nauk przyrodniczych czy politycznych, a i jeszcze oni różnią się między sobą. Co do jednego większość się zgadza, a mianowicie, powszechnie uważa się, że wolność jest brakiem zewnętrznego przymusu.
W trakcie trwającej przez wieki polemiki, wielokrotnie podkreślano, że wolność w swej najbardziej ogólnej formule ulega w mniejszym lub większym stopniu różnorakim ograniczeniom. Historia filozofii zna kilka prądów, które próbowały zdeprecjonować bądź w ogóle zaprzeczyć istnieniu wolności, swobody i możliwości wyboru, jednym z nich był determinizm. Przybierał on w historii nauki różne kształty. Jego przedstawiciele głosili, że zajście każdego zdarzenia jest wyznaczone jednoznacznie przez zdarzenia poprzedzające je w czasie; innymi słowy, wszystkie zjawiska w przyrodzie są uwarunkowane przyczynowo. Niektórzy filozofowie zwrócili uwagę na charakterystyczne więzi występujące w otaczającym nas świecie. Podczas obserwacji zjawisk występujących w tym świecie stwierdzono, że nie zachodzą one zwyczajnie obok siebie, nie stanowią luźnego zbioru elementów, lecz przeciwnie, pozostają ze sobą w zależności w mniejszym lub większym stopniu. Te więzi noszą nazwę związków przyczynowo-skutkowych. Wyróżnia się cztery typy zależności:
1) Jedno-wieloznaczna (jedna przyczyna wywołuje wiele skutków).
2) Wielo-jednoznaczna (wiele przyczyn wywołuje jeden skutek)
3) Jedno-jednoznaczna (jedna przyczyna wywołuje jeden skutek)
4) Wielo-wieloznaczna (wiele przyczyn wywołuje wiele skutków)
Pionierami determinizmu byli myśliciele starożytni. Będąc prekursorami filozofii i wielu innych nauk próbowali zbudować jednolity system, który opisywałby przyrodę i zachodzące w niej procesy. Na plan pierwszy wysuwa się Parmenides i jego determinizm ontologiczny. W swych rozważaniach nad teorią bytu doszedł do wniosku, że jest on (byt) najściślej związany z myślą, to, o czym myślimy musi istnieć. Na tej podstawie twierdził, że niebytu nie ma, tożsamość rzeczy i myśli świadczy o naturze rozumu, który potrafi tylko odtwarzać. Bardzo ważnym elementem tej teorii było położenie nacisku na fakt nie zmienności bytu, było to bardzo istotne w kontekście postrzegania zjawisk, które będąc ze swej natury ruchomymi i zmiennymi mogą zakłócać relacje myśl- byt. Mamy, więc tutaj przykład uzależnienia odbioru i pojmowania świata zewnętrznego od właściwości rozumu.
Rozwinięciem i przekształceniem poglądów Parmenidesa zajęli się przedstawiciele tzw. determinizmu mechanistycznego, z najwybitniejszym Demokrytem z Abdery, na czele. Uważali oni, że natura składa się z materialnych, niepodzielnych i wiecznych cząstek (atomów), które są w nieustannym ruchu, i których połączenie daje w efekcie różnorodne ciała. Twierdzili przy tym, że konkretny ruch atomu ma swoją konkretna przyczynę. Zjawiska przyrody maja swoją przyczynę w innych zjawiskach, zdarzenia, które ludzie uważają za pozbawione przyczyn w gruncie rzeczy przyczyny swoje mają, ale ludzie ich na razie nie znają. Widzimy, więc że mimo orientacji deterministycznej atomiści nie potrafili umiejscowić i zdefiniować przyczyn, przyjmowali je po prostu jako dogmat. Z tak pojmowanego determinizmu Demokryt wysnuł „cztery fundamentalne zasady:
1) Każde zjawisko w przyrodzie ma swoją przyczynę.
2) Zależności między przyczyną i skutkiem mają charakter konieczny i jednoznaczny (dana przyczyna zawsze wywołuje dany skutek).
3) Znając przyczynę można wywnioskować przyczynę i odwrotnie.
4) Jednoznaczny charakter zjawisk przyczynowych pozwala przewidywać jednoznacznie skutek ze znajomości przyczyn oraz pozwala jednoznacznie opisywać przyczynę na podstawie znajomości skutku ( granicą dokładności przewidywania skutku na podstawie znajomości przyczyn jest jedynie stopień dokładności wiedzy o przyczynie)”.
Do systemu atomistycznego nawiązali Epikurejczycy, ruch atomów powodowany był, według nich, przez ciężar, jakim się charakteryzowały. Ruch ten odbywał się z góry w dół, spadając atomy odchylają się od pionu, czym tłumaczono różnorodność świata.
Innego zdania byli stoicy, (Zenon z Kition) według nich czynnikiem wpływającym na byt jest, „pneuma”, czyli tchnienie przenikające materię. „Pneuma” miała różne natężenie i siłę, w związku z tym niektóre ciała są martwe, a inne żywe.
Dwa ostatnie przykłady, różnią się od poprzedniego tym, że wskazują czynnik determinujący ( „pneuma”, ciężar), nie podając z kolei jego źródła.
Ten typ determinizmu naukowego został rozwinięty w XVII w. przez Izaaka Newtona, który uczynił w tej sferze ogromny postęp. W swoich badaniach nad mechaniką, której przedmiotem były ciała poruszające się z małymi prędkościami, doszedł do wniosku, że położenie takich ciał można dokładnie określić przez określenie położenia ich środkowego punktu, a ich ruch - przez przemieszczanie się tego punktu w przestrzeni. Niedokładność przewidywań wyjaśniano sobie wyłącznie niedokładnością pomiarów wyjściowych.
Benedykt Spinoza twierdził, że przyroda jest mechanizmem, w którym istnieją absolutnie jednoznaczne i wyłącznie konieczne zależności: nie ma przyczyn zasadniczych i ubocznych. Cokolwiek dzieje się w przyrodzie jest poddane wiecznym prawom, dlatego nie ma w świecie miejsca na przypadek czy wolność. Cała natura jest jak mechanizm; naród, kultura, systemy-wszystko to jest wytworem przyczynowo zorientowanej przyrody.
Zwieńczenie tego typu determinizmu zapoczątkował Pierre Laplace według niego każde zjawisko w przyrodzie może mieć tylko jedną przyczynę i odwrotnie. Stopień opisu tych relacji jest ograniczony tylko przez możliwości naszej inteligencji i stopień rozwoju techniki pomiarowej. Parametry mechaniczne (położenie prędkość, kierunek ruchu) wyczerpują wszystkie możliwe charakterystyki każdego ciała. Laplace traktował obiektywne zależności przyczynowe między zjawiskami, jako związki jedno-jednoznaczne (jedna przyczyna może wywołać tylko jeden skutek). Na podstawie tej tezy przyjmował tezę o możliwości jednoznacznego opisywania stanów przyszłych według znajomości stanów poprzednich oraz jednoznacznego opisu stanu poprzedzającego na podstawie znajomości stanu późniejszego.
Obok determinizmu mechanistycznego mamy jego odmianę mitologiczno-religijną. Próbował on wyjaśnić losy życia ludzkiego. Wskazywał na istoty, czynniki nadrzędne (Bóg, fatum, bóstwa), które miały wpływać na losy świata lub jednostek Wyroki tych bytów w stosunku do poszczególnych zdarzeń przyrody traktowane są, jako absolutnie konieczne i nieodwracalne, dążąc czasami do fatalizmu (postawa wedle, której działalność ludzka nie może przekreślić ani zmodyfikować dokonanego bez jej wpływu wyboru). Przykłady takiego determinizmu znajdujemy w różnego rodzaju mitologiach i Biblii. Jeśli zaś chodzi o filozofie, to jednym z pierwszych, który opisał szczegółowo tego typu przyczynowości był św. Tomasz z Akwinu. Dał on „pięć dowodów istnienia Boga, które są wszakże jednego typu, stanowią warianty tej samej myśli. Pierwszy dowód z istnienia ruchu wnosi, że istnieje pierwsza przyczyna ruchu; drugi z niesamoistności świata wnosi, że istnieje istota niesamoistna będąca przyczyną świata; trzecia z przypadkowości rzeczy wnosi, że istnieje poza nimi istota konieczna; czwarty z faktu, że istnieją istoty różnej doskonałości, wnosi, iż istnieje istota najdoskonalsza; wreszcie piąty z powszechnej celowości przyrody wnosi. Że istnieje istota najwyższa, rządząca przyrodą a działająca celowo.”
Jeszcze wcześniej średniowieczni Awerroiści twierdzili, że o biegu zdarzeń ziemskich decydują zjawiska astronomiczne, było to w jawnej niezgodzie z doktryną chrześcijańską, wykluczało, bowiem kwestie odpowiedzialności człowieka za jego postępowanie.
Kolejny wielki filozof Kartezjusz był zdania, że „natura wprawiona jest w ruch dzięki interwencji Boga, ciała nie mogą zmienić siły ruchu raz im przez Boga udzielonego, w związku z tym ilość ruchu we wszechświecie jest niezmienna. „Co do istnienia Boga, to Kartezjusz mniemał, iż w następujący sposób wynika ono z faktu myślenia i istnienia jaźni:
1) Jaźń, jako niedoskonała, nie istnieje sama przez się, lecz musi mieć przyczynę. Ostateczna przyczyna musi być doskonała, a więc jest Bogiem.
2) Istnienie Boga wynika z samej idei, jaką mamy o Bogu. Jest to idea doskonała, ponieważ zaś skutek nie może być doskonalszy od przyczyny, więc- jaźń ludzka nie może być przyczyną tej idei.”
Ciekawą formę determinizmu głosił Paul Holbach, uważał on mianowicie, że wśród przyczyn wywołujących duże zmiany czy wydarzenia społeczne nie można wyróżnić przyczyn ważnych i mniej ważnych. Według niego „żółć fanatyka, złe trawienie monarchy, kaprys kobiety - to wystarczające powody wojen, rzezi tysięcy czy nędzy społeczeństw”
Z tendencjami deterministycznymi spotkaliśmy się także w psychologii, a zwłaszcza psychoanalizie. Jej główny przedstawiciel Zygmunt Freud uważał, że przyczynowość nie ogranicza się tylko do zjawisk fizycznych. Według niego zjawiska psychiczne również są zdeterminowane, każde ma przyczynę. Część tych przyczyn pozostaje poza świadomością człowieka w związku, z czym jednostka nie zdaje sobie z nich sprawy.
Jak widać dorobek deterministów jest bardzo bogaty, ale nie mniej obfity prezentują przedstawiciele przeciwnego stanowiska, a mianowicie zwolennicy indeterminizmu. Jak sama nazwa wskazuje wyznają oni pogląd negujący istnienie koniecznej współzależności. Jeżeli dopuszczają przyczynowość, to w bardzo ograniczonym zakresie; stojąc przede wszystkim na stanowisku, iż otaczający nas świat jest z natury wolny.
Źródeł indeterminizmu doszukujemy się podobnie, jak w wypadku determinizmu już w filozofii starożytnej. Niejednokrotnie dostrzegają go myśliciele zorientowani przyczynowo. Taki przypadek mamy u stoików; „ Życie cnotliwe jest życiem wolnym. Wprawdzie we wszechświecie panuje wszędzie konieczność, ale (…) konieczność wolności nie wyklucza. Kto bowiem działa zgodnie ze swą naturą, ten jest wolny. A działanie cnotliwe jest właśnie zgodne z naturą.”
Powyższy przekład jest symptomatyczny, albowiem głównym argumentem za indeterminizmem, nie jest właściwość fizyczna czy empiryczna, ale pojęcie cnoty, a więc wartości subiektywnej i nieuchwytnej. Odtąd tego typu idealistyczne i metafizyczne motywy będą wykorzystywane dla indeterministycznego pojmowania rzeczywistości.
Tym tropem szła większość filozofów. Niektórzy, jak Duns Szkot czy Ockham uważali, że wolność jest nieodłącznym elementem bytu, inni jak św. Augustyn czy Kant twierdzili, iż tylko wtedy jesteśmy wolni, gdy wybieramy dobro. Egzystencjaliści dowodzili, że człowiek jest wolny czy mu się to podoba czy nie, nie jest to, według nich przywilej, lecz konieczność „ Człowiek jest skazany na to, by był wolny”.
Na przestrzeni wieków dostrzegano także wolność, która ukonstytuowała się poprzez normy społeczne, kulturalne czy prawne, w tym sensie możemy mówić o „hierarchii wolności” są, więc przypadki gdzie wolność jest ograniczona do minimum (systemy totalitarne, pozbawienie wolności), a także przykłady, gdy zakazy są ograniczone do minimum (system anarchistyczny).
Problem polega jednak na tym, że człowiek ze swoja racjonalnością nie może przekonać się do nie mierzalnych argumentów opartych w swej większości na intelektualnej spekulacji. Z pomocą filozofii przyszła XX w. fizyka kwantowa, która zajmując się światem atomów i kwantów (najmniejsza porcja energii), nie znalazła potwierdzenia determinizmu. W 1926 r. duński fizyk Werner Heisenberg ogłosił „zasadę niepewności”, „ wedle niej nie można zasadniczo podać stanu, w jakim znajduje się jakikolwiek ustrój atomowy albo cząstka elementarna. Jeśli dokładnie określimy położenie elektronu, to nie możemy określić jego szybkości, a jeśli określimy szybkość to nie określimy położenia. Prawo przyczynowości twierdziło, że stan obecny zjawiska atomowego wyznacza jego stan przyszły; tymczasem wedle zasady niepewności nawet stanu obecnego określić niepodobna. Nie możemy, więc wyznaczyć zjawisk przyszłych nie tylko dlatego, że nie widzimy ich związku z teraźniejszymi, ale także dlatego, że nie znamy i nie możemy znać dostatecznie zjawisk teraźniejszych. (…), Zasada niepewności stwierdza właściwie tylko, że zjawiska są zawsze dla nas niepewne, ale skoro są niepewne to tak jak gdyby były przypadkowe: koniecznymi się dla nas nigdy nie staną i jeśliby nawet były zdeterminowane, to my byśmy tego nigdy stwierdzić nie mogli.”
Obecnie teorie determininistyczne zostały porzucone m.in. na skutek wynotowanego powyżej dowodu fizycznego, nie oznacza to jednak, że wiara w nieograniczona wolność króluje, wręcz przeciwnie, przybierała ona różne formy i poddawana była przeróżnym interpretacjom.