Internet: dobrodziejstwo, czy przekleństwo XXI wieku?

Tematem tej rozprawki jest pytanie, Internet to dobrodziejstwo, czy przekleństwo współczesności.
Moja opinia na temat globalnej sieci, jest bardzo pozytywna, gdyż Internet posiada mnóstwo wspaniałych cech, które skłaniają mnie do takiego poglądu, przewyższających pewne, dostrzegalne, wady.

Po pierwsze, i chyba najważniejsze, korzystając ze stron „www” mamy nieograniczony dostęp do informacji. W ciągu paru sekund możemy się dowiedzieć wszystkiego np. o ulubionym zespole, albo poznać najświeższe, „gorące” wiadomości. Często się zdarza, że jest to jedyny sposób zdobycia informacji w języku polskim, gdy jesteśmy za granicą.

Ale to nie wszystko. W Internecie istnieje coś takiego jak wyszukiwarka, dzięki której możemy znaleźć znaczenie każdego słowa, a także wszystkie informacje na temat jakiegoś zagadnienia.

Za sprawą sieci powstały nowe zjawiska gospodarcze i słowa, takie jak: e-biznes, czyli możliwość zarabiania pieniędzy korzystając głównie z Internetu, e-nauka, która polega na zdobywaniu szeroko pojętej wiedzy i dyplomów, ucząc się w wirtualnych szkołach, konsultując się z rzeczywistymi nauczycielami. Powszechnie znany jest e-mail, czyli wirtualny list, który możemy wysłać do innej osoby, która w ciągu paru sekund może go przeczytać.

Następnym argumentem jest to, że prawie za darmo, tzn. jedynie za koszt połączenia, mamy możliwość ściągania filmów, muzyki i gier. Oszczędza to nasze pieniądze i czas, który stracilibyśmy na poszukiwanie jednej z wyżej wymienionych rzeczy w sklepach.

Kolejną cechą, która przemawia na korzyść Internetu, jest duża oszczędność czasu. W poprzednim akapicie mówiłem o czasochłonnym chodzeniu po sklepach. Dzięki globalnej sieci, mamy możliwość dokonania zakupów, siedząc w wygodnym fotelu przed ekranem komputera. Możemy zamówić dosłownie wszystko, od rybki akwariowej po masło, a czas realizacji zamówienia jest bardzo szybki. Mamy także możliwość brania udziału w aukcjach poprzez serwisy takie jak allegro.pl. Możemy kupować i sprzedawać różne ciekawe przedmioty.

Internet, jak wszystko, co wymyślił człowiek, posiada pewne wady. Jedną z nich jest to, że „surfowanie” wciąga jak narkotyk. Dając możliwość oszczędzania czasu, może stać się jego złodziejem, ponieważ mając nieograniczony dostęp do ciekawych informacji, zapominamy o odrabianiu lekcji, czytaniu, spacerze, a nawet o śnie.

Inną cechą negatywną, jest niebezpieczeństwo ściągnięcia bardzo niebezpiecznego „wirusa”. Taki program może spowodować, że wszystkie informacje, zapisane na dysku twardym, mogą zostać na trwałe usunięte lub uszkodzone. „Wirusy” są tworzone przez hakerów, którzy zajmują się także wykradaniem ważnych informacji z komputerów osób prywatnych, a także z tajnych baz danych, należących do rządu, armii czy policji.

Biorąc wszystkie argumenty za i przeciw dochodzę do wniosku, że Internet, mimo kilku wad, jest zdecydowanym dobrodziejstwem XXI wieku. Wydaje mi się, że dla wielu ludzi jest o wiele ważniejszym sposobem komunikacji niż taki „prehistoryczny” telefon.