Ściąganie - szkolna tradycja czy zwykłe oszustwo?

Kto w swoim życiu szkolnym ani razu nie spojrzał podczas klasówki do partnera z ławki? Kto w czasie kartkówki nie prosił o pomoc, kiedy zapomniał bardzo oczywistej rzeczy i miał ją potocznie mówiąc „na końcu języka”? Szczerze mówiąc mało bym znalazł takich osób. Wielu nauczycieli bardzo zwraca uwagę na drobne szczegóły. Czasami nawet jedno słowo może zmienić znaczenie całej regułki, twierdzenia lub wzoru, a wszyscy wiedzą z czym to się wiąże. W tym momencie powinniśmy sobie zadać jedno ważne pytanie: czy podpowiadanie w czasie sprawdzenia wiedzy ucznia jest oszustwem, czy po prostu drobną pomocą?

Ściąganie zawsze występowało w szkołach i to nie jest złą rzeczą. To się stało wręcz tradycją. Nawet nasi nauczyciele musieli kiedyś ściągnąć, tak teraz my ściągamy i tak będą ściągać nasze dzieci. Według mnie ściąganie jest jednym z ważnych czynników integralności w danej klasie. Kiedy daje komuś od siebie ściągnąć lub podpowiadam to czuję, że mu jakoś pomogłem, a za to każdy potem odwdzięczy się tym samym. W taki oto sposób klasa staje się bardziej zgrana i zacieśniają się więzi miedzy uczniami.
Jak już wcześniej mówiłem nawet jedno słowo może zmienić znaczenie całego zdania, więc czemu musimy cierpieć i oblewać sprawdziany przez drobne pomyłki? Przecież ciężko podyktować cały sprawdzian, a jak już umiemy większość danego tematu to drobna podpowiedź tylko pomoże nam stworzyć całość. Czasami sam nauczyciel da uczniowi małą podpowiedź, ale to tylko zależy od jego humoru, wiec czemu my nie możemy sobie nawzajem pomagać?
Nie każdy jest dobry we wszystkich przedmiotach a prawda jest taka, że wiele szkół patrzy na średnią wszystkich ocen i ciężko byłoby dostać się do wymarzonej szkoły bez dobrych ocen z przedmiotów z których nie jest się tak dobrym. Jeśli lubię i nie mam problemów z przedmiotami humanistycznymi to czemu mam zapełniać sobie głowę niepotrzebnymi regułkami z matematyki, fizyki lub chemii? Jeśli ciężko mi zrozumieć te przedmioty to każda pomoc mi się przyda, a w szczególności ta mała podpowiedź podczas sprawdzianu.


Wiele ludzi może myśleć, że ściąganie to coś złego i wielkie oszustwo. Według mnie to jest po prostu tradycja. Zawsze będzie się nam kojarzyło ze szkołą i nikt tego nie zmieni.