Cywilizacja

Należałoby powiedzieć, co to jest właściwie cywilizacja? Otóż jest to poziom rozwoju osiągnięty przez społeczeństwo w danej epoce historycznej ze szczególnym uwzględnieniem poziomu kultury materialnej, będącej wskaźnikiem opanowania przez ludzi sił przyrody i wykorzystania jej bogactw na swoje potrzeby. Terminu cywilizacja używa się jeszcze w co najmniej dwóch innych znaczeniach.
- Jako określenie najwyższego w systemie ewolucji ludzkości stadium rozwoju kultury po pierwotnym etapie dzikości i barbarzyństwa, które rozpoczynać się miało od wynalezienia pisma.
- Współcześnie pod pojęciem cywilizacji rozumie się typ kultury zaawansowanej społecznie, materialnie i ideologicznie, charakterystyczny dla tzw. społeczeństw cywilizowanych (złożonych), przeciwstawianych społeczeństwom niecywilizowanym (prostym, przedpiśmiennym).

W obecnej chwili w umysłach wielu młodych ludzi rodzi się pytanie: czy dynamicznie rozwijająca się cywilizacja stwarza czy zabiera możliwość zatrudnienia?

Cywilizacja niesie za sobą postęp i jak każdy medal ma dwa oblicza.

Z jednej strony postęp cywilizacyjny ułatwia nam życie, uprzyjemnia je, czyni je wygodniejszym a w wielu przypadkach również bezpieczniejszym. Wiele osób twierdzi, że postęp tworzy nowe miejsca pracy, lecz należy pamiętać ile starych miejsc pracy likwiduje. Wiele miejsc pracy, która dotychczas była wykonywana przez ludzi, zostało zmechanizowanych czy też skomputeryzowanych, jedyne plusy takich zdarzeń mają charakter czysto ekonomiczny a nie humanitarny. Weźmy na przykład branżę budowlaną, kiedyś znajdowało w niej zatrudnienie mnóstwo ludzi, powiem więcej, kto nie potrafił znaleźć innej pracy szedł pracować „na budowę”. W chwili obecnej przy budowie domu pracuje o ok. 30% mniej ludzi niż przed dziesięcioma laty, nowoczesne urządzenia powodują, że praca jest lżejsza, przyjemniejsza i wykonywana w znacznie krótszym czasie jednak podstawowym minusem jest fakt, że pracy starcza dla coraz mniejszej liczby osób. Przykładów jest wiele zasoby ludzkie w halach produkcyjnych są coraz mniejsze, ludzki umysł i ciało są coraz częściej zastępowane przez maszyny, które nie chorują, nie biorą urlopów a przede wszystkim są dużo tańsze. W drugiej połowie mijającego stulecia zawrotne tempo rozwoju technologii komputerowej nie tylko określiło charakter naszej cywilizacji co najmniej na kolejne 100 lat, ale też radykalnie zmieniło rzeczywistość, w której żyjemy. Nikt chyba już wątpliwości nie ma, że miniaturyzacja urządzeń komunikacyjnych, idąca w parze z ich coraz większą wydajnością i wielofunkcyjnością, to proces, który zdominuje XXI wiek i urzeczywistni wizje przyszłości wykreowane w umysłach najśmielszych technologicznych fantastów. Dzięki osiągnięciu multimedialno-komunikacyjnej wydajności komputerów i powszechnej bezprzewodowości połączeń między nimi, wszystko, co do tej pory dzieje się w realnym świecie, będzie możliwe w wirtualnej rzeczywistości, opartej na sieci, która stanie się poprzez swoją ogólnodostępność, atrakcyjność i wygodę naturalnym środowiskiem człowieka, oferującym rozrywki i doświadczenia, o których w realnym świecie można tylko pomarzyć. Rozwój biomedycyny i nanotechnologii pozwoli jednocześnie dowolnie operować ludzkim materiałem genetycznym, umożliwiając wyeliminowanie chorób.

Początki tych zmian będziemy mogli dostrzec już w pierwszej dekadzie XXI wieku, śledząc chociażby rozwój Internetu (i to zarówno jego komercyjno-usługowej, jak i technologiczno-naukowej strony) oraz obserwując proces zanikania tradycyjnego komputera-desktopa: od etapu w pełni funkcjonalnych kieszonkowych telefonów i palmtopów, do nanomaszyn, działających na poziomie struktury atomu. Wszystkie te wynalazki będą pomagać nam w życiu a czasami nawet je ratować, jednak ciemną stroną medalu jest groźba przeniesienia się w rzeczywistość wirtualną, gdzie kontakt osobisty będzie coraz rzadszy aż w końcu może zaginąć, jak wtedy zachowa się człowiek, czy pójdzie ścieżką nanotechnologii czy zaginie tak jak relacje międzyludzkie. Przy takiej wizji przyszłej cywilizacji na usta ciśnie się podtytuł filmu nie tak dawno goszczącego na ekranach kin „Bunt maszyn”

Należy zwrócić uwagę, iż każda kultura jest cywilizacją lecz nie każda cywilizacja jest kulturą…