Natura wyposażyła świat żywych istot w rodzaj doznania zwanego współczuciem. W człowieku rodzi się poczucie smutku, kiedy wysłuchuje opowiadań kolegów o złych sytuacjach materialnych, jakie zaistniały w ich rodzinach, o tragicznych wydarzeniach takich jak śmierć bliskich osób. Litość natomiast okazuje człowiek w rozmaitych sytuacjach życiowych np. ofiaruje pieniądze żebrakom lub ludziom bezdomnym czy potrzebującym. Przyjmuje na noc ludzi, których zły i często niesprawiedliwy los pozbawił dachu nad głową. Z tego łatwo można wywnioskować, że współczucie to rodzaj uczucia, natomiast litość to forma zachowania się względem innych.
„Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko [...]”
Jezus Chrystus opowiadając swoim uczniom przypowieść o miłosiernym Samarytaninie, ukazał różnicę pomiędzy litością a współczuciem. Skrytykował kapłana, który w imię świątyni współczuł pobitemu człowiekowi lecz nie okazał litości i udał się w dalszą drogę, podobnie jak uczynił lewita. Zupełnie odmienną postawę okazał Samarytanin, który zlitował się nad człowiekiem i zadbał o jego dalszy los. Okazał więc nie tylko współczucie, lecz także i litość.
Problem współczucia pojawiał się niejednokrotnie w literaturze późniejszych epok. Charles Dickens (1812 – 1870) napisał bardzo wiele utworów, w których przedstawiał świat dzieci, którzy wykonywali niewolnicze prace, byli zaniedbani, okrutnie traktowani i przede wszystkim nikt nigdy nie okazał im współczucia czy ulitował się nad nimi.
W dniu dzisiejszym również często spotykamy ludzi, którzy potrzebują wsparcia w rozmaitych problemach. Bardzo często ludzie nie okazują im pomocy, ponieważ nie chcą. Często tłumaczą się, że sami nie mogą bo nie mają, ale w rzeczywistości jest inaczej. Mało jest na świecie prawdziwych Samarytanów, takich jak ten o którym opowiadał uczniom Jezus. Oprócz oszustów którzy są naszymi fałszywymi przyjaciółmi możemy spotkać także ludzi, takich jak: Jerzy Owsiak prezes fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, nieżyjący już Marek Kotański twórca Monaru czy znany piosenkarz Michał Wiśniewski, który organizował wiele akcji charytatywnych. Jednak to co umotywowało niektórych z nich to fakt, że kiedyś sami otrzymali wielką pomoc ze strony innych ludzi. Warto pomagać innym okazując współczucie i litość, gdyż kiedyś być może będziemy potrzebować litości a nie tylko współczucia z czyjejś strony.