Nawiązując do tematu "jesteś Kolumbem, jak wygląda świat który odkrywasz?"Moja odpowiedź zakłada, iż nie jest on taki prosty jak wydawało mi sie to kilka lat temu.
Gdy byłam jeszcze dzieckiem świat wydawał mi się bardzo prosty. Byłąm w tedy zła, że jestem jeszcze mała i chciałam szybko stac sie dziwczyną. Teraz wiem, że byłam w błędzie bo tylko dla dzieci świat jest tak kolorowy. Nie miałam pojęcia jak świat może byc okrutny brak w nim: pracy, pieniędzy... Zbyt dużo: zła przemocy.. wydawało mi się, że gdy bede starsza życie będzie lepsze. Niestety tak nie jest. Teraz wim, że jeśli chcę coś kupić, a nie jest to konieczne.To muszę sama zaoszczędzić sobie pieniądze.Wiem jak jest trudno zarabiać w dzisiejszych czasach na życie.Dlatego sumienie by mi nie pozwoliło brac tyle pieniędzy od rodziców, bo przeciez daja oni mi tyle ile mogą. Myślałam także, nie ma na swiecie tyle zła. Dopiero niedawno przekonałam sie jak ludzie moga byc okrutni. Gdy słyszę o różnych wojnach to chce mi się płakać. Przecież Pan Bóg nie stworzył ludzi po to, aby nawzajem się zabijali.Fakt, że ludzie na wojnie są okrutni mozna potwierdzić cytatem z książki pt "Kamienie na szaniec" Aleksandra Kaminskiego który brzmi "po kilku kilku minutach blizna była juz na tyle poszarpana i zakrwawiona, że Rudy przestał o tym kłopocie mysleć. Katujący go gestapowcy z uporem i bez przerwy żądali adresów i nazwisk." Z tego cytatu można wywnioskować, że niewinni ludzie są katowani. Na co dzień widuje osoby kłócące sie ze sobą. Takie kłótnie kalecza nie tylko ich, ale takze najbliższe otoczenie. Wiele osób zostało dotknięte przemoca fizyczną lub psychiczną.Kłócąc się z innymi stosujemy przemoc psychiczną obrażajac siebie na wzajem. Często takie awantury zamieniają się w bójkę. Bijąc się z kims można wyrządzic mu wielka krzywdę. Gdy odkrywam swiat zauważam tylko dwa argumenty przemawiające za tym, że swiat jest dobry.Cieszę się z tego, iż ludzie potrafią darzyc innych jeszcze miłością i przyjaźnią. Gdyby nie było tych dwóch uczuć to cały świat byłby dla nas wrogi.
Na zakończenie wracając do pytania postawionego w temacie stwierdzam, iż swiat odkrywany prze ze mnie nie jest tak kolorowy jak świat dziecka. Im jestem starsza tym bardziej świat jest dla mnie straszny!