Ostatnio na lekcji języka polskiego rozmawialiśmy na temat filmu pt.: „Pianista”. Jego reżyserem jest Roman Polański. Powstał on na podstawie pamiętnika Władysława Szpilman. Polska superprodukcja nominowana była do Oscara w siedmiu kategoriach. Otrzymała trzy statuetki za reżyserie , aktora pierwszoplanowego oraz scenariusz. Muzykę do filmu skomponował Jerzy Kilar , a zdjęcia wykonał Paweł Edelman. Główną rolę zagrał 29 letni Adrien Brody.
Fakt, iż film nakręcił Roman Polański uświadomił mi, że nikt lepiej nie mógłby się tym zająć, niż on. Jako młody chłopak, mając dziewięć lat, uciekł z krakowskiego getta w dniu jego likwidacji. Po obejrzeniu „Pianisty” mogę stwierdzić , iż powstałego obrazu nie da się obejrzeć w połowie i stwierdzić , że to ”dobry lub zły film”. Trzeba obejrzeć go w całości. Mistrzowskie ujęcia getta i Warszawy są jakby nakręcone w tamtych czasach ukrytą kamerą. Oglądając projekcję miałam wrażenie , że sam Szpilman odtworzył cała historię. Brody jako aktor bardzo dobrze oddał tę postać – widać, że ważna jest dla niego muzyka i to artysta jest głównym bohaterem - nie Żyd , nie jeden z więźniów getta, ale artysta, muzyk , który znalazł się w sytuacji bez wyjścia. Film oddaje uczucia ludzi w taki sposób , iż przechodzą mi ciarki gdy pomyślę co musieli czuć Żydzi , którzy widzieli cierpienie i śmierć innych. Nie mogli nic zrobić. Byli bezradni zupełnie jak małe dzieci , które nie wiedzą jeszcze nic o świecie. Gehenna głównego bohatera zaczyna się od zbombardowania radiowego studia , w którym pracuje. Potem pojawiają się ośmio centymetrowe opaski z gwiazdą Dawida. Następnie Szpilman zostaje przymusowo przeniesiony do getta , które od razu zostaje zamurowane. Wkrótce Niemcy zaczynają znęcać się nad Żydami oraz zabijać ludzi . Wreszcie bohater unikając śmiertelnego niebezpieczeństwa , tracąc wszelką odwagę , włóczy się po zrujnowanym mieście. Na swojej drodze spotyka niemieckiego generała. Był on nie tylko wojskowym , lecz także wrażliwym człowiekiem , który pomaga Szpilmanowi. To dzięki niemu wykończony fizycznie i psychicznie Władysław ma siłę na dalsza walkę z okrutnym losem. Reżyserowi udało się odtworzyć w bardzo realny sposób piekło , które przeżyli upokarzani , a przede wszystkim niewinni ludzie.
Dla wielu jest to kolejny film wojenny, dla innych jest to powielany temat. Ja, natomiast uważam , że „Pianista” to najlepszy film , który widziałam w cały swoim życiu. Moim zdaniem , powinien obejrzeć go każdy człowiek chociażby ze względu na to , żeby zobaczyć jak bardzo cierpieli ludzie w czasie Drugiej Wojny Światowej.