Powieść Henryka Sienkiewicza "Potop" prezentuje zróżnicowany, rozbudowany i niezwykle ciekawy system wartości poszczególnych bohaterów.
Do najbardziej barwnych postaci należy Andrzej Kmicic. Główny bohater posiada interesującą hierarchię wartości, która zmienia się pod wpływem młodej, pięknej dziewczyny - Oleńki. Przed spotkaniem z dziedziczką Wodoktów Kmicic na pierwszym miejscu stawiał własne dobro, nie dbał o sprawy kraju, a na samym początku myślał jedynie o swojej prywacie. Nie bał się sprawiedliwości "Ej, niechże cię o to głowa nie boli. Każdy sobie pan w naszej Rzeczypospolitej, kto jeno ma szablę w garści i lada jaką partię zebrać potrafi. Co mi uczynią? Kogo ja się tu boję?". Kolejną jedną z ważniejszych wartości młodego pułkownika jest honor i duma "Twarz miał spokojną, ale chmurną i nie bez dumy patrzył na oficerów przed nim stojących". Czuł swoją wyższość nad biedniejszą szlachtą. "A przyznaję, że ta bosa szlachetczyzna jakoś mi nie idzie do głowy. U nas: kto chłop, to chłop, a szlachta wszystko familianci, którzy po dwóch na jedną kobyłę nie siadają... Dalibóg, że takim szerepetkom nic do Kmiciców ani do Billewiczów, jak piskorzom nic do szczuk, choć i to, i to ryba." Podczas zgubnej uczty kiejdańskiej Andrzej przystaje z Radziwiłłem, z którym związany jest przysięgą. Chociaż Kmicic osłania się dobrem Rzeczypospolitej zostaje okrzyknięty zdrajcą. Po odkryciu prawdziwych zamiarów księcia litewskiego w naszym bohaterze zachodzi prawdziwa, głęboka przemiana duchowa. Zmienia się w prawdziwego patriotę "To z Chmielnickim, ze Szwedami, z elektorem, z Rakoczym i z samym diabłem na zgubę tej Rzeczypospolitej się zmawiacie?... To płaszcz z niej chcecie sobie wykroić? Zaprzedać? Rozdzielić? Rozerwać jako wilcy tę matkę waszą. (...) I gotowiście nie zważać na onej łzy, na mękę, na ucisk? Gdzie w was sumienie? Gdzie wiara, gdzie uczciwość?!... Co za monstra na świat was wydały?". Wszystkie swoje późniejsze czyny robił w imię Boga i dla Niego. O tym jak bardzo się zmienił możemy zauważyć w liście króla Jana Kazimierza, który jest pewnym podsumowaniem osoby Kmicica. "Przeto my rozważywszy wszystkie jego zasługi względem naszego majestatu i ojczyzny tak niezmierne, że i syn większych ojcu i matce oddać by nie mógł, postanowiliśmy je w tym liście naszym promulgować, ażeby tak wielkiego kawalera, wiary, majestatu i Rzeczypospolitej obrońcę nieżyczliwość ludzka dłużej już nie ścigała, lecz aby przynależną cnotliwym chwałą i powszechną miłością okryty chodził." Nadal bardzo wysoko cenił swoją godność. Oczywiście jedną z ważniejszych wartości dla Andrzeja pozostaje miłość. "Mówi" nam o tym uczucie, którym nadal darzył Oleńkę. Gdzieś na szarym końcu hierarchii Babinicza znajduje się własna prywata, zaspokojenie swoich potrzeb materialnych. Przemiana głównego bohatera okazała się bardzo korzystna zarówno dla niego jak i dla ojczyzny.
Inną bardzo ciekawą osobistością w powieści jest Aleksandra Billewiczówna -wzór wszystkich cnót i pobożności. Mądra i odważna dziedziczka Wodoktów ma bardzo uporządkowany system wartości. Na pierwszym miejscu stawiała dobro ojczyzny. Ceniła u ludzi cechy prawdziwego średniowiecznego rycerza. Swoich przekonań nie zmienia nawet pod wpływem miłości do Kmicica. Odrzuciła jego zaloty, bo uważała go za zdrajcę "Lecz ona cofnęła się ze wstrętem w twarzy i zgrozą. -Precz... zdrajco! -odpowiedziała dobitnie". Jego błędy przebacza mu dopiero po odkupieniu ich poświęceniem dla Rzeczypospolitej i króla. Była bardzo czuła. Wysoko ceniła przyjaciół i bliskich. Niezwykle stanowcza. Nie miały dla niej większego znaczenia wartości materialne. Jej system wartości przez cały czas trwania powieści praktycznie nie ulega żadnej zmianie.
Całkiem przeciwną hierarchię wartości reprezentuje Janusz Radziwiłł. Dla księcia najważniejsze są: własne dobro, materializm i wygodne życie. Niezwykle pyszny i dumny hetman konsekwentnie zmierza do obranego celu- którym jest zostanie królem Polski. Bardzo małe znaczenie mają dla niego Ojczyzna oraz przyjaciele i sprzymierzeńcy "Poznajże twojego Radziwiłła, który nie tylko ojczyznę, nie tylko króla, ale i własnych sług zdradza.". Decyduje się na podpisanie aktu poddania Litwy Karolowi Gustawowi. Chociaż jest to dla niego bardzo dramatyczny moment ("Twarz księcia była w tej chwili po prostu straszna, (...) Groza jakaś była w tej potężnej twarzy i lodowatość, jakie bywają w krzepnących rysach w chwili skonu.") to decyduje się na niego, zaślepiony własnymi ambicjami. Swoje błędy dostrzega dopiero na łożu śmierci.
Według mnie osobą, która reprezentowała najniższe z możliwych wartości moralno-etyczno-społeczne jest brat Janusza - Bogusław. Dla księcia najważniejsze były własne dobro i korzyści. Oświadczył to wprost Kmicicowi: "Rzeczpospolitą diabli biorą, bo już tak bezsilna, na takie psy zeszła, że się nikomu nie może opędzić. (...) taki naród musi zginąć, musi pójść w pogardę i w służbę do sąsiadów!(...) Rzeczpospolita to postać czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, (...) A my z księciem wojewodą wileńskim powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło." Równie ważne co bogactwa dla koniuszego litewskiego były uroda i przyjęcia. Kosmopolita dla którego ojczyzna nie ma najmniejszej wartości.
Niezwykle barwnymi postaciami byli również Michał Jerzy Wołodyjowski jak i Onufry Zagłoba herbu Wczele. Dla obojgu najważniejszą wartością było dobro ojczyzny. Nie szanowali oni zdrajców "Dziś jużeś niegodzien, aby ci uczciwy człowiek pole dawał (...) - Boś zdrajca i renegat". Wysoko cenili rodzinę. Wołodyjowski był bardzo kochliwy, a Zagłoba często ratował różne panny z opresji (w "Ogniem i mieczem Helenę Kurcewiczówną, a "Potopie" Kmicica -Oleńki, przy którym znalazł listy uniewinniające go). Nie zwracali oni zupełnej uwagi na materializm. (Byli więc wzorem dla Polaków będących pod zaborami.) Oboje cieszyli się sławą dobrych żołnierzy. Michał nazywany był "pierwszą szablą Rzeczypospolitej", a żarty i fortele Zagłoby z pewnością na długo zapadły w pamięć wszystkim czytelnikom.
Powieść "ku pokrzepieniu serc" prezentuje w sobie wzorce zarówno pozytywne jak i negatywne. Oczywiście dobre cechy bohaterów zostają odpowiednio nagrodzone i docenione. Złe postaci zostają potępione i ukarane. "Potop" jest książką, która eksponuje w sobie to co najważniejsze.