Pierwsza połowa XVII wieku to okres, w którym w Rzeczpospolitej Obojga Narodów panowali królowie wywodzący się z rodu Wettinów, z Saksonii, gdzie władali. Byli to August II i jego syn- August III. Władza ich była bardzo słaba, ograniczona licznymi przywilejami szlachty, podporządkowanej koteriom magnackim, posiadającym wielkie majątki, oddziały wojskowe, a nawet prowadzącym własną politykę zagraniczną. W wyniku rosnącej samowoli zrywano sejmy, a na wszelkie próby wzmocnienia władzy królewskiej odpowiadano buntami. „Złota wolność” szlachecka osiągnęła swoje apogeum.
Państwo polskie słabło politycznie i militarnie, natomiast jego sąsiedzi (Rosja, Austria, Prusy) wzmacniali swoja pozycję i- wykorzystując magnatów- czuwali, aby nie doszło do reform w naszym kraju. Słaba Polska była dla nich wygodnym sąsiadem, w którego wewnętrznie sprawy mogli bez trudu ingerować.
W trakcie trwającej na początku XVIII stulecia wojny północnej Polska stała się terenem przemarszów obcych wojsk. Gdy armia szwedzka, walcząca przeciwko Rosji, wkroczyła do naszego kraju, jej dowódca- król Karol XII- pozbawił tronu Augusta II (uczestniczącego w konflikcie jako elektor saski), a na jego miejsce powołał Stanisława Leszczyńskiego- wojewodę poznańskiego. Po przegranej Szwedów, rządy ponownie objął August II. Pragnąc umocnić władzę królewską i uzyskać tron dziedziczny w Polsce, doprowadził niezamierzenie do buntu szlachty. Przeszedł on do historii pod nazwą konfederacji tarnogrodzkiej (1715). Pośredniczący w sporze car Rosji- Piotr I, chcąc zagwarantować sobie bezbronność Rzeczypospolitej i możliwość wtrącenia się w jej sprawy wewnętrzne, doprowadził do pokoju między zwaśnionymi stronami. W celu jego zatwierdzenia w 1717 roku zwołano sejm. W historii znany jest on jako Sejm Niemy, ponieważ żaden poseł nie został dopuszczony do głosu. Przypieczętował on istniejący w Polsce stan bezładu, bardzo wygodny dla państw ościennych.
Wszelkie próby przeprowadzenia reform nie mogły dojść w tym samym czasie do skutku, gdyż nawet panujący w Rzeczypospolitej król musiał być posłuszny woli Rosji, Austrii i Prus, które jeszcze przed elekcją Augusta III zawarły porozumienie, zwane traktatem „trzech czarnych orłów”. Jego celem było niedopuszczenie do poprawy sytuacji w naszym kraju. W taki oto sposób Polska stopniowo traciła swoją niezależność.