Pewnego wieczoru , podczas rejsu parowcem „Nau – Shau” do portu Fuczau . Nagle fale morza zaczęły kołysać statek i było słychać głośne dudnienie kropel deszczu . Sztorm , a raczej tajfun nadciągał w mgnieniu oka . Ogromne fale zalewały pokład . Silny wiatr niszczył statek , który z coraz większym trudem próbowano utrzymać dziobem do fali . Kapitan Mac Whirr stanął przed podjęciem decyzji : zawrócić bezpiecznie statek do portu zapewniając bezpieczeństwo załodze , ale stracić dobre imię i pieniądze , lub narazić na śmierć swoich ludzi , lub wybronienie wypłaty i zyskanie chwały za zwyciężenie tajfunu . Postanowił zaryzykować . Lecz czy postąpił słusznie ?
Moim zdaniem tak . Pierwszym na udowodnienie tego argumentem może być przysłowie : „Kto nie ryzykuje , nic nie posiada” . Nie można przez całe życie uciekać przed problemami i przeszkodami , które napotykamy na swojej drodze . Często musimy coś zaryzykować , aby zyskać więcej . Niemożliwym jest wieczne unikanie tego , gdyż prędzej czy później i tak nas dopadnie .
Mac Whirr , jako że był kapitanem statku , musiał się liczyć z tym , iż pewnego dnia może go zaskoczyć sztorm , a wtedy stanie przed podobną decyzją i tylko od jego rozkazów będzie zależało , czy jego podwładni przetrwają wojnę z okrutnym morzem . Podobnie jego ludzie , musieli domyślać się , iż pewnego dnia umrą na morzu . Sądzę nawet , że nie było to dla nich aż tak straszne . Dla marynarza śmierć w objęciach fal oceanu jest najbardziej zaszczytnym odejściem .
Po straszliwej nawałnicy , jaką przeszła załoga kapitana , byli oni teraz bogatsi o nowe doświadczenia . Teraz już wiedzą , jak się zachować podczas buntu morza, co się wtedy czuje . Mogą teraz z dumą spojrzeć w lustro z myślą , że są odważni i zdeterminowani , że przeżyli prawdziwe piekło . Świat patrzył teraz na nich z podziwem .
Kolejnym argumentem na potwierdzenie tej tezy jest fakt , iż gdyby Mac Whirr zawrócił do portu , cała załoga straciłaby wiele pieniędzy . Być może jest to płytkie nastawienie , jednak na pieniądzach twardo stoi świat i bez nich nie da się przeżyć , a marynarzom pieniędzy nie zbywa , więc liczy się każdy grosz .
Ale czy to są wystarczające powody , aby zaryzykować tyle istnień ludzkich ? Gdyby „Nau Shau nie wytrzymała , kapitan miałby ich na sumieniu . Z drugiej strony , gdyby zawrócili , okryliby się na zawsze hańbą i mianem tchórzy . Uważam , że lepsza jest dumna śmierć , niż niegodne życie .
Podsumowując , kapitan Mac Whirr postąpił słusznie ryzykując podjęciem próby pokonania tajfunu .