Podróż, to przemierzanie drogi, podążanie do jakiegoś miejsca; przemieszczanie się, często po rozległych terenach. Podróżowanie to odwiedzanie wielu miejsc w poszukiwaniu czegoś. Zdobywanie nowych wiadomości, osiąganie zamierzonych celów, to też imanie się różnych problemów i rozwiązywanie ich. Skoro tak, to życie to też podróż.
Podróżujemy w przestrzeni i w czasie, w świecie realnym i w fikcyjnym.
Literatura od swoich pierwszych, mitycznych tematów, aż po koniec XX wieku korzysta z wszystkich tych wymiarów wędrówki i często je ze sobą łączy.
Czasem podróż może przybrać formę pielgrzymki, czyli drogi, którą się przebywa zmierzając do miejsca świętego. Może się też stać tułaczką, bezcelowym, nieustannym przenoszeniem się z miejsca na miejsce. W kulturze podróż odbywa się nie tylko w przestrzeni np. wędrówka dusz, podróż w głąb samego siebie, podróż w czasie. Podróże od wieków pasjonowały ludzi i motywowały ich do odkryć nowych, nieznanych miejsc. Od dawnych czasów do teraźniejszości nic się nie zmieniło. Ludzie nadal, podróżując, chcą przeżyć przygodę swojego życia.
Literatura polska zawiera wiele świadectw wymuszonych okolicznościami politycznymi i historycznymi podróży. Będą to: emigracja z powodów religijnych, w wyniku walk narodowowyzwoleńczych i zarobkowa.
Czasem, niestety, podróż prowadzi do śmierci o której czytamy w książce: „Niezawinione śmieci” Williama Whartona.
Mitologia, to też źródło wielu wędrówek - wartych opisania.
Młody Ikar, niepomny na ojcowskie przestrogi, tak zafascynowany jest możliwością latania, że wzlatuje zbyt wysoko, wosk spajający z jego skrzydła roztapia się - Ikar wpada do morza i ginie.
Obok prawdziwych opisów podróży, literatura obfituje w opisy podróży fikcyjnych. Pierwsze tego typu dzieła zaczęły powstawać w końcu XIX wieku.
W literaturze fikcyjnej dowiadujemy się o wielu różnorodnych wehikułach czasu i tym podobnych wynalazkach.
Będąc przy podróży nie możemy zapomnieć o „Boskiej komedii” Dantego, w której możemy ponieść się wędrówki po poziomach piekła.
Buddyści i wyznawcy innych religii wschodu, wierzą w reinkarnację. Cóż to takiego? Wyobraźmy sobie, że umiera pewien stary człowiek. W buddyzmie jego dusza nie wędruje do nieba albo do piekła, jak w religii chrześcijańskiej. Przenosi się tylko do innego ciała - do innego człowieka albo zwierzęcia. Dusza może się przenieść nawet do rośliny! Wszystko zależy od uczynków osoby, która umarła. Jeśli była dobra, otrzymuje "lepsze" ciało. Jeśli grzeszyła - "gorsze".
W ten sposób dusza może się doskonalić, być coraz lepsza, naprawiać błędy, które popełniła w poprzednich wcieleniach (czyli poprzednich ciałach). Wędruje tak przez wiele wcieleń. Kiedy dusza osiąga kres wędrówki: nirwanę - czyli stan, w którym już nie czuje się bólu, nikt nie może nas zranić. Nirwana to stan najwyższego szczęścia.
Ktoś kiedyś powiedział: „życie to choroba śmiertelna przenoszona drogą płciową”. Trudno, nie zgodzić się z ty stwierdzeniem. Żyjemy po to by umrzeć.
Dokładnie tak jest z podróżą, kiedyś ona się kończy. Czasem jest to podróż zaplanowana, ale niekiedy podróżujemy, bo tak każe nam los. Idąc po ulicy, dajmy na to Monte Ca sino w Sopocie, widzimy zaniedbanych ludzi, którzy tułają się, śpią na dworcach i żebrzą, by mieć choć na ćwiartkę, chleba.
Dziś są w Sopocie a za 2 dni w Krakowie. Takich ludzi nazywa się „marginesem społecznym” lub z innej strony włóczęgami.
Oglądając fakty czy wiadomości, słyszymy ze grupa osób wyjechała za granicę w celu szukania pracy. Często takie wyjazdy kończą się tragicznie np.: wypadkami czy oszustwem, ale nie zawsze, dlatego w tym przypadku słuszne jest powiedzenie „podróże kształcą”. Wyjeżdżamy do pracy i pracujemy ale przy tej okazji szlifujemy język kraju w którym obecnie przebywamy, czy uczymy się nowej kultury.
Realizacją najogólniejszej zasady greckiej kultury: Poznaj samego siebie, jest podróż w głąb samego siebie. Staje się wtedy wędrowanie, próbą dotarcia do istoty własnego „ja”, sposobem na odkrycie najgłębszych pokładów świadomości i podświadomości.
W tekstach właściwie wszystkich epok, podróż traktowana jest na ogół w sposób dwojaki. Jest więc wędrówka po prostu podróżą, przestrzennym przemieszczaniem się, dzięki któremu bohater zdobywa doświadczenie, uczy się - ma wymiar konkretny, podróżniczo-edukacyjny.
Niezależnie jednak od czasu powstania dzieła literackiego czy intencji autora jedno pozostaje pewne. Wędrówka zawsze, poza znaczeniem konkretnym, przestrzennym, nabiera wymiaru symbolicznego – zawsze przywołanie tego motywu służy czemuś więcej niż pokazaniu tylko podróży odbywającej się fizycznie. Autorzy traktują ją jako pretekst do refleksji o losie ludzkim, o kondycji człowieka w świecie, o odwiecznym dążeniu do celu, którym może być miłość, śmierć, dotarcie do siebie samego lub po prosu zdobycie kolejnego doświadczenia.