Aleksander Kamiński w „Kamieniach na szaniec” opisuje lata 1939-1943.
Był to okres wojen prowadzonych na całym świecie. Zabijano z uśmiechem pogardy i umierano z pogardą w sercu.
Wiele narodów przez wojnę skłóciło się ze sobą, wiele do dziś nie potrafi znaleźć wspólnego języka by rozwiązać problemy stworzone przez pogardę podczas konfliktu.
Hitler „zatruł” umysły rzeszy Niemców myślą, iż są najlepsi i wszyscy inni zasługują na śmierć. Tysiące ludzi zabijały się nawzajem, a nikt nie zastanowił się nawet, co poczują ich rodziny, nikt nie zastanawiał się sensem tej wojny, tej walki w imię pogardy.
Zagłada Żydów jest najlepszym, pomimo iż najbardziej bolesnym przykładem pogardy. Miliony Żydów w czasie wojny straciło życie w Obozach Zagłady, rozmieszczonych w całej europie, ale najwięcej tu w Polsce w Oświęcimiu, przez Niemców nazywanym Auschwitz.
W książce druha Kamyka, znajdujemy również pogardę w bohaterach. Wiedzieli oni, ze rozlewają krew niemiecką i, ze Niemcy również mają takie samo prawo do ich krwi. Wszyscy z opisanych bohaterów zabijali z miłości do Ojczyzny. Jedna Zośka nie chciał zabijać dopóki jemu samemu nie groziła śmierć. On jeden nie gardził przeciwnikiem, lecz go szanował.
Podsumowując, czasy opisane w „Kamieniach na szaniec” można nazwać latami pogardy, gdyż panowała ona na całym świecie od Ameryki aż po Kraj Kwitnącej Wiśni, a szacunek wśród ludzi zanikał.