Problemem nierozwiązanym przez kongres wiedeński był problem zjednoczenia Niemiec i Włoch. Po kongresie wiedeńskim Niemcy i Włochy były jedynie pojęciami geograficznymi. Nie było natomiast państwa niemieckiego i włoskiego. W przypadku Włoch mamy do czynienia z Królestwem Sardynii (czyli Królestwem Piemontu), Włochami Północnymi (Wenecja, Lombardia należały do Austrii), we Włoszech środkowych znajdowało się Księstwo Parmy, Modeny oraz Wielkie Księstwo Toskanii i państwo kościelne. Na południu Włoch było Królestwo Obojga Sycylii, którym władał król Ferdynand II. Ponieważ kongres wiedeński nie zjednoczył ani Włoch, ani państwa niemieckiego, ten problem był aktualny przez cały wiek XIX, kiedy istniały dążenia do zjednoczenia obu tych państw. W przypadku Włoch i państwa niemieckiego ten problem był poruszony w roku 1848, czyli w okresie Wiosny Ludów. Wśród rozlicznych haseł i żądań, jakie wysuwano w państwach niemieckich czy włoskich znalazło się też hasło zjednoczenia. Wiosna Ludów nie przyniosła zjednoczenia ani Włoch, ani Niemiec. Ale i w jednym i w drugim wypadku zjednoczenie było tylko kwestią czasu.
Za zjednoczeniem Włoch przemawiały rozliczne względy, przede wszystkim gospodarcze. Włochy północne były dość dobrze rozwinięte pod względem gospodarczym. Tutaj rozwijał się przemysł metalurgiczny, tkacki, hutnictwo szkła. Natomiast Włochy środkowe i zwłaszcza południowe to tereny słabo rozwinięte pod względem gospodarczym. Na tym obszarze dominowało rolnictwo, zwłaszcza we Włoszech południowych. Poza tym mamy tu również do czynienia z niezdrową struktura agrarną. Olbrzymie majątki były w rękach niewielkiej grupy właścicieli, natomiast duża cześć ludności wiejskiej była pozbawiona tej ziemi, albo dzierżawiła ją na bardzo niedogodnych warunkach. Mówi się nawet o tym, że w połowie wieku XIX we Włoszech południowych mamy do czynienia ze stosunkami feudalnymi na wsi. Wyroby, które zostały wyprodukowanie we Włoszech północnych mogłyby zasilać ten rynek włoch południowych gdyby nie: rozliczne granice celne , inny system miar i wag i inny system monetarny.
Wszystkie te czynniki utrudniały rozwój handlu i zaopatrywanie w artykuły przemysłowe Włoch środkowych i południowych.
Poza tym w drugiej połowie XIX w. Mamy do czynienia ze wzrostem świadomości narodowej Włoch. Za zjednoczeniem opowiadały się wszystkie warstwy społeczne.
Był jeszcze jeden czynnik, mianowicie lata 50-tych XIX w. to okres spadku znaczenia Austrii. Austria znalazła się w dość kłopotliwej sytuacji, była izolowana na arenie międzynarodowej. Winę za to ponosiła podstawa Austrii w wojnie krymskiej. Zachowała się ona nielojalnie wobec Rosji, nie poparła też strony przeciwnej. Ta chwiejna polityka Austrii powodowała, że Austria była po tej wojnie krymskiej izolowana na arenie międzynarodowej. To był dodatkowy czynnik sprzyjający procesowi jednoczenia Włoch.
Te hasła jednoczenia Włoch wyszły z dwu źródeł. Po pierwsze to hasło głosili tzw. mazziniści, czyli ci którzy byli zwolennikami idei Mazziniego, tzw. karbonariusze.
W tym czasie na czoło wysunął się Józef Garibaldi, znany rewolucjonista i zwolennik idei zjednoczenia Włoch. Ta grupa uważała przede wszystkim, że zjednoczone Włochy powinny być scentralizowane, jednolite i powinny być republiką. Ta grupa opowiadała się za przeprowadzeniem w tym państwie zjednoczonym szeregu reform o charakterze społecznym. Dążyli oni do realizacji swego planu drogą zamachów na urzędników i na władców. Takie zamachy miały miejsce w Parmie, Modenie i próbowano dokonać takiego zamachu na króla Królestwa Obojga Sycylii - Ferdynanda II. Ponieważ niektóre z tych zamachów pociągały za sobą i zabitych i rannych, dlatego ta grupa dość szybko straciła poparcie wśród włoskiego społeczeństwa i ich koncepcja głoszona przez Garibaldiego była mało popularna.
Druga grupa, która lansowała to zjednoczenie Włoch to Królestwo Sardynii czyli Piemontu. Wtedy premierem rządu piemnodzkiego był Camil hrabia Cavour (Kavur). Jako cel swego życia postawił sobie zjednoczenie Włoch, ale ta koncepcja jaka on lansował różniła się od tych koncepcji poprzednich. Według jego koncepcji Włochy miały być federacją, na czele której miał stać monarcha Piemontu. Wiktor Emmanuel II miał być faktycznym przewodniczącym tej federacji. Naturalnie Cavour i zwolennicy tej koncepcji nie koniecznie opowiadali się za daleko idącymi reformami społecznymi, które należałoby przeprowadzić po powołaniu federacji.
Ten okres jednoczenia Włoch nosi nazwę Risorgimento - zmartwychwstanie. Hrabia Cavour był na tyle przewidującym i dalekowzrocznym politykiem, że orientował się, iż zjednoczenia Włoch nie uda się dokonać bez poparcia z zewnątrz. Oznaczało to wojnę z Austrią i Cavour wiedział, że Piemontowi będzie potrzebna pomoc. Sytuacja w Europie tak dogodnie się ułożyła, że sojusznikiem okazał się być Napoleon III i sama Francja. Popierał te idee zjednoczenia Włoch z dwu powodów:
Napoleon III był zapatrzony w swego wielkiego wuja - Napoleona I i jego klęskę odczuwał jak osobistą. Uważał, że postanowienia kongresu wiedeńskiego były przyczyną tej klęski. Napoleon III uważał za sprawę honoru byłoby zadośćuczynienie pamięci Napoleona I i swego rodu tzn. Doprowadzenie do zmiany postanowień kongresu wiedeńskiego. Chodziło o zmianę granic, które zostały ustalone na kongresie wiedeńskim. Napoleon III najchętniej widziałby te zmiany na północy, chciał bowiem przesunąć granice Francji po Ren i w ten sposób postanowienia traktatu zostałyby anulowane. Wiedział, że było to niemożliwe, bo nie zgadzały się na to Prusy i popierająca je Rosja. Napoleon uznał za słuszne, że również w tym dogodnym momencie do zniesienia postanowień kongresu wiedeńskiego jest poparcie idei zjednoczenia Włoch.
Napoleon uważał, że musi kontynuować idee zapoczątkowane przez jego stryja. Idea ta polegała na popieraniu dążeń narodowo-wyzwoleńczych ludów uciskanych. Kierując się tą ideą uznał, iż należy poprzeć Piemont. Te plany nie kolidowały z planami Rosji. Aleksander II zaaprobował te plany, bo chciał doprowadzić do wojny Austrii w z Piemontem i Francją. Jeżeli Austria zaangażuje się w ten konflikt we Włoszech to nie będzie zwracała uwagi na to, co będzie się działo na terenach wschodnich. Rosja pragnęła zmienić traktat paryski zawarty po wojnie krymskiej w roku 1856. Dlatego poparła te plany Napoleona III.
Decyzję o udzieleniu przez Napoleona III Włochom pomocy przyspieszył zamach dokonany na Napoleona III. Ten zamach miał miejsce w styczniu 1858r. Zamachu na Napoleona dokonał Włoch - Francesco Orsini. Sam Napoleon wyszedł z tego zamachu bez szwanku, ale ten zamach był dość tragiczny w skutkach. W wyniku zamachu rannych zostało ok. 150 osób, dwie osoby bezpośrednio po zamachu zmarły, natomiast 6 osób zmarło później w wyniku odniesionych ran. Po tym zamachu opublikowano listy jakie miał pisać Orsini do Napoleona. W tych listach miał zaznaczyć, że Napoleon nie zazna spokoju dopóki nie pomoże w zjednoczeniu Włoch. Co do autentyczności tych listów historycy są dość sceptyczni, uważają bowiem, że listy były pisane przez samego Napoleona lub pod jego dyktando. W ten sposób miał atut przeciwko tym, którzy nie bardzo zgadzali sie, aby Francja udzielała pomocy Piemontowi w okresie jednoczenia Włoch.
Po tym zamachu w lipcu 1858r. doszło do spotkania między Napoleonem a Cavour’em w miejscowości Plombières. Na tym spotkaniu ostatecznie ustalono jak ma wyglądać mapa Włoch po zjednoczeniu. Obaj politycy byli zgodni co do tego, że Włochy po zjednoczeniu powinny tworzyć federację. Według tych ustaleń z Plombières mapa włoch miała wyglądać następująco.
Po wojnie z Austrią do Piemontu miała być przyłączona Lombardia oraz Wenecja. Te tereny tworzyły państwo północnowłoskie. Drugie państwo miały tworzyć Parma, Księstwo Modeny, Wielkie Księstwo Toskanii oraz niektóre prowincje państwa kościelnego tzn. Umbria, Marche, Romania. Trzecim państwem były pozostałości państwa kościelnego (Rzym i Komarchia - terytoria leżące nad morzem Tyrrejskim).Czwarte państwo to Królestwo Obojga Sycylii w niezmienionym kształcie terytorialnym. Te cztery państwa miały tworzyć federacje. Honorowym przewodniczącym tej federacji miał być papież, ale faktycznie na jej czele miał stanąć król Piemontu - Wiktor Emmanuel II. Ten układ został przypieczętowany małżeństwem bratanka Napoleona z córką króla Wiktora Emmanuela II. Uzgodniono też, że w zamian za pomoc jakiej udzieli Francja Piemontowi dostanie ona dwie prowincje: Sabaudię i Niceę. Nie były to większe straty dla Piemontu, bo obie prowincje były zamieszkałe przez ludność francuskojęzyczną.
Układ wszedł w życie na początku 1859r., kiedy podpisano formalny układ w którym Francja deklarowała pomoc Piemontowi. Do wojny jednak Napoleon nie bardzo się spieszył. Zabiegał o konkretne poparcie Rosji. Był gotowy do wojny dopiero wówczas, gdy w marcu 1859r. podpisano tajny traktat z Rosją w Petersburgu. Na mocy tego traktatu postanowiono, że „Rosja zachowa neutralność na wypadek wojny Piemontu i Francji z Austrią” ; dalej treść tej tajnej umowy mówiła, że Francja poprze Rosję w sprawie wschodniej, czyli Francja miała poprzeć starania Rosji o zmianę postanowień traktatu paryskiego, który ograniczał prawa Rosji.
Sprowokowanie wojny wzięła na siebie sama Sardynia. Cavour orientował się, że Napoleon do wojny nie spieszy się zbytnio i uznał, że należy sprowokować wojnę. Zrobił to w dość prosty sposób, mianowicie nagle Sardynia zaczęła się zbroić. Naturalnie Austria uznała, że jest to demonstracja skierowana przeciwko Wiedniowi. Wobec tego wystosowano ultimatum w którym zażądano, aby Sardynia zaprzestała tych zbrojeń. Ale Sardynia nie zaprzestała tych zbrojeń i dlatego doszło do wojny. Austria parła do wojny, bo w Wiedniu sądzono, że dość łatwo poradzi sobie Austria z małą Sardynią, armia Piemontu zostanie w ciągu kilku dni pokonana i w tym samym czasie idea zjednoczenia Włoch, która wychodziła z Piemontu, zostanie odsunięta na co najmniej kilkanaście lat. W Wiedniu nie orientowano się wówczas, że za Cavour’em stoi Francja. Dlatego też, kiedy w 1859r. doszło do wybuchu wojny to Austria spotkała się z koalicją Sardynii i Francji z którą nie umiała sobie poradzić. Napoleon wydał odezwę do Włochów 3 marca 1859r. Sardynia w tej wojnie była statystą, bo jej wojsko nie odegrało większej roli. Armia sardyńska była liczebnie niewielka, nie mogła dorównywać armii Austriackiej pod względem uzbrojenia. Po stronie Sardynii walczył też oddział Garibaldiego, który dokonywał cudów na polu bitwy. Cavour nie chciał, aby ten oddział brał udział w walce. Z resztą na bardzo dbał o ten oddział z bardzo prostych przyczyn: nie chciał, aby w zjednoczeniu Włoch brali udział rewolucjoniści Garibaldiego. Nie zgadzał się również z przeprowadzeniem reform, które proponowała ta grupa. Stąd nie przywiązywano do uzbrojenia wojska większej wagi.
Doszło do dwu bitew. Jedna z nich była to bitwa pod Magentą, która miała miejsce 4 czerwca 1859r.
Drugą bitwą była bitwa pod San Martino-Solferino-Guidizzolo 24 czerwca 1859r., która miała miejsce na odcinku kilku kilometrów między tymi miejscowościami.
Ta bitwa pod Solferino przeszła do historii z jeszcze jednego powodu. Mianowicie na polu bitwy znalazł się zupełnie przypadkowo finansista szwajcarski Jan Henryk Dunant, który szukał Napoleona, bowiem chodziło mu o podpisanie układów finansowych, handlowych z Napoleonem. Z przerażeniem obserwował to co działo sie po bitwie, jak pozostawieni na polu bitwy ranni żołnierze umierają i nikt nie jest w stanie udzielić im pomocy. Dlatego też ten obraz bitwy zaowocował w roku 1863 powołaniem organizacji Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, który miał zajmować się żołnierzami rannymi na polu bitwy bez względu na narodowość. Udział w tym przedsięwzięciu miał również prawnik szwajcarski Gustaw Moynier.
Sądzono, że dojdzie do jednej, decydującej bitwy, podczas której armia austriacka zostanie rozbita, pokonana i Austrii podyktuje się bardzo twarde warunki. Kiedy oczekiwano w Piemoncie tej decydującej bitwy ku zaskoczeniu Cavour’a i Wiktora Emmanuela II Napoleon III zaproponował Franciszkowi Józefowi, cesarzowi Austrii podjecie rokowań pokojowych. Cavour był tak tym zaskoczony, że podał się nawet do dymisji, przez kilka miesięcy nie pełnił funkcji premiera. Napoleon jednak musiał zaproponować rozmowy pokojowe.
Rozmowy pokojowe podjęto w miejscowości Villafranca. Uzgodniono, że Austria przekaże Lombardię Francji, a ta zaś przekaże tę prowincję Sardynii. Był to policzek wymierzony dla królestwa Sardynii, ponieważ oznaczało to, że Austria nie traktuje Sardynii jako równorzędnego partnera. Dalej zdecydowano, że do Parmy, Modeny, Toskanii powrócą miejscowi władcy. Również te prowincje państwa kościelnego, które próbowały się od niego oderwać wrócą do państwa kościelnego. Uzgodniono też, że wszystkie państwa, których posiadłości leżały na terenie Półwyspu Apenińskiego będą tworzyć federację. A więc w skład tej federacji weszła również Austria, bo na mocy rozejmu w Villafranca oddała Lombardię, ale zatrzymała Wenecję. I tu powtórzono, że na czele tej federacji ma stać król Piemontu, a honorowym przewodniczącym ma być papież.
Przegrana demokratów oraz liberalnej burżuazji w Wiośnie Ludów przywróciła konserwatywne rządy w wielu krajach niemieckich. Bardziej liberalne stosunki panowały jedynie w Bawarii i Badenii.
Nie można było jednak zahamować procesów gospodarczych oraz społeczno - politycznych. W ciągu pierwszej połowy XIX wieku dokonał się w Niemczech proces umacniania się tożsamości narodowej na gruncie wspólnoty dziejów, kultury i języka. W latach trzydziestych XIX wieku rozpoczęły działalność różne związki i stowarzyszenia, które w odezwach i petycjach artykułowały postulaty zjednoczeniowe. W południowych Niemczech działało Stowarzyszenie Ojczyzny, skupiające wybitnych intelektualistów (między innymi poeta Henryk Heine) . Szczególnym przykładem ugruntowującej się niemieckiej świadomości narodowej była Pieśń Niemców, z akcentami wielkoniemieckimi i nacjonalistycznymi.
W Prusach, najsilniejszym spośród niemieckich krajów, w okresie od 1850 do 1860 roku podwoiła się produkcja węgla, żelaza i stali. Rozwijały się wielkie zakłady przemysłowe i wzrosła długość linii kolejowych z 3 tysięcy do 11 tysięcy kilometrów. Berlin stał się najważniejszym węzłem kolejowym Niemiec, miało to dodatkowe znaczenie wobec wzmożonych obrotów handlowych i zacieśnienia się więzi gospodarczych między poszczególnymi krajami. Nastąpiła także, jako pochodna tych procesów, reorganizacja Związku Celnego ( 1853 rok ).
Rozwój gospodarczy pośrednio rzutował na umocnienie pozycji politycznej Prus wśród państw niemieckich. Gdy Austria poniosła klęskę w wojnie z koalicją francusko - pruską wydawało się, że nadszedł czas ponownego podjęcia sprawy zjednoczenia.
Zwolennikiem kwestii zjednoczenia Niemiec za pomocą czynu zbrojnego był król pruski Wilhelm I. Do realizacji swych zamierzeń politycznych znalazł doświadczonego polityka, który równie mistrzowski sposób, jak Kamil Cavour, posługiwał się polityką i siłą. Był Otto von Bismarck, konserwatysta, wywodzący się za starej rodziny junkierskiej.
Bismarck uważany jest za jednego z najwybitniejszych polityków europejskich XIX wieku. Od 1836 roku znalazł się na służbie króla pruskiego. Konsekwentnie zwalczał wpływy i pozycję Austrii w Związku Niemieckim. W latach 1859 - 1862 przebywał jako poseł pruski w Petersburgu oraz w Paryżu, zdobywając tam duże doświadczenie w dziedzinie polityki zagranicznej. Mianowany w 1862 roku pruskim premierem i ministrem spraw zagranicznych, podjął walkę z liberałami na forum sejmu pruskiego, by przeprowadzić reorganizację armii pruskiej i zwiększyć jej liczebność do 300 tysięcy żołnierzy.
Zjednoczenie Niemiec - według Bismarcka - nie musiało się łączyć z postępem i demokracją. Liberałowie pruscy w większości poparli zjednoczenie Niemiec przez Prusy kosztem ustępstw od liberalnych zasad, co miało głębokie konsekwencje w historii Niemiec.
Na przeszkodzie zjednoczenia Niemiec pod egidą Prus stała Austria. Jednym z pierwszych kroków premiera pruskiego była udana próba izolowania Austrii na arenie międzynarodowej. Przez zawarcie prusko - rosyjskiej Konwencji Alvenslebena Bismarck zapewnił swemu państwu przyjaźń rosyjską.
W niedługim czasie nadarzyła się sposobność zademonstrowania zreorganizowania armii pruskiej w wojnie z Danią. Wojna wybuchła w 1864 roku. Jej powodem stały się dwa księstwa Szlezwik i Holsztyn, zamieszkałe przez mniejszość niemiecką i przyłączone do Danii. Prusy postanowiły interweniować w obronie tejże mniejszości.
Do interwencji z ramienia Związku Niemieckiego włączyła się Austria. Po przegranej król duński musiał oddać oba księstwa pod nadzór zwycięskiej koalicji. Na podstawie układu z 1865 roku Prusy zajęły Szlezwik, a Austria - Holsztyn.
Wkrótce okazało się, że Bismarck nie zrezygnował ani z aneksji Holsztynu, na którego obszarze znajdował się ważny port - Kilonia, ani ze zjednoczenia Niemiec. Najważniejszą kwestią dla Prus pozostało wyeliminowanie wpływów austriackich w Niemczech.
Bismarck zawarł sojusz z Piemontem przeciw Austrii. Ośrodek życia politycznego Niemiec przesuwał się z Wiednia do Berlina. Coraz realniejsza stawała się koncepcja zjednoczeniowa tak zwanych Małych Niemiec pod zwierzchnictwem Prus. Rywalizacja o wpływy polityczne w Niemczech doprowadziła do wojny prusko - austriackiej, która rozpoczęła się od ataku wojsk pruskich na Czechy.
Generał Helmut von Moltke szybkim marszem ruszył ku Austriakom, zadając im druzgocącą klęskę w lipcu 1866 roku pod Sadową. Następnie Prusacy zajęli Pragę, Brno, a nawet zagrozili Wiedniowi.
Austria była zmuszona prosić o pokój. Jego warunki podyktował Bismarck ( Praga 1866 rok ). Cesarz austriacki zrezygnował ze swego przewodnictwa w Związku Niemieckim i godził się na przekazanie Włochom Wenecji. Skutkiem przegranej była likwidacja Związku Niemieckiego i eliminacja jej wpływów w Niemczech.
Prusacy zajęli Hanower, Holsztyn oraz Frankfurt i Nassau. Powstał Związek Północnoniemiecki, w którym przewodnictwo objął król Prus, a kanclerzem został Bismarck. Organem doradczym króla miała być Rada Związkowa, złożona z przedstawicieli państw związkowych. Parlament był wybierany w głosowaniu bezpośrednim, powszechnym i tajnym. Poza związkiem pozostawały Badenia, Bawaria, Wirtembergia i Hesja, ale weszły one w sojusz wojskowy z Prusami oraz były powiązane unią celną.
Na przeszkodzie pełnemu zjednoczeniu Niemiec stała polityka Napoleona III, który sprzeciwiał się włączeniu krajów południowoniemieckich do Związku. Okazało się, że dla Francji wielkim zagrożeniem byli teraz nie Habsburgowie, lecz Hohenzollernowie. Konflikt na drodze dyplomatycznej podsycał Bismarck, dostrzegający nieuchronność zbrojnej rozprawy z Francją i rozszerzenie w ten sposób Związku Północnoniemieckiego na kraje południowoniemieckie, niechętne prymatowi Prus.
Dalsze zaognienie stosunków francusko - pruskich było spowodowane sprawą następstwa tronu hiszpańskiego. W 1868 roku z Madrytu wygnano Burbonów i hiszpańscy liberałowie rozpoczęli, jak to określiła prasa, ''loterię królów '' .
W czerwcu 1870 roku swoją kandydaturę zgłosił książę Leopold Hohenzollern, kuzyn pruskiego króla Wilhelma I. Pod naciskiem Francji kandydatura księcia została wycofana. Leopold w porozumieniu z królem Prus 12 lipca 1870 roku zrezygnował z ubiegania się o tron.
13 lipca ambasador francuski w imieniu Napoleona III zażądał od króla pruskiego, przebywającego w kurorcie Ems, gwarancji, że kandydatura Hohenzollernów nie zostanie również zgłoszona w przyszłości. Wilhelm I wystosował do Bismarcka telegram, w którym informował go o treści rozmowy. Na polecenie Bismarcka spreparowano i opublikowano tak zwaną depeszę emską, w której Bismarck w obraźliwej formie sfałszowanego tekstu depeszy informował Napoleona III o wynikach prowadzonych rozmów.
Francja uznała to za casus belli ( powód do wojny ) i 19 lipca wypowiedziała Prusom wojnę.
Szybko okazało się, że armia pruska dysponowała nie tylko przewagą liczebną ( 450 tysięcy żołnierzy przeciw 300 tysięcy Francuzom ) oraz była lepiej wyszkolona i uzbrojona, ale miała także doświadczone dowództwo. W sztabie francuskim nie było natomiast nikogo, kto mógłby się równać z Helmutem von Moltke.
Francuzi zgrupowali swe główne siły nad Renem, planując sforsowanie rzeki i atak na Berlin. Plany te udaremniła opieszale przeprowadzona mobilizacja.
Pierwsza armia pruska wypchnęła z Alzacji siły dowodzone przez francuskiego marszałka, Edme Mac - Mahona, a druga - dowodzona przez von Moltkego ruszyła ku fortecy Metz, zadając porażki korpusowi dowodzonemu przez francuskiego marszałka Achille Bazeina. Zgrupowana ponownie przez Bazeina armia licząca 173 tysiąca żołnierzy nie wzięła udziału w walkach w polu, gdyż została oblężona w Metzu. Rozpoczęło się oblężenie w twierdzy, które Prusacy mogli prowadzić mniejszymi siłami wojska. Napoleon III próbował oswobodzić twierdzę. Jego armia nie dotarła do celu, gdyż zagrodziły jej drogę siły pruskie. Francuzi zostali zepchnięci do kotliny Sedanu i okrążeni. Po dwóch próbach przedarcia się przez niemiecki pierścień, 2 września 1870 roku armia francuska skapitulowała pod Sedanem. Napoleon III wraz z Mac - Mahonem znaleźli się w niewoli, a z nimi 39 generałów i około 90 tysięcy żołnierzy.
Po zaledwie sześciu tygodniach wojny Francuzi stracili swe armie, a nie napotykając oporu von Moltke pomaszerował na Paryż.
Wieści o klęsce pod Sedanem i o tym że cesarz stał się niemieckim jeńcem, spowodowały w Paryżu wybuch powstania ( 4 września ). W jego następstwie obalono cesarstwo i proklamowano III Republikę. Burżuazyjno - demokratyczni politycy utworzyli rząd, który podjął decyzję o kontynuowaniu wojny z Prusami. Minister spraw wewnętrznych Leon Gambetta ponad liniami niemieckiego oblężenia przedostał się balonem z Paryża na prowincję, by organizować nowe armie.
Zwycięstwa armii niemieckiej wywołały wzrost nastrojów nacjonalistycznych w Niemczech. Ułatwiło to Bismarckowi podjęcie akcji politycznej, mającej na celu nakłonienie władców państw południowoniemieckich do wstąpienia do Związku Północnoniemieciego.
Uwieńczeniem wieloletniej polityki Bismarcka było proklamowanie 18 stycznia 1871 roku Cesarstwa Niemieckiego. W obecności władców niemieckich w pałacu wersalskim król pruski ogłoszony został cesarzem niemieckim.
Niedługo potem rząd francuski podpisał ze zwycięzcami zawieszenie broni, a 10 maja 1870 roku zawarto traktat pokojowy we Frankfurcie nad Menem. Na jego mocy Francja utraciła Alzację i wschodnią Lotaryngię z Metzem, ponadto musiała zapłacić konstytucję w wysokości 5 miliardów franków w złocie, co odegrało ważną rolę w rozwoju gospodarczym Niemiec; jako zastaw Niemcy okupowały do 1873 roku północne departamenty.
Zjednoczenie Niemiec dokonało się za pomocą odgórnych decyzji politycznych oraz rozwiązań militarnych. Nowe państwo przyjęło nazwę II Rzesza Niemiecka. Składało się z 25 państw związkowych oraz tak zwanego Kraju Rzeszy - Alzacji i Lotaryngii. Konstytucja uchwalona w kwietniu 1871 roku ugruntowała federacyjną strukturę państwa, co oznaczało, że Cesarstwo Niemieckie składało się z niezależnych w swych wewnętrznych sprawach państw. Każde z państw związkowych zachowało dotychczasowych władców, a król pruski miał być zarazem cesarzem niemieckim. Jednolite dla całego państwa były: armia, waluta, cła, podatki, poczta i polityka zagraniczna. Duże uprawnienia posiadał cesarz, gdyż powoływał i odwoływał kanclerza i członków rządu, wypowiadał wojnę, zawierał pokój oraz reprezentował państwo na zewnątrz. Sejm Rzeszy miał prawo uchwalania ustaw i podejmowania uchwał, ale musiały być one zatwierdzane przez Radę Związkową.
Włochy jak i Niemcy po długoletnich walkach ze przeciwnościami losu zjednoczyły się jednak droga każdego z nich do zjednoczenia była nie co inna. Łączyło ich to , ze dużą rolę odgrywały jednostki takie jak Bismarck Otto von w Prusach , czy Camili Benso di Cavour , obydwoje wiedzieli dokładnie do czego dążą , mieli plan jak to zdobyć. Podczas walki Niemiec o połączenie , wielką rolę odegrało wojsko , które było doskonale wyszkolone , natomiast , we Włoszech miało miejsce takie coś jak plebiscyt, dzięki którym ludność mogła sama zdecydować czy chce przystąpić do przyłączenia czy nie. Bismarck narzucał swoja wolę innym państwom niemieckim , oczywiście Włochy też musiały użyć swojej siły militarnej , ale raczej nie wobec samych siebie. Premier Prus był dobrym dyplomatom i umiał wszystko przewidzieć , doskonale manipulował wydarzeniami i umiał je zmieniać na swoją korzyść. Na potwierdzenie tych słów jest choć by to , że w ciągu całej walko o zjednoczenie , w ciągu tylu wojen jakie miały miejsce , żadna nie była wywołana ze strony Prus. Świadczy to o umiejętnościach jakie posiadał i o zdolnościach dyplomatycznych.
Z tego wynika , że ludność włoska miała większy wpływ na losy swego państwa , które to miało powstać , wiec moim zdaniem pod tym względem Włochy wypadły lepiej , jednak po zjednoczeniu , nie było to silne państwo , rozwój północnych części Włoch był szybszy , niż południowych , i tak też zostało do dziś. Niemcy po zjednoczeniu stały się wielkim mocarstwem , z silna armią i władzą , Rzesza Niemiecka zaczęła zagrażać wszystkim państwom w Europie , stała się niesamowitą potęgą militarną. Którą postanowiła wykorzystać w XX wieku , wywołując dwie wojny światowe. Otto von Bismrack wiedział co robi , jednocząc te małe państewka nawet pod używając "krwi i żelaza" jako narzędzia jednoczenia.