W 1354 r. wojsko sułtana tureckiego przeprawiło się przez Dardanele i umocniło na półwyspie Gallipoli. Był to początek podboju Europy Południowo-Wschodniej przez państwo osmańskie. Władcy krajów europejskich nie chcieli widzieć niebezpieczeństwa. Słowianie południowi, na których już w latach sześćdziesiątych XVI w. spadły pierwsze ciosy wojsk tureckich, długo musieli walczyć sami. Co więcej, zarówno feudałowie węgierscy, jak i patrycjat wenecki i genueński przy bezpośrednim poparciu kurii rzymskiej niejednokrotnie wyprawiali się przeciw Słowianom, to samo robili feudałowie bizantyjscy, którzy chcieli kosztem Słowian wynagrodzić sobie straty poniesione w Azji Mniejszej. Narody południowosłowiańskie pomimo to stawiały mężny opór agresji tureckiej.
W Bułgarii wojsko tureckie musiało zdobywać szturmem lub oblegać prawie każde miasto. Kiedy wszakże na obszary naddunajskie wtargnął król węgierski Ludwig Andegaweński, a od strony Morza Czarnego najechali krzyżowcy Amadeusza VI Sabaudzkiego, władca bułgarski Sziszman III musiał w 1366 r. zawrzeć układ z Turcją osmańską i uznać się za jej wasala. Z powodzeniem bronili się początkowo również Serbowie. W 1371 r. oddziały serbsko-macedońskie podeszły prawie pod Adrianopol, który od 1365 r. był stolicą państwa osmańskiego. Jednak upojone odniesionymi sukcesami dowództwo swą beztroską doprowadziło sześćdziesięciotysięczną armię do całkowitej klęski. Turkom to zwycięstwo, odniesione 26 września 1371 r. nad rzeką Maricą, umożliwiło zajęcie i spustoszenie Macedonii; niektórzy książęta serbsko-macedońscy musieli się uznać za wasali sułtana. Książę Łazarz, następca ostatniego Nemanidy, który zmarł wkrótce po katastrofie nad Maricą, wykorzystał patriotyczny zryw szerokich mas ludowych i doprowadził do znacznego umocnienia państwa serbskiego. Łazarz zawarł sojusz z królem Bośni i wraz z nim zadał w 1387 r. armii sułtana Murada I klęskę nad rzeką Topliwą. Zaraz po tym Bułgaria odmówiła wypełnienia swych zobowiązań wobec Osmanów. W obawie, aby kraje południowosłowiańskie nie zawarły trwałego sojuszu, władcy tureccy już w 1388 r. zorganizowali nową wielką wyprawę na Bułgarię. Udało się im zdobyć i zrujnować Tyrnowo oraz szereg innych miast, lecz głównie siły Bułgarów nie zostały rozbite, i Turcy musieli zadowolić się daniną. 15 czerwca 1389 rozegrała się słynna bitwa na Kosowym Polu. U boku Serbów, Bośniaków i Chorwatów walczyło wielu Bułgarów, a także Albańczycy Albańczycy niewielki oddział Wołochów. W czasie bitwy zginął sułtan Murad I z ręki patrioty Serbskiego Miłosza Obilicia, który przedostał się do obozu tureckiego pchnął sułtana mieczem, co sam musiał przypłacić życiem. Siły jednak były nierówne i zwycięstwo odnieśli Turcy, którym wszakże i po tym zwycięstwie nie udało się całkowicie ujarzmić krajów południowosłowiańskich. Zachowała swe siły prawie nienaruszona Bośnia; nawet Serbia, choć uznała wasalną zależność od Turków, nie została ujarzmiona.
Stefanowi, następcy Łazarza, który poległ na Kosowym Polu, udało się zachować prawie wszystkie posiadłości ojca i stawić opór królowi węgierskiemu. Jeszcze w połowie XV w., kiedy Turcja znajdowała się u szczytu potęgi, Serbowie wciąż jeszcze zaciekle bronili kraju pomimo zdrady części feudałów. feudałów latach 1454-1459 zwycięzca Bizancjum Mehmed II osobiście wyprawił się przeciw Serbii; aby złamać ducha oporu, rozkazał masowo uprowadzać mieszkańców do niewoli, po czym dopiero mógł przyłączyć Serbię do państwa osmańskiego. Zety wszakże (późniejsza Czarnogóra) pomimo wszystko nie udało mu się podbić. Trudnym zadaniem okazał się też podbój Bułgarii. Ponad dwa lata-od 1393 do 1395- toczyła się zacięta walka zbrojna, choć i tu część feudałów zdradziła ojczyznę, chcąc w ten sposób uratować swe bogactwa i przywileje. Prawie natychmiast po zajęciu Bułgarii zaczęły wybuchać powstania antytureckie – pierwsze wybuchło już w 1405 r. Długo opierały się najeźdźcą tureckim Bośnia i Chorwacja. Pierwsze najazdy tureckie na Bośnię rozpoczęły się w latach dziewięćdziesiątych XIV w., a w 1406 r. zdobyty został okręg Sarajewo, lecz przed ostatecznym podbiciem Bośni Turcy musieli przedsięwziąć jeszcze kilka wypraw i opanowali ją dopiero w 1463 r., Hercegowinę – w 1482 r. Okręg Jaice utrzymał się do 1528 r. Walka o Chorwację rozgorzała w zasadzie w drugiej połowie XV w. Wojska węgiersko-czesko- chorwackie poniosły klęskę w 1526 r. w bitwie pod Mohaczem. Do końca XVI w. Turkom udało się zagarnąć znaczną część kraju.
W tym okresie naród albański walczył razem ze Słowianami z agresją państwa osmańskiego. Sytuacja Albańczyków była bardzo trudna, gdyż po rozpadnięciu się państwa Stefana Duszana, który zjednoczył pod swym berłem wszystkie ziemie albańskie, na terytorium Albanii powstał cały szereg drobnych, niezależnych od siebie i wzajemnie się zwalczających księstw feudalnych. Mimo to Turcy potrzebowali prawie stu lat na podbój Albanii. Stało się tak przede wszystkim dlatego, że do końca XIV w. w Albanii, zwłaszcza we wschodnich, górskich rejonach, istniało jeszcze wielu wolnych chłopów i zachowały się wspólnoty wiejskie. Dzięki chłopskiemu pospolitemu ruszeniu książęta albańscy mogli osiągnąć sukcesy w walce z oddzielnymi oddziałami armii tureckiej. Kiedy jednak Turcy na początku XV w. przeszli do planowego i szerokiego natarcia, feudałowie albańscy nie mieli odwagi zmobilizować do walki szerokich rzesz ludu, i Turcy w połowie lat dwudziestych XV w. zdobyli szereg ważnych ośrodków administracyjnych.
Naród albański nie pogodził się jednak z klęską, a i niektórzy feudałowie albańscy również nie składali broni. W 1432 r. pod dowództwem Andrzeja Topi Albańczycy odnieśli pierwsze zwycięstwo. W wielu twierdzach zniszczono garnizony tureckie. Szczególnie pomyślnie potoczyła się walka z Turkami wówczas, gdy na czele Albańczyków stanął najwybitniejszy mąż stanu i dowódca średniowiecznej Albanii Jerzy Kastriota, który od lat młodzieńczych jako zakładnik przebywał wśród Turków, wykazał wybitne zdolności w służbie wojskowej, za co otrzymał tytuł beja i na cześć Aleksandra Macedońskiego imię Iskander. Jerzy Kastriota pozostał jednak wierny swej ojczyźnie, zbiegł w 1443 r. wraz z oddziałem oddanych sobie Albańczyków Albańczyków stanął na czele powstania w Albanii, gdzie otrzymał przydomek Skanderbeg. Po kilku zwycięstwach nad oddziałami tureckimi Skanderbeg zadał w czerwcu1444 r. wielką klęskę 25-tysięcznej armii tureckiej w bitwie nad Dolną Dibrą. Turcy stracili wówczas 7 tysięcy zabitych i 500 wziętych do niewoli.
Jednocześnie Skanderbeg starał się położyć kres wewnętrznym zamieszkom feudalnym, które były przyczyną rozbicia i osłabienia kraju. W 1444 r. z jego inicjatywy powstała Liga Książąt Albańskich, która zjednoczyła prawie wszystkich wielkich feudałów. Skanderbeg zabiegał także o sojusz z Wenecją, Węgrami i innymi państwami, którym zagrażała nawałnica turecka, nie osiągnął jednak żadnych rezultatów rezultatów powodu dwulicowości kupców weneckich weneckich i krótkowzroczności feudałów neapolitańskich neapolitańskich węgierskich. Pozbawiony wszelkiej pomocy z zewnątrz Skanderbeg mimo to w ciągu wielu lat walczył z zaborcami tureckimi. Jego siła polegała na tym, że opierał się na patriotyzmie patriotyzmie i męstwie szerokich warstw narodu albańskiego – na chłopstwie chłopstwie i mieszczanach. W czasie najgroźniejszych najazdów tureckich na pomoc niewielkiej armii Skanderbega – rzadko przekraczającej 12-15 tys. żołnierzy – ściągały oddziały chłopskie, a mieszczanie na murach swych umocnionych miast stawiali bohatersko opór wrogowi. Męstwem zasłynęli zwłaszcza mieszkańcy stolicy Albanii miasta Kruja, które nieraz wytrzymywało wielomiesięczne oblężenie armii tureckiej.
Dla Turków podbój Albanii stanowił zagadnienie pierwszej wagi, gdyż od tego zależało bezpieczeństwo lewego skrzydła armii tureckiej nacierającej na Węgry, a poza tym przez Albanię prowadziła najdogodniejsza droga do Włoch. Dlatego pomimo ciągłych niepowodzeń sułtani wystawiali przeciwko Albańczykom coraz nowe armie. Naród albański bohatersko bronił dosłownie każdej piędzi swej ziemi, każdej twierdzy i każdej wioski i nie przerywał walki po śmierć Skanderbega. Wojska tureckie zdobyły zupełnie zrujnowaną i wyczerpaną Albanię dopiero w 1479 r., po blisko stuletniej walce.
Po śmierci Ludwika I tron węgierski odziedziczył jego zięć – Zygmunt Luksemburczyk. Zygmunt – brat i następca króla czeskiego i jednocześnie pretendent do korony cesarskiej – chciał włączyć Węgry do związku państw, które według jego planów winny były stworzyć podstawę potęgi domu Luksemburgów. Luksemburgów tym czasie nad Węgrami zawisło śmiertelne niebezpieczeństwo: na granicy pojawiły się wojska tureckie. Prawdziwe interesy narodu węgierskiego wymagały wspólnej walki z wrogim najazdem u boku innych narodów Europy Południowo-Wschodniej. Lecz Zygmunt już w pierwszych dniach swego panowania rozpoczął wojnę z królem Neapolu, toczył bezowocną walkę o tron polski, walczył z Bośnią, i tym wszystkim ułatwił sułtanowi tureckiemu Bajazydowi I ujarzmienie Serbów, Bułgarów i Wołochów i podejście Bezpośrednio do granic Węgier.
Wobec bezpośredniego niebezpieczeństwa Zygmunt zaczął działać, ale armia krzyżowców, złożona z rycerzy z różnych krajów, została rozgromiona we wrześniu 1396 r. przez Bajazyda I w bitwie pod Nikopolis. Sam Zygmunt ledwo zdołał ujść na statku weneckim. Po bitwie pod Nikopolis księstwo wołoskie musiało uznać swą zależność wasalną od imperium osmańskiego. Po tej klęsce Zygmunt próbował przeprowadzić na Węgrzech reformy zmierzające do podniesienia obronności kraju, nie osiągnął wszakże pożądanych rezultatów. Zygmunt podniósł znaczenie sejmu wzmacniając w nim przedstawicielstwo miast. Ponieważ interesy obronności kraju wymagały pewnej poprawy sytuacji chłopów, król ustawowo zapewnił chłopom prawo wychodu, ale feudałowie węgierscy nie dopuścili do urzeczywistnienia tych reform w praktyce.
W latach trzydziestych XV w. feudałowie tureccy znów przeszli do ofensywy. Zygmunt, który w 1411 r. koronował się na cesarza Niemiec, Niemiec jego następca Albrecht Austriacki prowadzili politykę obcą interesom Węgier. W polityce zagranicznej Albrecht był całkowicie powolny papiestwu, które starało się odwrócić jego uwagę od zasadniczych interesów państwa węgierskiego, polegających na wspólnej walce z narodami słowiańskimi przeciwko państwu osmańskiemu, które w 1438 r. rozpoczęło nowy najazd na Węgry.
Po śmierci Albrechta w 1439 r. na Węgrzech rozgorzała walka między zwolennikami dawnej polityki a stronnictwem postulującym zbliżenie do państw słowiańskich dla wspólnej organizacji obrony przed Turkami. Wybitnym przedstawicielem tego kierunku był utalentowany dowódca Jan Hunyady. Zwolennicy Hunyadyego powołali w 1440 r. na tron węgierski króla polskiego Władysława III. Hunyady, mianowany wojewodą siedmiogrodzkim, objął dowództwo nad wojskiem węgierskim i wraz z królem polski i księciem serbskim Brankoviciem stanął na czele kontrofensywy przeciw wojskom Murada II. Jan Hunyady po odniesieniu szeregu wspaniałych zwycięstw nad Turkami, po zdobyciu Sofii i przełęczy bałkańskich zmusił Murada II do zawarcia pokoju, który został podpisany na okres 10 lat na bardzo korzystnych warunkach dla Węgier i sojuszników słowiańskich.
Zwycięstwa te były owocem zjednoczonych wysiłków Węgrów, Polaków, Serbów, Wołochów i Albańczyków. Kiedy jednak po upływie pewnego czasu wojna została wznowiona, walka toczyła się ze zmiennym szczęściem. W bitwie pod Warną w 1444 r., w której zginął król Węgier i Polski Władysław, armia turecka odniosła zwycięstwo. Jan Hunyady nie złożył jednak broni i odniósł w bitwie pod Belgradem w 1456 r. decydujący sukces. Jednakże nowy król węgierski Władysław (Laszlo) VI ulegał w sprawach polityki zagranicznej cesarzowi niemieckiemu Fryderykowi III, który korzystając z osłabienia Węgier otoczył króla doradcami austriackimi. Celu swego mimo wszystko cesarz nie dopiął, gdyż po śmierci Władysława nie zdobył tronu węgierskiego; węgierskiego 1458 r. sejm węgierski zaofiarował koronę młodszemu synowi Jana Hunyadyego, Maciejowi Korwinowi.
Burza wojen chłopskich, która przeszła nad czechami, i ruchy ludowe w samych Węgrzech umocniły w węgierskiej szlachcie dążenie do oparcia się na kościele katolickim i papiestwie. papiestwie pierwszych latach swego panowania Maciej Korwin walczył z Czechami, gdzie u władzy znajdowali się kalikstyni, i zaanektował Morawy i część Śląska. Maciej Korwin broniąc niezależności państwa węgierskiego z powodzeniem walczył z cesarzem Fryderykiem III Habsburgiem, który rościł pretensje do tronu węgierskiego. Sukcesy te, a także polityka Macieja, zmierzającą do utworzenia na Węgrzech samodzielnej organizacji kościelnej, przyczyniły się niewątpliwie do scentralizowania kraju. Mimo to prokatolicka polityka Macieja i zerwanie współpracy ze słowiańskimi sąsiadami osłabiły pozycję króla i państwa węgierskiego.
Za czasów hospodara Milczy Starego na Wołoszczyźnie znacznie umocniła się centralna władza książęca. Księstwo podzielono na prowincje, aparat państwowy uległ reorganizacji, powstały nowe miasta i twierdze, książę zwiększył swą armię i zatroszczył się o lepsze jej wyposażenie. Sytuacja Wołoszczyzny pomimo tych sukcesów była jednak bardzo trudna, gdyż w końcu XIV w. wzrosło niebezpieczeństwo tureckie. Szukając pomocy u silnych sąsiadów Wołoszczyzna na początku panowania Mirczy zbliżyła się do Polski, a następnie zawarła z królem węgierskim Zygmuntem porozumienie, skierowane przeciwko imperium osmańskiemu.
Groźba najazdu tureckiego wzrosła zwłaszcza po 1389 r., gdy w bitwie na Kosowym Polu Turcy rozgromili Serbów i podeszli do granic Wołoszczyzny. Po zreorganizowaniu swego wojska Mircza zadał Turkom w 1394 r. klęskę pod Rowiną, jednakże silne liczebnie wojsko osmańskie zajęło Wołoszczyznę. I chociaż zjednoczone siły wołoskie i węgierskie wnet wyparły Turków z księstwa, groźba nowego najazdu zmusiła Mirczę do uznania się za wasala sułtana tureckiego. Mimo to walka z Turkami trwała nadal. W 1444 r. Wołosi brali udział w bitwie pod Warną po stronie wojewody siedmiogrodzkiego Jana Hunyadyego, zadali też Turkom kilka porażek za czasów hospodara Włada Cepesza. W walce z Turkami zacieśniły się więzie Wołoszczyzny z księstwem mołdawskim.
Pod koniec XIV w. terytorium Mołdawii znacznie się powiększyło. Dokument z 1392 r. nazywa hospodara Mołdawii Romana Muszata „hospodarem ziemi mołdawskiej od gór do wielkiego Morza”. Na początku XV w. za panowania Aleksandra Dobrego, Który wstąpił na tron przy pomocy hospodara Wołoszczyzny Mirczy Starego, w Mołdawii nastąpiło dalsze umocnienie władzy książęcej, przeprowadzono reformę administracji, uporządkowano finanse, wzmocniono armię. W związku z niebezpieczeństwem tureckim Aleksander Dobry w 1402 r. potwierdził swą wasalną zależność od króla polskiego.
Po śmierci Aleksandra Dobrego ponad 20 lat toczyła się w Mołdawii walka o tron między różnymi ugrupowaniami bojarów. W 1457 r. na tron mołdawski wstąpił Stefan III, zwany Wielkim. Zdecydowanie przeciwstawił się separatystycznym dążeniom feudałów mołdawskich, mołdawskich walce o silną władzę centralną opierał się na szlachcie w służbie państwowej, ludności miejskiej i wolnym chłopstwie. Po złamaniu oporu wielkich bojarów Stefan Wielki osiągnął prawie nieograniczoną władzę w księstwie.
Doskonały dyplomata, zapewnił sobie Stefan poparcie Polski w walce z Turkami. Duże sukcesy osiągnął w walce z feudałami węgierskimi. W 1467 r. silna armia króla węgierskiego Macieja Korwina wtargnęła do Mołdawii. Węgrzy przeszli z południa na północ przez całą Mołdawię i zajęli miasta Trotusz, Bilard, Roman i Baia. Kiedy zwycięstwo feudałów węgierskich wydawało się pewne, oddziały mołdawskie napadły w nocy znienacka na Węgrów. W bitwie pod Baia armia węgierska została rozgromiona, a ranny Maciej Korwin ratował się ucieczką. Po tym zwycięstwie jeszcze bardziej wzrósł autorytet księcia, zaś król węgierski, widząc bezowocność prób podboju Mołdawii, zmuszony był zawrzeć ze Stefanem pokój, podyktowany zresztą także koniecznością zjednoczenia wysiłków w walce z Turkami.
W 1474 r. do Mołdawii wtargnęła 120-tysięczna armia sułtana Mehmeda II. Tylko dzięki męstwu żołnierzy mołdawskich, głównie chłopów poddanych, w styczniu 1475 r. w bitwie pod Vaslui Mołdawianie rozbili trzykroć silniejszą armię turecką dowodzoną przez Sulejmana paszę. Latem 1476 r. wojsko mołdawskie poniosło porażkę pod Valea Alba, lecz w tym samym roku Stefanowi udało się znowu zadać Turkom szereg klęsk. Jednak stosunek sił był nierówny, Mołdawia, najeżdżana kilkakrotnie przez Turków, utraciła w 1484 r. twierdzę Kilię i Białogród, co ostatecznie osłabiło siły kraju.
Sytuacja skomplikowała się w związku z tym, że w 1489 r. król polski Kazimierz Jagiellończyk naruszając porozumienie zaczął przygotowywać się do wyprawy na Mołdawię. W tej sytuacji Stefan Wielki dokonał zręcznego manewru, zawarł pokój z Turcją i zobowiązał się płacić sułtanowi roczną daninę w wysokości 4 tys. dukatów, potwierdził też sojusz z Węgrami, dzięki czemu mógł się przygotować do odparcia agresji feudałów polskich. W 1497 r. wojsko polskie na czele z królem Janem Olbrachtem poniosło porażkę w bitwie pod Koźminem. Kominem 1499 r. Mołdawia i Polska zawarły pokój.
Na jesieni 1452 r. Turcja osmańska rozpoczęła bezpośrednie przygotowania do zdobycia Konstantynopola i zajęła ostatnie miasta, które jeszcze znajdowały się pod władzą cesarza bizantyjskiego Konstantego XI. Na początku kwietnia 1453 r. sułtan Mehmed II rozpoczął na czele wielkich sił lądowych i morskich oblężenie stolicy bizantyjskiej. Konstanty XI dysponował tylko 9 – 10 tys. żołnierzy, z których 4 – 5 tys. stanowiły wojska zaciężne – Genueńczycy i inni. Właśnie im powierzono obronę najważniejszych umocnień. Zdradziecką politykę prowadzili władcy genueńskiej kolonii Galaty, leżącej na północnym brzegu Złotego Rogu, naprzeciwko Konstantynopola. Jeszcze przed oblężeniem rozpoczęli oni pertraktacje z Mehmedem II w sprawie swych przywilejów handlowych handlowych udzielali potajemnie pomocy wojsku sułtana tureckiego. Nic przeto dziwnego że pomimo zaciętej obrony ludności Konstantynopola Turcy wdarli się o świcie 29 maja 1453 r. do miasta i opanowawszy je po walkach ulicznych w ciągu trzech dni mordowali mieszkańców. Obraz zniszczonego miasta był przerażający. Według relacji naocznego świadka w wielu miejscach nie było widać ziemi spod góry trupów. Około 60 tys. mieszkańców wzięto do niewoli. Wspaniałe świątynie i pałace zostały złupione i spalone, a wiele bezcennych zabytków sztuki uległo zniszczeniu. Z upadkiem Konstantynopola Cesarstwo Bizantyjskie przestało istnieć.
Przyczyną upadku państwa bizantyjskiego był nie tylko podbój przez wroga. Do osłabienia, a następnie upadku Cesarstwa bizantyjskiego przyczyniły się sprzeczności wewnętrzne, jak upadek ekonomiczny i ubożenie mas ludowych, zaostrzenie się sprzeczności klasowych, zdradziecka polityka raczej części feudalnego możnowładztwa; poza tym negatywną rolę odegrali działający w Bizancjum obcy kupcy i przedsiębiorcy, którzy podkopali gospodarkę kraju.
Podbój Bizancjum i innych krajów Półwyspu Bałkańskiego przez Turków zaważył fatalnie na losach zamieszkałych tu narodów. Gospodarczy rozwój krajów Europy południowo-wschodniej został na długi czas zahamowany, gdyż ich siły wytwórcze uległy ruinie znikły zarodki nowych stosunków produkcyjnych, które zaczęły się tam już rozwijać.
Bibliografia: Encyklopedia historyczna PWN