Lektura dzieł poetyckich Krzysztofa Baczyńskiego, zarówno popularnych erotyków jak i utworów przepełnionych gorzkim,bolesnym patriotyzmem,sprawia większe lub mniejsze trudności. Jakże więc bogaty i niepodobny do niczego, co znamy, jest świat wyobraźni poety, rządzący się własnymi prawami, których działanie jest trudne, jeśli nie wręcz niemożliwe do jednoznacznego nazwania. Baczyński należy do twórców, którzy żywią szczególne upodobanie do fantastyki i mitologii, dają pierwszeństwo wyobraźni, która obejmuje swoim zasięgiem cały kosmos, ogół istnień: ludzkich, zwierzęcych, roślinnych, między którymi rozpięta jest niewidzialna sieć wzajemnych zależności. Czytelnik poruszając się po tym niepewnym świecie, zdany jest na intuicję i domysł. Baczyński jest autorem, który zamiar swój starannie ukrywa przed czytelnikiem. Adresował swoje przesłanie do tych, których wyobraźnia była szczególnie podatna na skojarzenia dotyczące cierpienia ofiar walki. Uciekał od jednoznaczności, był nieufny i podejrzliwy w stosunku do obiegowych haseł, poszukiwał innych rozwiązań niż powszechnie przyjęte i akceptowane. Poezja jego, będąc przejmującym świadectwem czasu wojny, jest całkowicie odmienna od praktykowanej w latach okupacji: nie dosłowna, lecz metaforczna i symboliczna. Nie można też uważać jego twórczości za autobiograficzną, chociaż niejednokrotnie nadawał on swoim wypowiedziom charakter osobisty, kierując się do bliskich osób czy wyznaczając datę powstania utworów. Powszechnie już wiadomo, iż patronami jego byli Norwid i Słowacki, a ze współczesnych-Czechowicz i tzw. katastrofiści. I istotnie, podobnie jak Gajcy, Baczyński jest poetą apokalipsy spełnionej.Choć podatny na wpływy, był jednak twórcą samodzielnym i oryginalnym.Jego utwory wykorzystuje się często jako podkład do poezji śpiewanej. Do tej pory cieszy się on większym zainteresowaniem jako twórca otoczony legendą poety-żołnierza jednego z pokolenia Kolumbów, niż jako artysta słowa.
Jan Błoński w „Pamięci Anioła” napisał takie słowa:”Ach, nie mówię, że Baczyński pisał tylko piękne wiersze. Napisał także sporo takich, które szeleszczą papierem. Ale nawet ten papier pozostał szlachetny”.