Bohater romantyczny-wyindywidualizowany ze społeczeństwa, żyjący we własnym świecie człowiek, który nie bał się śmierci i wytrwale dążył do przekroczenia granic swojego człowieczeństwa. Chciał stać się nierozłączną cząstką natury, istotą dla której nie istnieją żadne bariery. Wyjść przed wszystkie troski i cierpienia człowieka, których tak wiele jest w życiu. Dążył do absolutu, choć tak naprawdę nie wiedział, jaki rezultat mu to przyniesie. Był człowiekiem odważnym- nie bał się „codzienności”, ani bólu rozczarowania.
W romantyzmie dominowały trzy typy wzorców osobowych. Były to kolejno: poeta (jako człowiek wrażliwy, postrzegający świat w sposób pozazmysłowy), szaleniec ( jako ktoś, kto w swoim działaniu nie kieruje się racjonalnym myśleniem) i samotnik ( człowiek wyalienowany ze społeczeństwa).
POETA EPOKI ROMANTYZMU
Kim byli poeci? Ludzie niosący ze sobą jakieś głębokie przesłanie, czy tylko twórcy sztuki? Osoby, które dostąpiły zaszczytu poznania absolutu, czy jedynie ludzie żyjący w przekonaniu o swojej wyższości?
Poetą był Konrad- główny bohater III części „Dziadów” Adama Mickiewicza. Ten niezwykle wrażliwy człowiek, który kochał i cierpiał, potrafił poświecić swoje życie dla dobra narodu. Odrzucił wszystko z czym był związany do tej pory , czuł się wieszczem, który był w stanie dokonać wielkich czynów. Wiedział, że jest człowiekiem, który został wtajemniczony w treści niedostępne innym, ma do spełnienia niezwykłą misję. Zdawał sobie sprawę z tego, że absolutu poezji nie da się ubrać w słowa, jest ona zbyt doskonała by kalać ją ułomnym językiem. Jednak jego monolog zwany „Wielką Improwizacją” przesycony był wzniosłymi hasłami, stanowił jakby odzwierciedlenie głębi duszy i wrażliwości Konrada. Uważał, że jego twórczości godny jest tylko absolut, podważał jednak autorytet Boga mówiąc :” ja czuję nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę, cóż ty większego mogłeś zrobić Boże?”. Chciał swoje życiowa powołanie wykonać do końca, wielką energię jaką czuł w sobie pragnął przeznaczyć na ratowanie ginącej ojczyzny. Analizując wspaniały monolog Konrada, można zobaczyć w jaki sposób poezja była odbierana w dobie romantyzmu. W słowach „ nieszczęsny, kto dla ludzi głos i język trudzi” zawarta jest koncepcja, iż prości, obojętni ludzie, nie potrafią zrozumieć i docenić wielkiego przesłania, jakie próbuje im przedstawić wieszcz. Nie umie on ubrać w słowa tego, co chce przekazać, tego co kształtuje jego emocje i tego co jest powodem jego tak bolesnego cierpienia. Jego twórczości godni są jedynie Bóg i natura- dwa absoluty, które nie posiadają granic, są wszechmocne i istnieją poza czasem. Gardzi poetami, mędrcami i prorokami- ich słowa, nawoływania nie są nawet w najmniejszej części tak idealne i pełne uczuć jak te, które wypowiada Konrad. Jest pewien swojej siły ducha, którą stara się ukazać absolutowi. Ma on żal do Boga( który z czasem przeradza się w bunt), wie przecież, że jest on wszechmocny, jednak nie ratuje ginącego narodu wieszcza. Uważa , że potrafiłby lepiej panować nad światem, jest on przecież poetą, który choć chciałby zniewolić ludzi, pozbawić ich wolnej woli rządziłby miłością, kierowałby się swoimi uczuciami. Nie byłby jednak dobrym władcą, nie umie przebaczać, nie jest gotów (w przeciwieństwie do Boga) dać szansę nawet tym, których sumienie obciążają wielkie przewinienia. Tekst „Wielkiej Improwizacji” jest bliski klasycznej odzie, stanowi wyraz wszystkich uczuć i stanów wrażliwej duszy głównego bohatera.
Poezja w życiu narodu pełniła dużą funkcję. W „Konradzie Wallenrodzie” Adam Mickiewicz ukazuje wpływ Halbana na kształtowanie się świadomości (politycznej, patriotycznej) tytułowego bohatera. Wydawać by się mogło, że dziecko, które zostało odizolowane od swojej ojczyzny, domu, rodziny stanie się obojętne, straci swoją tożsamość narodową. Halban podsyca w Konradzie chęć zemsty, przekonuje go do konkretnych działań przy pomocy pieśni. Zdaje on sobie sprawę z siły poezji, śpiewa „O pieśni gminna, ty stoisz na straży narodowego pamiątek kościoła, z archanielskimi skrzydłami i głosem- Ty czasem dzierżysz i miecz archanioła”. Poezja łączy pokolenia, gwarantuje ciągłość narodową, odwołuje się do uczuć, niczym pieśni antycznego poety Tyrteusza nawołuje do nieugiętej walki za niepodległość ojczyzny, przypomina o obowiązkach, jakie każdy powinien wypełniać dla swojego kraju. Twórczość nie ginie, rozkrzewia natomiast nadzieję, miłość, w przeciwieństwie do pamiątek narodowych nie da się jej zniszczyć, jest niezłomna, jest przecież odzwierciedleniem duszy człowieka, jego uczuć i pragnień. Halban przypisuje poezji magiczną moc „ Z tej pieśni wstanie mściciel naszych kości”, swojej twórczości przypisuje funkcję służby dla dobra narodu. Łatwo wiec zauważyć, że „ dzięki Halbanowi czyn przekształca się w pamięć o czynie, wchodzi w krwioobieg tradycji, staje się głosem historii, który ma szanse dotrzeć w późne pokolenia”
Funkcja poezji w epoce romantyzmu ukazana jest też w dramacie Zygmunta Krasińskiego pt. „ Nie-Boska Komedia”. Hrabia Henryk (mąż) to osoba, która reprezentuje największe idee epoki. Jest on jednak egoistą- ceni jedynie świat fikcji literackiej, nie dostrzega piękna codzienności, zaniedbuje rodzinę, unieszczęśliwia ją podążając za Dziewicą (poezją), którą przysłał do niego szatan. Nad wartości ofiarowane przez Anioła stróża Henryk woli sławę, naturę, ideały epoki. Jest on „poetą przeklętym” nie żyje zgodnie z zasadami poezji, lecz próbuje przetworzyć ją na rzeczywistość, absolut zamknąć w niedoskonałe, „Nie-Boskie” życie. Zemstą za jego czyny jest śmierć żony i kalectwo syna. Orcio jest szczególną postacią w dramacie, stanowi apogeum romantycznych wyobrażeń o poezji, która przeistacza się jakby w chorobę, opętanie przez tajemnicze siły. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest przekleństwo rzucone przez żonę na chrzcie synka, tuż po odejściu męża : „Bądź poetą, aby cię ojciec kochał i nie odrzucił kiedyś”. Orcio budzi podziw, ale także jęk wśród swojego otoczenia : ujawnia niezwykłą wrażliwość, wyobraźnię i talent- układa poemat zamiast tradycyjnej modlitwy nad grobem zmarłej, wyznaje ojcu że zdarza mu się obcować z istotami nadprzyrodzonymi, kontaktować się z duchem matki podczas snu. Właśnie wtedy Henryk zdaje sobie sprawę, że wszystkie cechy Orcia jako „poety doskonałego” staną się przyczyną klęski życiowej chłopca. Przejaskrawienie ideałów romantyzmu w dramacie służy ukazaniu, iż nie można wcielać absolutu w ułomne, ludzkie życie i także o tym, że poeta tylko przekazuje to co pochodzi od Boga : „ przez ciebie płynie strumień piękności, ale ty sam nie jesteś pięknością”. Poezja jest absolutem, do którego dążył główny bohater, nie zdawał sobie jednak sprawy, że całkowite zatopienie się w fikcyjnej rzeczywistości przyniesie zgubę jego rodzinie, unieszczęśliwi jego jedynego syna, doprowadzi żonę do śmierci.
Poeci w epoce romantyzmu pełnili ogromna funkcje. Byli oni przywódcami duchowymi narodu, przekonywali o sensie walki za ideały, próbowali opisać tak niezwykłą i tajemnicza rzeczywistość, używając barw, porównań, odwołując się do uczuć. Buntowali się obojętności, walczyli „na serca”, wierzyli w siłę, jaka tkwi w człowieku- „ Każdy z was samotny, męczony, mógłby myślą zwalać i zdobywać trony”. Wiedzieli jednak, że „ język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie”, dążyli więc do tego, by w jak najlepszy sposób „ język giętki, powiedział wszystko, co pomyśli głowa”. Jak pisze Adam Mickiewicz w balladzie „Rozmowa” „czemu chcąc z tobą uczucia podzielić, nie mogę duszy prosto w dusze przelać? Za co ją trzeba rozdrabniać na słowa, które nim słuch twój i serce dościgną, w ustach wietrzeją, na powietrzu stygną?” Niczym Horacy próbowali, by ich twórczość stała się pamiątką dla pokoleń, „ pomnikiem twardszym niż ze spiżu” :
"Ktoś to powiedział, że gdyby się słowa mogły stać nagle indywiduami,
gdyby ojczyzną był język i mowa: posąg by mój stał, stworzony głoskami,
z napisem parti patriae. - Jest to nowa krytyka. - Stój!- ten posąg błyska skrami, spogląda z góry na wszystkie języki, lśni jak mozaika, śpiewa jak słowiki..."
(Juliusz Słowacki "Beniowski", pieśń II)
Ich rola jednak nie ograniczała się tylko do tworzenia poezji doskonałej.
Chcieli oni ukazać nowy sposób patrzenia na świat. Sprawić by ludzie spojrzeli na niego przez pryzmat wiary, nadziei i miłości.
SAMOTNICY EPOKI ROMANTYZMU
Samotnicy.
Ludzie odrzuceni przez innych, czy tacy, którzy dobrowolnie unikają towarzystwa? Osoby nie rozumiane przez innych, czy takie, które nie chcą być zrozumiane? Jaką rolę samotnicy pełnili w epoce romantyzmu?
W IV części „ Dziadów” Adama Mickiewicza pojawia się Gustaw- romantyczny kochanek. Zakochał się on bez pamięci, nie bacząc na okoliczności w kobiecie, która tą miłość odrzuciła. Zdesperowany zdecydował się na samobójstwo, po śmierci pojawia się wśród żywych, gdyż nie może osiągnąć wiecznego szczęścia. Gustaw jest pełen nieufności i niepokoju, nie potrafi uwolnić się od wspomnień związanych z dziewczyną, czuje się opuszczony. Nie potrafi on porozumieć się z księdzem, jest zbyt wielkim indywidualistą. Skupia się na własnych uczuciach, stwierdza że tylko samobójstwo jest w stanie wybawić go od takie wielkiego bólu, jaki przeżywał także Werter, bohater książki J.W. Goethego. Księdzu trudno jest zrozumieć postawę Gustawa- nie odpycha on od siebie smutnych myśli, nie stara się zapomnieć, wierzy, że tylko związek z ukochaną kobietą nadałby sens jego życiu. Osamotniony bohater jest doskonałym przykładem romantycznej miłości- niespełnionej, nieszczęśliwej, która ogarnęła całą jego duszę.
Samotnikiem był także Giaur- bohater powieści poetyckiej Bayrona. Był on indywidualistą który przebywał w Grecji opanowanej przez Turków imię jakie mu nadano oznacza tyle co niewierny z punktu widzenia muzułmanów. Zakochał się w Leili, która zginęła z ręki zazdrosnego Hassana. Kierowany zemstą młodzieniec zabił Turka w pojedynku, później zamknął się w klasztorze, by tam doczekać kresu swych dni. To miłość dyktowała mu co ma robić, Giaur był buntownikiem, nigdy nie podporządkowywał się pod jakiekolwiek reguły, czuł się wyalienowany z otaczającego go świata, kierował się silnym uczuciem. Jest bardzo tajemniczy, odważny, w klasztorze szuka nie rozgrzeszenia, lecz czasu by móc rozmyślać nad własnym bólem i cierpieniem, bohater nie żałuje żadnego ze swoich występków, chce tylko swą historię przekazać innemu człowiekowi.
„Otom ja sam, jak drzewo zważone od kiści, sto we mnie żądz, sto uczuć, sto uwiędłych liści”- ten cytat pochodzi z jakże wspaniałego romantycznego dramatu Juliusza Słowackiego pt. „Kordian”. Utwór ten stanowi zapis wspomnień i doświadczeń przeżytych przez autora, wskazuje drogę walki o niepodległość narodu. Główny bohater to samotnik, który w swoim życiu doznał wielu rozczarowań. Przeżył nieszczęśliwą miłość, zauważył różnice między literacka fikcją w która wierzył a rzeczywistością. Jego nadmierna wyobraźnia popycha go do konkretnego działania, jednak zarazem budzi wątpliwości, odbiera chęci. Stara się czynem poprzeć głoszone przez siebie idee, sprzeciwia się idei mesjanizmu, chce walczyć cytat „ a jeśli twoja dłoń ich nie ocali spraw by krwi więcej niźli łez wylali” to oddanie koncepcji utworu.
Cierpienie z powodu braku zrozumienia i osamotnienia popycha Kordiana do próby targnięcia się na swoje życie. Podczas swojej podróży bezskutecznie poszukuje swojego miejsca na ziemi, dopiero na szczycie Mont Blanc dochodzi do wniosku, że powinien wrócić do ojczyzny i walczyć o dobro narodu. Kordian jest naznaczony piętnem tragicznej tajemnicy, zatracony w chęci zabójstwa cara. W utworze ukazane są etapy przemiany bohatera- z zagubionego dziecka staje się on bojownikiem sprawy narodowej, który przedstawia ideologię przeciwną do tej zawartej w III części „ Dziadów” Adama Mickiewicza. Kordian głęboko przeżywa tragedie narodu, nie boi się, że może stracić życie, jego klęską osobistą nie jest nieudany zamach, lecz choroba duszy. Bohater jest pesymistą, ma świadomość że wszelkie idee są kruche a poezja w zderzeniu z rzeczywistością staje się ułomna, przestaje być absolutem, którego może doświadczyć tylko poeta. Kordianowi cały czas towarzyszy poczucie klęski, pewność śmierci, która łączy się ze strachem, szaleństwem i obłędem. Samotność nie jest spowodowana tylko wyalienowaniem ze społeczeństwa, bezustannym „poszukiwaniem siebie”. Jest to nawiązanie do koncepcji, że w swoim życiu, działaniu, człowiek tak naprawdę jest sam, rozdarty miedzi Bogiem a Szatanem, niczym marionetka kierowana przez tajemnicze i ukryte siły, podatna na zniszczenia, słaba i bezwolna zabawka wrogich żywiołów.
Nie każdy jednak stawał się samotnikiem, gdyż czuł się niezrozumiany. Konrad Wallenrod decyduje się na porzucenie swojej ukochanej, podejmuje samotną i niebezpieczną walkę w obronie ojczyzny. Rezygnuje z osobistego szczęścia, niszczy przy tym także przyszłość Aldony, czuje się rozdarty pomiędzy uczuciem do kobiety a miłością do ojczyzny. Wie jednak, że tylko on może ocalić swój kraj, że musi działać samotnie, nie może nikomu ufać. Podejmuje działania, których nie akceptuje (są one sprzeczne z postawą honorowego rycerza), wierzy jednak w ich skuteczność. Posuwa się do zdrady i podstępu, stosuje kłamstwo doprowadzając tym samym zakon Krzyżacki do zguby.
Samotność nie była motywem, który był zarezerwowany tylko dla bohaterów dzieł literackich. W „Hymnie ( smutno mi Boże)” Juliusz Słowacki opisuje postać wygnańca-pielgrzyma, który tęskni za swoją ojczyzną znajduje się „sto mil od brzegu i sto mil przed brzegiem”. Czuje się bliski Bogu, wie, że tylko on go rozumie. Piękno otaczającej go natury jest niczym naprzeciw pragnienia powrotu do Polski. Cierpi, gdyż czuje się nie rozumiany, niedoceniony, wygnany, wie, że nie wróci już do ojczyzny. Pełen wątpliwości i pytań "Że nie wiem gdzie się w mogiłę położę, smutno mi Boże" czuje się jednak złączony z narodem i jego przeszłością. Ojczyzna nie jest mu obojętna, martwi się jej niewolą, niepewnością losu. Poeta ma głębokie poczucie przemijania, czuje, że jest umarłym za życia.
„Sonety krymskie” to cykl utworów Adama Mickiewicza. Podmiot liryczny jest wygnańcem tęskniącym za Litwą, nasłuchującym choćby najcichszego głosu z domu. Ma poczucie osamotnienia i zagubienia w nieskończenie wielkich przestworzach. Swoją tęsknotę próbuje uspokoić, pomagają mu w tym niezwykle piękne widoki: stepu, morza, gór, przepaści, zachwyt nową kulturą, zdobywanie nowych doświadczeń. Przyroda jest dla niego znakiem nieskończoności, podczas swojej podróży poszukuje głównie sposobu na uporządkowanie swoich przeżyć emocjonalnych, próbuje zapomnieć o samotności i ojczyźnie, którą musiał opuścić.
Samotnicy w dobie romantyzmu świadomie i dobrowolnie alienowali się od społeczeństwa. Swoją izolacje tłumaczyli brakiem zrozumienia dla swoich idei, często byli buntownikami- wzbudzali fascynację i ciekawość, jak również potępienie. Indywidualni, czuli swoją odmienność, wyższość nad innymi ludźmi.
SZALENIEC EPOKI ROMANTYZMU
Kim są szaleńcy? Czy są nimi Ci którzy uważają inaczej? Czy są nimi osoby, które w pogoni za ideałami nie dostrzegają rzeczywistości, która je otacza? Czy szaleńcem można nazwać osobę, która wierzy, że poprzez swoje słowa, długie rozmyślanie, bunt przeciw Bogu i „cierpienia za milijony” zdoła zmienić świat?
Godnym uwagi przykładem szaleńca jest wspomniany już Orcio- syn Hrabiego Henryka, bohatera „ Nie-Boskiej Komedii” Zygmunta Krasińskiego. Dziecko to jest karykaturą idealnego człowieka romantyzmu, żyjącego jakby poza obiektywnym światem opętanego poety, który utrzymuje kontakt z istotami nadprzyrodzonymi, potrafi porozumieć się ze swoją matką. Szaleństwo chłopca wiedzie go do szatana, nie umie on żyć jak inne dzieci, jest uwięziony, zamknięty w tajemniczą, paranormalną i bardzo niebezpieczna rzeczywistość.
Przyczyną szaleństwa mogła być miłość, przykładem jest bohater utworu Johanna Wolfganga Goethego pt. „ Cierpienia młodego Wertera”. Tytułowa postać to artysta odznaczający się dużą wrażliwością, który postrzega świat oczami malarza, stara się go opisać w swoich listach. Jest skłonny do okazywania swoich uczuć, głębokich wzruszeń. Zakochuje się szaleńczo w Lotcie, z miłości jest zdolny nawet do śmierci, nie potrafi się uwolnić od obsesyjnego myślenia o ukochanej, niespełniona miłość popycha go do samobójstwa. Jego decyzja kierowana jest też w dużej mierze wyrzutami sumienia- wie, że swoją miłością zakłóca spokój Lotty i Alberta, nie jest jednak w stanie zapomnieć o ukochanej. Jako osoba jest pełen współczucia wobec ludzi pokrzywdzonych przez los, zdolny do gwałtownych namiętności, potrafi całym sobą zatopić się miłości- kocha bez miary. Jest jednak postacią podatną na zmienność nastrojów- z zachwytu i radości potrafi wpaść w melancholię i bezsens. Jego pesymizm oraz szaleńcza, obsesyjna i nieszczęśliwa miłość wygrywa w starciu z nadziejami i marzeniami, doprowadza bohatera do śmierci.
Miłość uznana za szaloną jest tez tematem ballady pt. „Romantyczność” Adama Mickiewicza. Młoda, prosta dziewczyna zachowuje się jak obłąkana rozpacza, wyciąga do kogoś ręce rozmawia ze zmarłym Jasieńkiem, jej ukochanym. Prosty lud wierzy Karusi, wie, że to miłość pozwala jej widzieć zjawę kochanka. To właśnie wiara pozwala zaprzeczać naukowym twierdzeniom, uczucie silniej przemawia do ludzi niż „oko i szkiełko”. Istnieją takie rzeczy, których człowiek nie potrafi racjonalnie wyjaśnić, głęboka i niespełniona miłość potrafi dokonać ogromnych przemian w człowieku, doprowadzić go nawet do szaleństwa. Karusia jest charakterystycznym bohaterem romantycznym- buntuje się przeciwko światu, czuje się nie rozumiana, ucieka od niego, jednocześnie boi się ducha ukochanego, ale pragnie z nim pozostać gdyż nadal go kocha.
Próba charakterystyki typowego bohatera romantycznego jest niezwykle trudna. Każda z wymienionych przeze mnie postaci, była inna, kierowała się własnymi przekonaniami, próbowała wyrwać się z kręgu rutyny, przejawiając w ten sposób swój bunt wobec świata, ludzi. Trzeba jednak zauważyć, że każdy z bohaterów, miał swoją ideę, która stanowiła sens jego działań, była najwyższym i najdoskonalszym celem, jaki próbował osiągnąć. To co najbardziej charakterystyczne u wszystkich bohaterów to ich indywidualność, niezwykła odwaga, która pozwalała im podejmować próby, mające na celu wyjście poza granice własnego człowieczeństwa, zbliżenie się do absolutu. Byli oni poetami, którzy próbowali „tworzyć nieśmiertelność”, „ożywić ogień który jest w iskierce”, tworzyć, dedykując swoje dzieła „ narodowej sprawy męczennikom”. Ich wyalienowanie się ze społeczeństwa, to wynik poczucia niezrozumienia, najwidoczniej można to zauważyć na podstawie cytatu pochodzącym z III części „ Dziadów”: „ Samotność- cóż po ludziach, czym śpiewak dla ludzi?”. Romantyczny bunt, życie pełne nieszczęśliwych miłości, rozdarcie wewnętrzne między różne siły, wzniosłe idee, przekonanie o własnej wyższości i bezustanne dążenie, by wyjść poza ludzkie granice to chyba jednak najlepsze określenie cech bohatera jakże burzliwej i tajemniczej epoki.
Romantyzm to przede wszystkim okres uczuć, wiary w siłę miłości, przeznaczenia. Bohaterowie tego okresu to ludzie poszukujący zrozumienia, miłości i akceptacji. To mali ludzie o wielkim sercu, pełni poświecenia i nadziei. Swoją indywidualną postawą próbowali w pełni wykorzystać tak krótkie życie. Każdy z nich był inny, dążył do własnych celów. Byli buntownikami, poetami i szaleńcami, kochali swą niezależność i samotność. Ich marzenia były wielkie, przekraczały granice ludzkiego umysłu, dążyły do absolutu.