Praca ta ma charakter problemowy i przedstawia reformy przeprowadzone za czasów panowania ostatniego króla-elekta, Stanisława Augusta Poniatowskiego, i obejmuje lata 1764 (elekcja króla) do obrad sejmu w roku 1776.
Końcowe lata panowania Augusta III Mocnego gwałtownie pogłębiły rozkład Rzeczpospolitej. Przy zupełnie bezwolnym monarsze władze w swe ręce ujął zespół kreatur dworskich z zięciem pierwszego ministra saskiego H. Bruhla Jerzym Mniszchem, marszałkiem nadwornym koronnym na czele. Były to najbardziej ponure momenty czasów saskich: nigdy jeszcze tak wiele nic zależało od miernot niezdolnych do rzetelnej troski o losy państwa, nastawionych jedynie na szukanie własnych korzyści.
Skorumpowana przez cudzoziemców magnateria wdawała się w konszachty z obcymi dworami, a zdemoralizowana szlachta jeśli nie popierała dworu, wiązała się z „republikanami”, wpływowymi oligarchami w rodzaju Jana Klemensa Branickiego, hetmana wielkiego koronnego, którzy zdawali się gwarantować im nienaruszalność ustroju. Czyż można było myśleć na serio o ratowaniu państwa , skoro nawet ci, którzy niedawna opowiadali się za reformami i pozowali na obrońców praworządności, Czartoryscy, i Poniatowscy, Familia, dawali teraz sami gorszący przykład anarchizowania życia państwowego. W imię walki fakcyjnej rwały się sejmiki i sejmy, w bezbronnej Rzeczpospolitej bezkarnie rządziły się obce państwa i wojska, zaś chaos gospodarczy potęgowały monetarne manipulacje Prusaków.
Tymczasem rozwiązania jakie przyniosła wojna siedmioletnia, nie zapowiadały nic dobrego dla Polski. Austria i Francja kończyły wojnę osłabione, niezdolne do realizacji swych zamarzeń. Prusy wyszły obronną ręką, utrzymały Śląsk- wywalczyły jednak swój sukces największym wysiłkiem i pozbawione rekompensaty skłonne były jej szukać na słabszym sąsiedzie. Faktyczną triumfatorką była Rosja, której wojska przechylały szalę zwycięstw na jedną czy na drugą stronę. Zmiany na tronie carskim przyczyniły się wprawdzie do tego, że Rosja wyszła z wojny bez nabytków terytorialnych, ale za to w trwałym przymierzu z Prusami, odgrywając w nim decydującą rolę. Umożliwiło to Nikicie Paninowi montowanie „koncertu północnego”, sojuszu państw północnej Europy, do którego miały wejść jeszcze Anglia i Dania. „Koncert północny miał czuwać nad stabilizacją nowego układy sił, przede wszystkim hamować inicjatywy dyplomatyczne upokorzonych państw „koncertu południowego”, Francji i Austrii i obezwładnić ich dotychczasowych sojuszników, w tym także kraje Wettina.
W tej sytuacji rozglądająca się za zewnętrznym oparciem Familia postanowiła postawić na kartę rosyjską. Nadzieje swe wiązała z Katarzyną II, która właśnie ostatecznie zasiadła na tronie carskim, i z jej życzliwością dla Stanisława Poniatowskiego, stolnika litewskiego, który w czasie niedawnej bytności w Petersburgu zdołał sobie zaskarbić łaski ówczesnej wielkiej księżnej. Zamiarem Familii było dokonanie przy pomocy rosyjskiej zamachu stanu, który pozwoliłoby usunąć od władzy Mniszcha i zlikwidować powstałe nadużycia. Dlatego Czartoryscy poparli kroki Katarzyny II w Kurlandii, których celem było odebranie tego księstwa z rąk królewicza saskiego Karola, a oddanie go znów Bironowi, i jednocześnie zwrócili się z prośbą o udzielenie poparcia ich planom.
Wobec odsunięcia się od nich większości szlachty, w tym i samego hetmana Branickiego, zrażonych związkiem z Katarzyną II, Familia musiała liczyć głównie na wojsko rosyjskie jako zasadniczą siłę zdolną zapewnić jej powodzenie. Ale w decydujących momentach wahania Katarzyny II spowodowały, że cała impreza znalazła się w impasie. Dopiero śmierć Augusta III umożliwiła realizację planów Familii.
Zgodnie z życzeniem Czartoryskich wojska rosyjskie wkroczyły wtedy na teren Rzeczpospolitej i pomogły Familii w podporządkowaniu sobie sejmu konwokacyjnego ( !764). Próby oporu ze strony „republikanów”, zwłaszcza hetmana Branickiego i na Litwie Karola Radziwiłła, zostały złamane, a przywódcy zmuszeni do opuszczenia kraju. Zresztą wskutek wycofania się Wettinów z walki o tron przeciwnicy Familii nie mieli odpowiedniego kandydata na króla. Wykorzystując swój sukces Familia wystąpiła na konwokacji z programem reform. Przedstawił go Andrzej Zamoyski, postulując usprawnienie sejmu przez wprowadzenie sejmu przez wprowadzenie zasady większości, powołanie (zgodnie z zaleceniami Konarskiego) stałej rady, która dysponowałaby władzą wykonawczą, nadanie dotychczasowym najwyższym urzędom charakteru kolegialnego.
Elekcja z 1764 r przeprowadzona również przy obecności wojsk rosyjskich pod stolicą, przeszła spokojnie. Parę tysięcy szlachty powołało na tron siostrzeńca Czartoryskich, Stanisława Poniatowskiego, który jako król dodał sobie imię August. Kandydata wybrała sama Katarzyna II, która znając Poniatowskiego słusznie przypuszczała, że znajdzie w nim człowieka miękkiego, uległego jej wpływom. Nie było to po myśli Czartoryskich, którzy jeszcze w ostatniej chwili mieli nadzieję na tron dla wojewody ruskiego Augusta. Nie ośmielili się jednak wystąpić przeciwko zaleceniom posłów rosyjskich i pruskich. Niemniej te rozdźwięki elekcyjne nie pozostały bez wpływu na dalsze stosunki siostrzeńca z wujami.
Nowy król był człowiekiem młodym, trzydziestodwuletnim; wszechstronnie wykształconym, znającym dobrze stosunki polityczne zarówno własnego kraju, jak i Europy, którą zwiedził gruntownie.
Koronacja i sejm koronacyjny odbyły się pierwszy raz nie w starej stolicy Krakowie, lecz w Warszawie. Główne wysiłki obrócono na sejmie na ugruntowanie sukcesu Familii. Zdecydowano się więc na utrzymanie węzła konfederacji generalnej na czas nieograniczony, zabezpieczający przed opozycją i liberum veto. Podjął też król kroki, które miały przynieść dalsze uprawnienia aparatu władzy. Jako namiastkę stałego rządu Stanisław August powołał tzw. konfederację króla z ministrami; był to swego rodzaju gabinet ministrów, instytucja praktykowana już zresztą za czasów Augusta III. Komisja mennicza zajęła się uporządkowaniem spraw monetarnych, znajdujących się w chaosie spowodowanym przez Fryderyka II w czasie wojny siedmioletniej. Król wyznaczył także pierwsze komisje dobrego porządku dla miast królewskich. Sprawy miejskie znalazła się pod troskliwą opieką Andrzeja Zamoyskiego, powołanego na stanowisko kanclerza. Znacznie wzrosły dochody skarbowe dzięki sprawnej działalności komisji. Najmniej zrobiono w dziedzinie spraw wojskowych, ale założenie Szkoły Rycerskiej stanowiło pomyślny prognostyk na przyszłość.
Dalsze reformy miał podjąć sejm w 1766 r . Wówczas jednak okazało się, jak niepewne było oparcie na zagranicy. Już w 1765r. Fryderyk II zaprotestował przeciwko wprowadzeniu dla pruskiej infiltracji gospodarczej. Wkrótce potem przeciwko dokonywanym w Polsce zmianom wystąpiła Katarzyna II, zaniepokojona denuncjacjami opozycji. Wtedy nie tylko dotychczasowe reformy, ale i sam tron królewski zatrząsł się w posadach.
Sejmowi, który działał od 1773 aż do 1775r przypadło ważne zadanie usprawnienia organizmu państwowego Rzeczpospolitej. Okład sił politycznych w kraju nie sprzyjał tego rodzaju poczynaniom. Bez zgody mocarstw zarówno Fryderyk II, jak i kierujący polityką rosyjską Nikita Panin już wcześniej zdecydowali, by pozostawić niezmienione prawa kardynalne. W tym kierunku działał też podczas sejmu Benoit i nowy poseł rosyjski Stackelberg. Zresztą kto miał wysunąć projekty reform? Konfederaci barscy, którzy niedawno zasięgali rady Mably’ego i Rousseau, nie reprezentowali żadnego stosownego programu. Najbardziej aktywni znaleźli się na emigracji, część została zesłana na Sybir, a pozostali w kraju na ogół bojkotowali sejm rozbiorowy. Dawny obóz reform (Familia) należał już do przeszłości. Ani Czartoryscy, ani skłócony z nimi król nie mieli szerszego poparcia w Rzeczpospolitej, utracili także zaufanie Katarzyny II. W rezultacie dominujący głos na sejmie zdobyły sobie elementy najbardziej skorumpowane i służalcze wobec zaborców. Ich typowym przedstawicielem był marszałek sejmowy, Adam Poniński, kuchmistrz koronny, który pobierał 24 tys. Dukatów rocznie za wysługiwanie się obcym dworom. Jeżeli nawet, jak wynika z ostatnich badań, udział posłów rzetelnie zainteresowanych losami Rzeczpospolitej był większe w tym sejmie, niż przyjmowali dawniejsi historycy, nie dane im było odgrywać czołowej roli.
Sejm natychmiast zawiązany został w konfederacje, by uniknąć zerwania, a w celu ograniczenia roli opozycji podobnie jak w 1767r. powołana została specjalna delegacja, która przygotowywała projekty konstytucji. Zasadnicza walka polityczna rozegrała się wokół kwestii powołania Rady Nieustającej. Tym razem nie było już wątpliwości co do potrzeby stworzenia takiej instytucji. Panin widział w nie narzędzie do kontrolowania poczynań króla, także kilka magnacka z jej głównym projektodawcą , Augustem Sułkowskim, wojewodą gnieźnieńskim, w szlachecko-magnackiej radzie znalazła instytucję, która okroiłaby ostatecznie uprawnienia monarchy. Stanisław August potrafił jednak przekonać Stackelberga i Katarzynę II, że w interesie Rosji leży, by znajdującą się pod jej wpływem Polska miała względnie sprawny organ władzy wykonawczej. Utworzona w 1775r. Rada Nieustająca wprawdzie zmniejszała niektóre prerogatywy króla, jednak w większym jeszcze stopniu ograniczała dotychczasową wszechwładzę magnatów-ministrów, którzy musieli stosować się do zaleceń konsyliarzy(po połowie z senaty i izby poselskiej), wybieranych na sejmie. Posiedzeniom przewodniczył król, który musiał przyjmować zdanie większości, a mógł rozstrzygać tylko w razie równości głosów. Rada dzieliła się na 5 departamentów odpowiadających najważniejszym ministerstwom : Interesów Cudzoziemskich, Policji, czyli Dobrego Porządku, Wojska, Sprawiedliwości i Skarbu. Do uprawnień Rady należało kierownictwo administracją i przedstawianie królowi po 3 kandydatów stanowiska senatorskie i komisarskie.
Sejm podjął także ważne decyzje w sprawach skarbowo-wojskowych. Liczbę wojska postanowił podnieść do 30 tys. Uchwalił przy tym reorganizację armii, podział jej na 6 dywizji rozlokowanych w całej Rzeczpospolitej, likwidację przestarzałych chorągwi pancernych i husarskich i powołanie na ich miejsce brygad kawalerii narodowej, wreszcie wprowadził nowe surowe przepisy o dyscyplinie wojskowej.
Najbardziej doniosłym dziełem sejmu stało się powołanie Komisji Edukacji Narodowej, która miała przeprowadzić unowocześnienie systemu oświaty. Pewne znaczenie miało także uchwalenie prawa wekslowego oraz zezwolenie na podejmowanie przez szlachtę zajęć miejskich. Natomiast, jakkolwiek w toku obrad posłowie dyskutowali nad kwestią uregulowania powinności poddanych i polepszenia praw chłopskich, w sprawach tych nie zostały podjęte żadne decyzje.
Aby zamknąć drogę do dalszych reform, sejm ponownie zebrał prawa kardynalne, dodając do nich zakaz powoływania na tron cudzoziemca oraz dzieci i wnuków panującego, po czym zarówno dla nich, jak i dla całości swych uchwał uzyskał gwarancję, tym razem ze strony wszystkich trzech państw rozbiorowych.
Utworzenie Rady Nieustającej wywołało niezadowolenie ze strony tych magnatów, którzy widzieli w niej ograniczenie swych uprawnień. Na czele opozycji stanął nowo mianowany hetman wojsk koronnych poprzednio oddany współpracownik Stanisława Augusta- Franciszek Ksawery Branicki. Przy pomocy intryg na dworze petersburskim, a także prowokowania zajść z wojskami rosyjskimi, usiłował on zdyskredytować w oczach Katarzyny II zarówno Stanisława Augusta, jak Radę Nieustającej i Stackelberga. Jednakże próba sił na sejmie 1776r. wypadła niepomyślnie dla opozycji magnackiej. Faktyczny zarząd sprawami wojskowymi przekazano na nim Departamentowi Wojskowemu Rady, redukując znacznie zakres władzy hetmanów. Obsadę stopni oficerskich oraz zwierzchnictwo nad gwardią powierzono królowi. Zniesiono wreszcie przestarzały na wojska autoramentu polskiego i cudzoziemskiego, rezygnując jednak z przewidywanej akcji.
Walka z opozycją magnacką, szermującą hasłami patriotycznymi, wskazywała dobitnie na niezwykle delikatną sytuację, w jakiej znalazł się Stanisław August Poniatowski. Kuratela Stackelbergera i sięgające obcych dworów intrygi opozycji osłabiały znaczenie reform, które udało się przeprowadzić w momencie okrojenia Rzeczpospolitej. Przy tym i w nowo powołanych instytucjach dużą rolę odgrywali ludzie myślący wyłącznie o własnych interesach, albo wysługujących się zagranicy. Tragicznym nieporozumieniem stała się spowodowana w niemałym stopniu walką fakcyjną rezygnacja z pełnej realizacji reform skarbowo-wojskowych nawet w zakresie przewidzianym w 1775r. Mimo tych zastrzeżeń trudno nie uznać, że w drodze do unowocześnienia państwa szlacheckiego, przekształcenia go w ‘oświeconą” Rzeczpospolitą. Bez Komisji Edukacji Narodowej przewrót umysłowy tej doby byłby niepełny. Rada Nieustająca okazała się również instytucją pożyteczną, porządkującą wiele spraw w zakresie polityki wewnętrznej i ułatwiającą ugruntowywanie się nowych form życia gospodarczego i społecznego. Decydowały o tym nie tyle zamiary jej twórców-ludzi po części nikczemnych i niskiego lotu- ile potrzeby odradzającego się państwa.
Ma nadzieję, iż powyższa praca w sposób klarowny przedstawiła problematykę reform przeprowadzonych w drugiej połowie XVIII wieku.
Źródło: Józef Andrzej Gierowski, „Historia Polski 1764-1864”