Z chwilą rozpoczęcia obrad konferencji pokojowej 18 stycznia 1919 roku istniały dwa polskie, odrębne ośrodki polityczne gotowe reprezentować swoją ojczyznę i bronić jej praw oraz roszczeń terytorialnych. Jeden z nich to Komitet Narodowy Polski, działający w Paryżu i uznany przez państwa Ententy za oficjalną organizację polską. Z kolei w Warszawie działało Ministerstwo Spraw Zagranicznych jako formalna gałąź nowo utworzonego rządu. W końcu, w wyniku porozumienia w styczniu 1919 roku została wyłoniona jednolita Delegacja Polska na Konferencję Pokojową, jako jedna z 27 delegacji państw sprzymierzonych i stowarzyszonych. Polskę mogło reprezentować dwóch delegatów. Jednym z nich został ówczesny premier i minister spraw zagranicznych Ignacy Paderewski, a jego zastępcą dr Kazimierz Dłuski. KNP mianowało drugiego delegata został nim Roman Dmowski. Starano się aby w skład delegacji weszli ludzie kompetentni, najlepsi, wszak chodziło o sprawy niezmiernie ważne dla istnienia niepodległej Polski. 1 kwietnia 1919 roku rząd polski mianował delegatem również Władysława Grabskiego, późniejszego premiera i ministra skarbu. Bezpośrednio na konferencji mogły występować tylko dwaj delegaci ale nie musiały to być koniecznie te same osoby. Nie były to jedyne postaci, które pojechały na konferencję, zorganizowano wiele organów pomocniczych, które miały wspierać merytorycznie naszych delegatów. Były to: Delegacja Ekonomiczna z Andrzejem Wierzbickim, Oddział Biura Prac Kongresowych pod przewodnictwem Franciszka Jana Pułaskiego, Wydział Polityczny, Wydział Ekonomiczno-Finansowy, Wydział Prasowy, Wydział Propagandy. Dla sprawniejszej koordynacji działań delegatów powołano tzw. Naradę przy Delegacji oraz Małą Naradę przy Delegacji.
Istniały również dwa stowarzyszenia mające na celu upowszechnienie sprawy polskiej i pozyskanie przychylności opinii europejskiej. Jan Rozwadowski kierujący Wydziałem Propagandy współtworzył organizację „France-Pologne”, drugim stowarzyszeniem było „Les Amis de la Pologne”, którego kierowniczką była Rosa Bartly. „France-Pologne” wydawało dwutygodnik „La Pologne” na łamach, którego drukowane były artykuły polityczne dotyczące spraw aktualnych, informacje o życiu wewnętrznym Polski i jej sytuacji ekonomicznej oraz sprawozdania z życia kulturalnego.
29 stycznia 1919 roku polska delegacja po raz pierwszy przedstawiła swoje propozycje dotyczące granic i program terytorialny. Na posiedzeniu Rady Najwyższej Roman Dmowski w pięciogodzinnym wystąpieniu przedstawił najważniejsze problemy wewnętrzne i międzynarodowe Polski, zaprezentował również zakres polskich roszczeń terytorialnych. W konsekwencji 12 lutego 1919 roku Rada Najwyższa powołała działającą w Paryżu międzynarodową Komisję do Spraw Polskich z Julias Martin Cambon na czele. Miała ona opracować propozycję w sprawie granic Polski, wyznaczyła więc 1 marca podkomisję dla przygotowania odpowiedniego projektu z francuskim generałem Henri Le Rond. Według polskich przedstawicieli nowo powstała Polska powinna mieć odpowiednio duże terytorium, dużą ilość mieszkańców i potencjał ekonomiczny, gdyż w przeciwnym razie, wciśnięta między dwie potęgi Niemcy i Rosję może nie poradzić sobie z ewentualnym zagrożeniem.
Granica zachodnia. Odpowiednią notę wystosowano 28 lutego. Polacy proponowali terytorium sprzed I rozbioru plus ziemie poza tymi granicami na których ludność czuje przynależność do Polski ale bez ziem na których siły narodowe uległy osłabieniu po rozbiorach.
Granica wschodnia. Nota z 3 marca. Istniała rozbieżność między polskimi delegatami dotycząca granicy wschodniej i całej przyszłej polityki wschodniej. Część delegatów była zwolennikami rozwiązania federacyjnego. Dmowski uważał, że federacja może jedynie osłabić państwo, chciał przyłączyć do Polski te tereny, które będzie ona w stanie wchłonąć. Nie był również zwolennikiem utworzenia na wschodzie łańcuchu państw dzielących Polskę i Rosję gdyż, według niego, konflikt i tak jest nieunikniony.
Postulaty te stanowiły podstawę do opracowania wniosków przez Komisję Cambona, przekazanych 12 marca Radzie Najwyższej Konferencji Pokojowej. Przyznawały one Polsce cały Górny Śląsk, Wielkopolskę, Pomorze Gdańskie wraz z Gdańskiem oraz szeroki pas terytorium na prawym brzegu Wisły. Był to projekt najbardziej korzystny dla Polski ukształtowania granicy z Niemcami.19 marca doszło w Radzie Najwyższej do dyskusji dotyczącej granicy polsko-niemieckiej, wówczas premier brytyjski Lloyd George wystąpił przeciwko owej propozycji. Zakwestionował słuszność projektu Komisji, mający na celu podporządkowanie ponad 2 mln Niemców państwu polskiemu. Przeciwstawiał się zwłaszcza postulatowi włączenia do polski Gdańska oraz 4 powiatów na prawym brzegu Wisły (tzw. okręg kwidzyński).
Projekt został na nowo rozpatrzony przez Komisję Cambona, Rada Najwyższa jednogłośnie opowiedziała się za przyznaniem Polsce Gdańska i okręgu kwidzyńskiego bez plebiscytu. Nie była to jednak ostateczna decyzja. W dniu 22 marca Rada Najwyższa wróciła do sprawy granicy polsko-niemieckiej. Zapowiedziała ona modyfikację propozycji Komisji Cambona, wszyscy polscy delegaci zdawali sobie sprawę z tego, że przyniesie to same niekorzystne dla Polski postanowienia. Wkrótce Anglicy z premierem Lloyd Georgem stali się zagorzałymi przeciwnikami polskich roszczeń terytorialnych. Premier uważał, że przekazanie 2100 tyś Niemców Polakom, jak sam powiedział „narodowi, który przez cały ciąg swej historii ani razu nie zdołał wykazać uzdolnienia do utrzymania stałej samodzielności wcześniej czy później doprowadzi do nowej wojny w Europie Wschodniej”. Z taką argumentacją zgodził się również prezydent Wilson. W końcu w pierwszych dniach kwietnia zdecydowano, że należy z Gdańska i przyległego doń terytorium utworzyć wolne miasto pod protektorem Ligi Narodów, włączonego w obręb polskiego obszaru celnego. Zdecydowano również o przeprowadzeniu plebiscytu na terenie Warmii, południowych Mazur i Powiśla. Nie tylko w tej kwestii dały o sobie znać sprzeczne interesy mocarstw. Francja, dla której Polska stanowić miała główne oparcie w tej części Europy, dążyła do przyznania jej najbardziej uprzemysłowionej części Śląska. Z kolei Wielka Brytania, w obawie przed naruszeniem tradycyjnej zasady utrzymania równowagi sił na kontynencie europejskim oraz nadmiernym wzrostem roli Francji, była za pozostawieniem Górnego Śląska w granicach Niemiec. Również prezydent Wilson sprzeciwił się odebraniu Niemcom tego obszaru. 7 maja 1919 roku wręczono Niemcom projekt traktatu pokojowego. Przyznawał on Polsce Górny Śląsk, poznańskie oraz pomorze Nadwiślańskie, zapewniając dostęp do Bałtyku. Strona niemiecka sprzeciwiła się oderwaniu od Niemiec Gdańska i Górnego Śląska, uznała, że jedynie część Prus Zachodnich i część poznańskiego należy się Polsce. W odpowiedzi na to sformułowano kolejną notę polską którą przesłano do sekretariatu generalnego konferencji. Zarówno komisja Cambona jak i Lloyd George nie ustępowali w swoich decyzjach dotyczących granicy polsko-niemieckiej. Na początku czerwca odebrano Komisji Cambona mandat dalszego opracowania sprawy polskiej, a zadanie to powierzono nowo utworzonej Komisji do Spraw Wschodniej Granicy Niemiec. Komisja ta zaproponowała przeprowadzenie plebiscytu na Górnym Śląsku oraz dokonanie dalszych modyfikacji przedłożonego Niemcom projektu traktatu na niekorzyść Polski.
16 czerwca tak zmieniony tekst traktatu wręczono Niemcom. Uroczystość podpisania traktatu z Niemcami odbyła się 28 czerwca 1919 roku w sali lustrzanej pałacu wersalskiego. Tego samego dnia Ignacy Paderewski i Roman Dmowski złożyli w imieniu Polski pod traktatem wersalskim swoje podpisy, akceptując tym samym zarówno traktat główny jak i dodatkowy traktat o ochronie mniejszości tzw. mały traktat wersalski. Na mocy ustawy sejmowej z 31 lipca 1919 roku Polska ratyfikowała traktaty 1 września 1919 roku.
Stanowiska niektórych państw wobec nowego ładu w Europie:
- USA- wyrażały najmniejsze zainteresowanie Europą; dążyły do utworzenia nowego ładu w Europie, do powstania nowych państw na gruzach Niemiec, Austro-Węgier i Turcji i przywrócenia niepodległości narodom, które je utraciły w wyniku obcej przemocy.
-Wielka Brytania- obawiała się powstania nowego imperium, dążyła do równowagi sił. Takim nowym mocarstwem mogłaby być Francja. Przychylność Lloyd Georga wobec Niemiec wynikała wg Kozickiego z więzi historycznych jakie łączyły te dwa państwa. Premier nie znał historii Polski i przejawiał wyraźną niechęć do Polaków. Kozicki uważał również, że niechęć ta mogła wynikać m.in. z religii obowiązujących w Polsce i Anglii. Jak wiadomo w Anglii był to protestantyzm podczas gdy w Polsce katolicyzm.
- Francja- zarówno premier jak i prezydent Francji byli przychylni sprawie Polskiej z wyjątkiem kwestii cieszyńskiej gdzie wyraźnie stali po stronie Czechów.
Bibliografia:
Marian Mroczko „Stanisław Kozicki (1876-1958) biografia polityczna.”