"Sluby panienskie" to polemika z romantycznym modelem milosci. Dzielo Fredra traktuje sie jako utwor polemiczny. Milosc romantyczna: na smierc i zycie, traagiczna, nieszczesliwa, niespelniona, do obiektu milosci podchodzi idealistycznie. Natomiast w "Slubach panienskich" milosc jest przedstawiona zupelnie inaczej.Klara i Aniela zlozyly sluby panienskie, poniewaz doszly do wniosku, ze mezczyzni nie potrafia szczerze kochac, maja twarde serca, sa falszywi.
Wystepuje tu parada kontrastow. Gustaw i Albin, Aniela i Klara, Radost i pani Dobrojska w mniejszym stopniu Jan - to postacie nieobecne przedfredrowskiej scenie. Ich oblicza wzbogacil jednak pisarz o blask wlasnego wyobrazenia o zyciu i zachowaniu mieszkancow szlacheckiego dworku. Przemyslanym i konsekwentnie przeprowadzonym zabiegiem bylo uniwersalne niemalze skontrastowanie postaci i przeciwstawienia plci "slabej" - plci "mocnej". Ten ostatni kontrast zostal zapowiedziany przez motto: "Rozum mezczyzna, bialoglowa afekt tylko rzadzi; oraz kocha, oraz nienawidzi; nie gdzie rozum, ale gdzie afekt, tam wszystka". Przeciwienstwa w osobowosci postaci wzmocnil pisarz dodatkowo przez ewolucyjne potraktowanie cech wyrozniajacych te postacie. W zakonczeniu komedii bohaterowie beda wyrazac postawy obce im na poczatku akcji.
Fredro nie wymyslil wspomnianego kontrastu. Komediowy Albin byl skarykaturowanym przedstawicielem obcego pisarzowi wzorca milosci tristanicznej, wzorca, w ktorym uczucie stawalo sie dobrem najwyzszym, niezaleznym od malzenstwa, tak jak w poezji trubadurow, uwielbianej przez romantykow.