Na początku było bagno. Z bagna wyłoniły się bóstwa: słonce oraz ziemia. Słońce oraz ziemia pobrali się jednak bóg słonce był bezpłodny. Małżonkom było samym smutno i nudno, ponieważ nie miał kto im składać ofiar, modlić się do nich, a oni sami nie mieli na kogo rzucać klątw. Postanowili uczynić coś z tym fantem – postanowili stworzyć człowieka. Przez miesiąc ciężko pracowali. Ziemia użyczyła błota bagiennego, a słońce formował z niego postacie ludzkie i wypiekał je w swojej piekielnej piekarni. Postanowił stworzyć także zwierzęta, aby człowiek miał pożywienie. W tym samym czasie ziemia przygotowywała tereny pod zasiedlenie. Z bagien wyparowała woda i wykrystalizowały się lądy. Następnie zesłane zostały ulewne deszcze, które podtopiły niższe tereny tworząc morza i oceany. Na tak przygotowany teren bóg Słonce strącił z niebios ludzi oraz zwierzęta.. Niedługo cieszyło się bóstwo swoim wyrobem, ponieważ zwierzęta były zbyt doskonałe. Miały pazury i kły, którymi atakowały człowieka, który stał się sam pożywieniem. Niezadowoleni postanowili nauczyć ludzi przetrwania. Zesłali ogień, którego bały się zwierzęta, pokazali jak tworzyć broń, nauczyli uprawy roślin, nauczyli również mówić oraz pisać. Na świecie jednak żyło za dużo ludzi, aby wszystkich nauczyć. Postanowili ułatwić sobie życie. Przekazali swoją wiedze grupie osób, którą później rozsiali po świecie i nakazali uczyć innych w wybudowanych przez siebie budynkach - tak powstała szkoła. Tym razem zadowoleni patrzyli na świat jak naród ludzki odkrywa coraz to nowe tajemnice, zasiedla coraz to nowe obszary. Nurtowało ich jednak pytanie jak sprawdzić poziom nauczania. Problem nie do rozwiązania został rozwiązany po bardzo długim czasie. Postanowiono zorganizować klasówkę. Ludzie nie wiedzieli co to jest, bali się... Przepowiedziała im wyrocznia:, „Gdy słońce wstanie, nie bójcie się i podążcie na spotkanie z klasówką, a gwarantuje, że wam włos z głowy nie spadnie, jeśli jest się przygotowanym”. I tak odbyła się pierwsza klasówka.