Patrząc na dzieje ludzkości poprzez pryzmat minionych wieków, możemy zauważyć, iż wydarzenia historyczne wywierają znaczący wpływ na kształtowanie się postaw młodych pokoleń. Człowiek dorastający, szuka celu życia, wartości, którymi przyjdzie mu się kierować, aby zrealizować swoje marzenia. Co stanie się obiektem naszych dążeń, w dużej mierze zależy od czasów, w jakich przychodzi nam dokonywać wyboru, gdyż jak powiedział A. Szczypiorski:
„Człowiek nie wybiera sytuacji, ale musi jej sprostać”
Wpływ historii na postawy młodych ludzi dostrzegamy w literaturze romantycznej. Tworzyła ona postaci bohaterów, w których przeżyciach koncentrowały się pragnienia wszystkich Polaków. Czasy romantyzmu przypadają na okres niewoli politycznej narodu. Kraj zostaje rozdarty „szponami” zaborców. Powstania niepodległościowe i będąca rezultatem ich klęski – martyrologia narodu, była podłożem kształtowania się literackiego bohatera – walczącego. W młodym bohaterze literatura upatrywała nadzieję na wyzwolenie zniewolonej ojczyzny. Miał on uwolnić Polskę spod jarzma zaborców. W młodości tkwi siła, wola działania, która wyzwala energię do czynu, mającą przebudować świat:
„Młode pokolenie dobyło świętości narodowe i myśli narodowe z pyłu mogił i serc, i wyjęło idee postępowe z siebie i niesie je przed sobą jako sztandar, jak godło życia”
(M. Bałucki)
Sztandarem i godłem życia dla bohaterów Mickiewicza, czy Słowackiego stała się walka o odzyskanie wolności ukochanej Polski. Mickiewicz identyfikował się z bohaterem – patriotą. Studiując na Uniwersytecie Wileńskim należał do Towarzystwa Filomatów i Filaretów – tajnej organizacji młodzieżowej. Miała ona charakter wolnościowo – patriotyczny, utrzymywała kontakty ze spiskowcami z Królestwa polskiego. Po wykryciu działalności Filomatów przez władze carski, Mickiewicz wraz z przyjaciółmi zostaje zesłany w głąb Rosji. Przebywając na obczyźnie pisze „Konrada Wallenroda”. Średniowieczne tło utworu stało się przenośnią do współczesności. Tytułowy bohater jest patriotą, który dla ojczyzny poświęca osobiste szczęście:
„(...) szczęścia w domu nie zaznał
bo go nie było w ojczyźnie”
Konieczność dziejowa (sytuacja polityczna) zmusza Konrada, pragnącego ocalić naród, do przyjęcia niemoralnego sposobu walki. Bohater bez wahania podejmuje wyzwanie, choć musi się posłużyć podstępem i kłamstwem. By osiągnąć swój cel, jakim jest wolność ojczyzny, będzie musiał zapłacić najwyższą cenę. „Konrad Wallenrod” jest przykładem dzieła, które miało rozpalić w sercach młodych ducha narodu polskiego. Mickiewicz wskazuje młodym dwie drogi:
„ trzeba być lisem i lwem”
Rok 1830, to czas przełomowy dla pokolenia żyjącego w zniewolonej ojczyźnie. Blisko pół wieku, „zakuci” w kajdany, musieliśmy patrzeć na martyrologię narodu polskiego. Młodzież nie mogła już dłużej pozostawać obojętna wobec dramatycznej sytuacji. Przyjmując postawę romantycznego bohatera, buntuje się przeciwko okrutnej rzeczywistości. W nocy 30. listopada 1830 roku wybucha powstanie. Młodzi powstańcy z niezwykłą odwagą walczą z wrogiem, poświęcają własne życie dla idei, jaką było pragnienie odzyskania wolności.
Powstanie upada, rozpoczyna się dramat narodu polskiego. Uczestnicy zrywu narodowego są prześladowani przez carat. Za sprzeciwienie się potędze Rosji, Polacy są zsyłani na Sybir.
Klęska powstania oraz poczucie odpowiedzialności za losy ojczyzny są powodem głębokich przeżyć Adama Mickiewicza i źródłem jego natchnienia. W „III cz. Dziadów” – arystokracji i sprzymierzeńcom czar – autor przeciwstawia młode pokolenie rewolucjonistów i spiskowców. W młodych Mickiewicz upatrywał nadzieję na wyzwolenie Polski spod jarzma zaborców:
„(...) nasz naród jak lawa,
A wierzch sucha i twarda, czarna i plugawa,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi (...)”
W Wielkiej Improwizacji Mickiewicz ukazuje postać Gustawa – Konrada, zespolonego z narodem, utożsamiającego się z losem Polaków.: „Ja i ojczyzna to jedno”
Dla ojczyzny poświęca samego siebie, gotów jest zaprzedać własną duszę, wadzi się z samym Bogiem, dopuszcza się bluźnierstwa. Konrad jest niczym mityczny Prometeusz, poświęcający się dla ludzkości. Mickiewicz sądził, iż taką właśnie postawę powinno przyjąć młode pokolenie, aby oswobodzić Polskę. Przyjęcie postawy prometejskiej jest według Mickiewicza jedyną słuszną decyzją, jaką można podjąć.
Juliusz Słowacki w dramacie pt. „Kordian”, powstałym na emigracji w 1833 roku, przedstawia postać młodego spiskowca, próbującego wyzwolić ojczyznę z niewoli. Kordian, jako rewolucjonista poszukuje sposobu wybawienia narodu polskiego. Drogę do odzyskania upragnionej wolności, widzi pozbawieniu życia cara, który według Kordiana, jest przyczyną martyrologii Polaków. Młody spiskowiec powoli zbliża się do komnaty cara Mikołaja, ciągle wierząc w sens swojej misji, w to, iż uda mu się dokonać zamierzonego celu. Prawda pozbawia Kordiana złudzeń. Jest zbyt słaby psychicznie, ni potrafi pokonać Strachu i Imaginacji, walczących o jego duszę. Mimo tak wzniosłego celu, jakim była wolność ojczyzny, nie potrafi mu podołać. Pada zemdlony pod sypialnią cara. Postać Kordiana polemizuje z Mickiewiczowskim Konradem. Słowacki nie wierzy w to, iż jednostka może zmienić otaczający świat, z kolei drogą do wolności nie jest poświęcanie własnej duszy.
W 1863 roku wybucha powstanie styczniowe, dowodzone przez Romualda Traugutta, lecz i ono pomimo poświęcenia i niemalże heroicznej walki z zaborcą rosyjskim nie przynosi upragnionej wolności. Wiara w sens walki narodowowyzwoleńczej upada wskutek klęsk powstań, które nie przyniosły wymiernych rezultatów. Odrzucono ideały „Konradów”, a nową koniecznością dziejową dla młodych stała się praca na rzecz społeczeństwa polskiego. Miejsce nieaktualnych ideałów romantycznych zajmują założeni pozytywistyczne, w których upatrywano siłę, mającą wydźwignąć kraj z nędzy. W nowych realiach historycznych, literatura stwarza obraz młodego bohatera, którego posłannictwem staje się szerzenie oświaty wśród ludu oraz praca organiczna, która miała zapewnić rozwój gospodarczy Polsce. Pozytywiści w swym życiu kierowali się słowami:
„praca miarą wartości, praca życiem człowieka”
Przykładem bohatera – społecznika, filantropa może być Stanisław Wokulski z powieści B. Prusa pt. ”Lalka”. Jak każdy pozytywista, młody Wokulski, docenia wartość wiedzy, marzy o skonstruowaniu „perpetum mobile”. Dzięki ciężkiej pracy zdobywa „spory” majątek, lecz nie czuje się przez to lepszym człowiekiem. Nie potrafi być obojętny na krzywdę innej istoty ludzkiej. Pomaga Wysockiemu odzyskać ziemię, znajduje pracę Marii (aby nie musiała nierządem zarabiać na życie), wspiera również ubogiego Węgiełka. Wokulski myśli również o polskiej gospodarce. Zamierza utworzyć: ”Spółkę Do Handlu Ze Wschodem”, w której upatruje nadzieję na rozwój przemysłu. Ponad to poprawiło by to byt setek ludzi, którzy znaleźli by pracę. Filantropijna postawa Wokulskiego wydaje mi się być godna naśladowania. Sam Prus pisze o nim:
„chciał służyć społeczeństwu, choćby ofiarą własnego życia”
Bohater – pozytywista, to także człowiek pracujący „dla ziemi”, dbający o ojczyznę poprzez pracę organiczną. Postawę taką możemy odnaleźć w powieści E. Orzeszkowej pt.: ”Nad Niemnem”. Prastary ród Bohatyrowiczów, jako pierwszy zamieszkała nadniemeńską krainę. Bohatyrowicze cenią pracę, jako wartość wręcz świętą, a dla młodych nie jest ona przykrym obowiązkiem. Pracę wykonuje się „ze śpiewem na ustach”, sprawia ona radość, ale równocześnie służy pożytkowi wspólnemu. Służba ziemi utożsamiana jest z służbą ludowi, z hołdem oddanym ojczyźnie.
Pozytywizm miejsce zrywów narodowych zastąpił pracą organiczną i pracą u podstaw. Niemniej literatura nie zapomina o dawnych dziejach. Dlatego też Orzeszkowa wplata w swą powieść motywy mogił: powstańczej oraz Jana i Cecylii. Młode pokolenie, które reprezentują: Justyna i Janek, otacza mogiły wręcz kultem. Mimo, iż w życiu obrali pozytywistyczne ideały, nie odrzucają tego, co stworzyły poprzednie pokolenia. A. Asnyk powiedział:
„(...) ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
choć macie sami doskonalsze wznieść.
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy
(...) i winniście im cześć!”
Słowa te podkreślają przywiązanie młodych do historycznej przeszłości oraz tradycji, o której nie możemy zapomnieć. W powieści Orzeszkowej Justyna i Janek Bohatyrowicz traktują mogiły jako „arkę przymierza” pomiędzy młodymi, a starymi pokoleniami. Sądzę, iż historia jako jedyna potrafi połączyć rozerwane części narodu.
Pozytywizm chyli się ku końcowi, a miejsce filozofii pozytywistycznej zajmują nowe, modernistyczne, młodopolskie ideologie. Jednakże, w nowych realiach historycznych tematyka społeczna pozostaje nadal aktualna.
Stefan Żeromski tworzy bohaterów, dla których naczelną wartością jest pomoc jednostkom opuszczonym, zdanym tylko na siebie. Sądzę, że mottem życiowym takich postaci, jak Stasia Bozowska, Tomasz Judym, czy Piotr Cedzyna mogłyby być słowa Marii Dąbrowskiej, która pisze:
„Jest na świecie jeden zawód, jedno jedyne powołanie, być dobrym dla drugiego człowieka.”
Tylko życie poświęcone innym było, dla bohaterów stworzonych przez Żeromskiego, było warte przeżycia.
Tytułowa „Siłaczka” – Stasia Bozowska, to postać, dla której powinnością stała się praca u podstaw. Ucząc w wiejskiej szkole codziennie spotyka się z biedą i nędzą. Poświęca wszystko, co ma, aby poprawić warunki życia wiejskiej biedoty. Bezgranicznie oddaje się idei, którą pragnie wcielać w życie. Świadomie rezygnuje z osobistego szczęścia na rzecz pracy społecznej.
Z kolei główny bohater opowiadania pt. „Doktor Piotr” jest młodym, świetnie zapowiadającym się lekarzem oraz kochającym synem. Piotr, to człowiek, postępujący zgodnie z własnymi normami moralnymi. Wszystko, co osiągnął zawdzięcza własnej pracy. Bohatera można by nazwać maksymalistą etycznym. Piotr dowiadując się prawdy o tym, że pieniądze na jego wykształcenie, zostały zdobyte poprzez wyzysk najbiedniejszych – robotników. Nie godząc się z sytuacją, podejmuje trudną i bolesną decyzje; opuszcza ojca, aby spłacić zaciągnięty przez niego dług. Ważniejsze od racji serca – uczuć, są dla niego racje moralne.
Bohaterem, który w życiu musi podjąć trudne i wymagające poświęcenia wyzwanie, jest Tomasz Judym z powieści pt. „Ludzie Bezdomni”. Jego misją dziejową stała się walka z niesprawiedliwością społeczną. Nie może pogodzić się z życiem w świecie, gdzie jedni skazani są na nędze, a inni pławią się w luksusach. Choć wybierając taką drogę, musi zrezygnować ze szczęścia osobistego oraz marzeń o domu rodzinnym.
Żeromski oczekiwał od młodego pokolenia, poświęcenia się dla społeczeństwa, gdyż w takim postępowaniu upatrywał drogę do poprawy bytu narodowego.
11. listopada 1918 roku jest datą, która na zawsze pozostanie w pamięci Polaków. Chłodny, listopadowy dzień stał się zapowiedzią życia w niepodległym kraju, zapowiedzią nowej epoki oraz kresem niewoli i martyrologii narodu polskiego. J. Lechoń w słowach:
„(...) a wiosną, niechaj wiosnę, nie Polskę zobaczę (...)”,
zrywa z dawnym życiem, którego celem miała być walka narodowowyzwoleńcza. Przed młodymi otwierają się nowe perspektywy. Dla ludzi, żyjących w epoce międzywojnia, najważniejsze stało się poszukiwanie własnej drogi życiowej, miejsca na ziemi i sensu egzystencji. Literatura chciała zerwać z historyczną przeszłością, tworzyć nową poezję i prozę. Czyż możliwe jest oderwanie się od historii? Czyż drzewo może rosnąć bez korzeni? Na kształtowanie się postaw bohaterów wpłynęła sytuacja w odradzającym się kraju. Ojczyzna jest niepodległa, ale czy może normalnie funkcjonować? Polska musi zostać odbudowana, dlatego młodzi stają się fundamentem przyszłej ojczyzny. Aby podołać wyzwaniu historii, dorastający ludzie musieli wybrać swoją ścieżkę życiową.
Bohaterem „poszukującym” jest Cezary Baryka. Poprzez postać Cezarego, Żeromski chce wskazać młodym, drogi prowadzące do odbudowy Polski. Cezary musi dokonać wyboru pomiędzy pozytywistycznymi ideałami Gajowca – powolna odbudowa ojczyzny, a rewolucja popieraną przez komunistę Lulka. Baryka jest utożsamiany z całym pokoleniem, które podobnie, jak główny bohater „Przedwiośnia”, musiał zdecydować, jaką postawę przyjąć wobec nowej rzeczywistości. Ostatecznie Cezary nie wybiera idei Lulka czy Gajowca, lecz idzie obok strajkujących robotników.
Szczęście z odzyskanej wolności nie trwa długo. 1. września 1939 roku Niemcy hitlerowski dokonują bestialskiego ataku na Polskę. Rozpoczyna się II Wojna Światowa. Wobec nowej rzeczywistości beztroskie życie młodych ludzi dobiega końca. Historia stawia przed młodzieżą nowe wyzwania, narzuca walkę o ojczyznę, poświęcenie własnego życia.
Pokolenie Kolumbów – jak nazwał ich Bratny, musi dorosnąć w czasie, zapomnieć o wczorajszych snach, porzucić beztroskę i miłość. Do Kolumbów należeli świetnie zapowiadający się poeci, tacy jak: T. Gajcy, K. K. Baczyński czy Trzebiński, którzy „czas wielkiej rzeźby” przespali z głowa na karabinie. Nie dane im było kochać, marzyć, tworzyć poezję, choć może mogliby dorównać nawet samemu Mickiewiczowi, czy Słowackiemu.
W wierszach „Pokolenie” K. K. Baczyński eksponuje losy młodych w obliczu wojny Baczyński tragicznemu dorastaniu, poświęceniu młodzieży polskiej nadał piętno romantycznego posłannictwa, świadomego wyboru:
„Tak się dorasta do trumny
(...) jakeśmy w czasie dorośli”
Baczyński poprzez swoją poezję ukazuje świat, w jakim przyszło żyć młodym. Wojna wywarła ogromny wpływ na psychikę każdego z pokolenia Kolumbów. Strach, wszechobecna śmierć, ciągłe poczucie zbliżającego się nieuchronnie kresu życia, prowadzą do upadku wiary w przed wojenne wartości i ideały:
„(...)Nas nauczono. Nie ma litości.
(...)Nas nauczono. Nie ma sumienia.
(...)Nas nauczono. Nie ma miłości.
(...)Nas nauczono. Trzeba zapomnieć (...)”
Wiersz „Z głową na karabinie” skierowany jest do młodych walczących za ojczyznę. Walka, to moralny nakaz, którego nie wolna nam zlekceważyć. Historia nie rządzi się żadnymi logicznymi prawami, a my jesteśmy wobec niej bezradni. Młodzi nie mogli postąpić inaczej, podjęli wyzwanie, jakie rzuciła im rzeczywistość, mimo, iż przyszło im:
„umrzeć, gdy się kochało
wielkie sprawy głupią miłością(...)”
Świetnie zapowiadającym się poetą był również Tadeusz Gajcy, lecz i on nie doczekał końca wojny, podobnie jak Baczyński. Wiersze: „Wczorajszemu” oraz „Do potomnego” są rodzajem testamentu poety. Zwraca się on zarówno do przyszłych, jak i do tych, którzy opuścili już ziemskie progi. Czasy, w których przyszło mu żyć są epoką, w której rządy sprawują „śmierć i przerażenie”. Mimo to młodzi ludzie stają mężnie naprzeciw nowych wyzwań historii.
Wierząc w odzyskanie wolności i sens walki, biorą udział w powstaniu warszawskim, które wybuch 1. sierpnia 1944 roku. W heroicznej walce wielu powstańców ginie na barykadach. Do ostatniej sekundy życia w ich sercach i umysłach były słowa, które dawno temu wypowiedział Platon:
„Nie urodziliśmy się dla nas, lecz dla naszej ojczyzny”
Historia do zawsze stawiała przed młodymi wyzwania, którym musieli sprostać. Były one różne, w zależności od epoki. W czasie niewoli politycznej była to konspiracyjna walka o niepodległość. Z kolei rozczarowani powstaniami pozytywiści widzieli swą drogę ku wolności w odbudowie gospodarki, poprawie bytu biedoty oraz kształceniu przyszłych pokoleń na światłych ludzi. Odzyskanie wolności otworzyło przed młodymi nowe perspektywy, pozwoliło im szukać własnej drogi życia. W czasie wojny młodzi poświęcili wszystko to, co mieli najcenniejsze – własne życie, aby ratować ukochana Polskę.
Wszystkie epoki łączyło jedno – poświęcenie się młodych dla idei czasów, w jakich przyszło im żyć. Młodość kieruje się sercem, zapomina o racjach rozumu, jest impulsywna, pełna energii, dlatego odważnie staje naprzeciw wyzwań historii, nie boi się podejmować trudnych wyborów. Dorastający bohaterowie oddają wiele, aby urzeczywistniać marzenia, wcielać w życie wyznawane ideały oraz sprostać wyzwaniom czasów, w jakich żyją.
Reasumując, możemy z pełną odpowiedzialnością zacytować słowa Gosset’a ”
„Człowiek nie ma natury, ma tylko historię.”