Akcja rozgrywa się na Litwie w czasie zaboru rosyjskiego. Ludność pokłada nadzieje na odzyskanie niepodległości. Horeszko był zwolennikiem Konstytucji 3-go maja i planował wesprzeć zbrojnie konfederatów.
Pewnej nocy Rosjanie otoczyli zamek Horeszków w podstępny sposób. Nie było czasu na ściągnięcie pomocy. Zdążyli jedynie zaryglować bramę. W zamku był Gerwazy, Stolnik, Pani, Proboszcz i sługusi. Moskale zaatakowali zamek z przerażającym okrzykiem. Obroną dowodził sam Stolnik. Wszyscy jednak dzielnie bronili zamku. Koło Gerwazego leżało dwadzieścia strzelb, gdy jedną wystrzelił ksiądz proboszcz ładował i podawał drugą. Nawet kobiety podawały broń. Strzały pochodzące z zamku były celniejsze a mimo to nie było widać strat pośród Moskali. Trzy razy odpierali ataki na bramę zamku, a walka trwał aż do świtu. Gdy udało się odeprzeć wroga Horeszko wyszedł na ganek. Wtedy został zastrzelony przez Jacka Soplicę. Rozpoznał go Gerwazy po wzroście i wielkich wąsach. Strzelał w jego stronę ale chybił. Poprzysiągł więc zemstę na Soplicach.