Pewnego dnia na basenie spotkało się czterech przyjaciół, Janek, Marek, Kuba oraz Maciek.
Jak to na nich przystało, ciągle skakali do wody, zjeżdżali ze zjeżdżalni no i standardowo pływali.
Po godzinie szaleństw postanowili odpocząć. Janek poruszył temat o nauce w szkole. Podczas rozmowy, na basenie pojawiła się dziewczyna przypominająca sławną modelkę Cindy Croford. Wszyscy na jej widok osłupieli. No i właśnie tak rozstrzygała się między nimi sprzeczka.
- Muszę ją zaprosić na randkę - rzekł Marek - może między nami coś zaiskrzy, a będzie to świadczyło o początku świetnego związku!
- Przestań! - krzyknął Kuba - ona będzie moja!
- Chyba śnisz - odpowiedział Marek.
- Powiedzcie mi, jak wy możecie się o nią kłócić? - odparł Janek - przecież jest tu ich tyle, a wy tylko o tej myślicie.
- Hah, założę się, że nawet na was nie spojrzy - rzekł Maciek.
- Tak? To o ile zakład, że wybierze mnie, a nie tego przemądrzałego Kubusia - powiedział Marek.
- Wiesz co Marek, mam cię naprawdę dość. Ciebie i tą twoją głupią gadkę - odparł Kuba - Jesteście strasznie ponurzy. Idę pływać, bo przecież po to tu jestem. Żegnam.
- Błagam was, zachowujcie się wreszcie jak ludzie - odrzekł Janek.
- Olej go, nie ma co tracić słów na niego - odparł Kuba.
- Naprawdę, ale mi trudno uwierzyć w to, że z przyjaciół staliście się wrogami - rzekł Maciek.
- Koniec, ja idę do domu, nie będę tracić czasu na wasze kłótnie - powiedział Janek.
- W sumie, ja też mam dość tych kłótni, żegnam was - rzekł Kuba, postanawiając wrócić do domu.
I tak zakończyło się ich spotkanie na basenie. Gdy Kuba i Maciek udali się do domu, Janek postanowił wrócić tam gdzie pozostali, czyli do domu, iż nie chciał pozostać samemu w towarzystwie Marka.
Na basenie został sam Marek, było mu dziwnie zostać tak samemu, zrozumiał, że to on spowodował tą kłótnię.
- A mi dziewczyna nie jest potrzebna w życiu - śmiejąc się, odparł ktoś, kogo nie znał.
Po kilku dniach się ponownie spotkali, wyjaśnili sobie wszystko, i się pogodzili. Koniec.