Jako średniowieczny rycerz, mając do wyboru za żonę, Danusię lub Jagienkę, musiałbym naprawdę dłużej się zastanowić. Żadna z nich nie jest wyraźnie gorsza. Każda z tych dziewcząt posiada inne cechy lepsze od drugiej, co utrudnia wybór.
Moim zdaniem obie dziewczyny są piękne. Danusia Jurandówna jest z pochodzenia szlachcianką: śliczna, delikatna, drobna, o długich jasnych włosach i smuklej, pełnej wdzięku postaci. Natomiast Jagienka – córka Zycha ze Zgorzelic: silna, krzepka, bijąca wręcz blaskiem zdrowia i młodości, wytrzymała i zaradna. Nie brakuje jej także cech kobiecych. Jagienka to piękna, ciemnowłosa dziewczyna, o silnej, zgrabnej figurze. Ma czerwone usta i bystre oczy.
Dużym kontrastem obu pań jest właśnie siła i wytrzymałość. Tu Jurandówna całkowicie różniąca się od swojego ojca – słaba, wątła i aż zbyt delikatna, nie równa się krzepkiej, tryskającej zdrowiem Jagusi.
Mówiąc o słabym charakterze , nieśmiałości i skłonności do wzruszeń pierwszej z nich, wybrałbym pod tym względem Danusię, gdyż cenię osoby uczuciowe i nietłumiące swych wewnętrznych przeżyć. Chociaż jest to postać łatwo poddająca się, którą nietrudno zranić, doprowadzić do łez i zawstydzić, zawsze będzie to przejawem delikatności , która kryje się w kobiecości, a nie jak w przypadku panny ze Zgorzelic, która posiada wiele męskich cech, takich jak siła i niezłomność, broniących jej płakać, czy też okazywać swój smutek. Zwracając uwagę na cechy usposobienia Danuśki w porównaniu z Jagienką, to Zgorzeliczanka w tym przypadku z pewnością ma przewagę. Panna ze Spychowa jest smutna, nieśmiała, niezaradna, często zamyślona i pogrążona we wspomnieniach. Nie potrafi się przeciwstawić czyjejś woli, ani radzić sobie z własnymi problemami. Jest dziecinna i niedojrzała, łatwo nią manipulować. Te cechy, z mojego punktu widzenia, nie równają się ze śmiałością, wesołością i wielką zaradnością córki Zycha ze Zgorzelic. Dziewczyna ma wesołe usposobienie, wrodzony optymizm i pracowitość.
Jegienka pod nieobecność ojca musiała być gospodynią, opiekować się gospodarstwem i młodszymi braćmi. Często uprawiała zajęcia typowo męskie: poluje, jeździ konno, strzela z łuku i pływa zna się także na „sposobach na choroby”. Danusia zaś potrafi tylko śpiewać oraz grać na lutni.. Także w tym przypadku pierwsza panna ma przewagę. Posiada ona cechy, które czyniłyby z niej wspaniałą gospodynię i odpowiednią żonę dla rycerza. Ponadto Jagienka na pewno gwarantowałaby ciągłość mojego rodu.
Ostatecznie podsumowując, wybrałbym Jagienkę ze Zgorzelic. Podjąłbym taką decyzję nie tylko ze względu na jej urodę. Ona właśnie dałaby sobie radę w życiu, utrzymaniu rodziny i domu. Nie wymagałbym od niej wiele i ceniłbym ją za wręcz nadmierną troskliwość oraz szczerą miłość. Ona byłaby właśnie idealną towarzyszką życia średniowiecznego rycerza, pod którego zbroją kryłby, się ja.