W starożytnym Egipcie robotnicy (fellachowie), bezrobotni w czasie wylewów Nilu, zarabiali na pożywienie i ubrania, obrabiając kamień na pomniki i budowle. Nie była to ciężka praca, bo piaskowce, wapienie oraz alabaster dawały się łatwo ozdobić brązowymi i miedzianymi dłutami. Były one bardziej twarde, bo w egipskiej miedzi występują domieszki berylu.
Słynne obeliski, poświęcone bogu słońca – Ra, mierzyły 42 metry długości, a ważyły ponad 1000 ton, a wykonywano je z granitu. To niezwykle twardy kamień, który ulega jedynie tarczom z węglików i wiertłom pneumatycznym. W czasach faraonów Chefrena i Mykerinosa, (3000 p.n.e.) w kamieniołomach Asuanu stosowano ostro zakończone młotki ze skały bazaltowej o drobnym ziarnie. Dzięki temu że były zrobione z dolerytu, który ma drobniejsze ziarno niż różowy i szary granit, kanciastą głowicą o wadze do pięciu kilo, można było odłupywać cienkie plastry obrabianego bloku, co było skuteczne i ekonomiczne. Obecnie te obeliski można oglądać w Rzymie, Paryżu, Londynie i Waszyngtonie.
Drugi materiał powszechnie stosowany w budownictwie staroegipskim był gips. Mógł być on zarówno naturalny, z klejem skórnym, stosowany jako zaprawa ścienna w grobowcach, jak i do pokrywania drewnianych rzeźb. Zaprawa piramidy Cheopsa ma w sobie 80% gipsu. Gips piramidowy znany starożytnym, miał te właściwość, że na powietrzu i w wodzie zachowywał się jak cement i był stosowany jako zaprawa murarska.
Starożytni Egipcjanie wypracowali metody obróbki materiału rzeźbiarskiego, które dotrwały do czasów obecnych. Odlewy z brązu, złota, wyroby jubilerskie, obiekty wykuwane z metalu oraz techniki mieszane. Wszystko to istnieje po dziś dzień. Kamienną rzeźbę egipską od współczesnej różni jedynie czas powstawania i liczba pracujących nad nią ludzi.